Mój problem polega na tym, że komputer blednie wskazuje mi chwilowe spalanie.
Wygląda to tak: kiedy przyśpieszam z miejsca do 80 km/h pokazuje w granicach 9-16 litrów.
Redukcja przy 110 km/h z 5-go biegu do 4-go, gaz do dechy i spalanie wtedy 3,5 - 4 litry na 100 km.
Co się dzieje? Gdzie tkwi przyczyna?
Może kiedyś też ktoś już tak miał?
Ps. W aucie już wymieniłem przepływomierz bo był do niczego i wszystko było jak należy aż do wczoraj.
Reset kompa też nie pomógł :sad:
Dodam, że nie odpala mi od dziś na benzynie. Na gazie wszystko idealnie. Kiedy przełączę z gazu na benz. i leciutko dodam gazu to chodzi lecz wystarczy kilka milimetrów jak dodam więcej do się dusi i gaśnie. Nie ma opcji by na benzynie przekroczyć 2000 obr.
Już odchodzę od zmysłów.
Auto po remoncie kapitalnym!!
Pomocy
