

Kable WN do V6
#1
OFFLINE
Napisany 15 listopada 2008 - 01:00
Niestety od pewnego czasu silnik faluje, nie pracuje jak powinien, a dziś ewidentnie na lewym banku dyskoteka, aż całe przewody świecą.
Jutro zadzwonię do serwisu po cenę. Jeśli po upustach nie będzie powalająca to kupię na miejscu, ale jeżeli wystrzelą z ceną to bardziej mi się opłaca sprowadzić kable z Polski (głównie dlatego, ze tu są głównie wynalazki, a NGK nie sprzedaje kabli).
Zależy mi na dobrej cenie. Jeśli ktoś ma coś w ofercie to można na priv.
#2
OFFLINE
Napisany 15 listopada 2008 - 08:47
Możesz je zamówić bez znaczka GM w sklepie motoryzacyjnym.
Zamiennikiem o podobnej jakości jest Bosch. NGK nie polecam.
Koszt Beru/Bosch to ok 300 PLN.
Osobiście szukałbym Beru.
Pozdrawiam
#3
OFFLINE
Napisany 15 listopada 2008 - 08:55
Bosch jakies 190zł , zapytaj kczechaKoszt Beru/Bosch to ok 300 PLN.
Beru raczej tylko salon i koszt ok 400-500
Wiem bo jakis miesiac temu zmienialem.
#4
OFFLINE
Napisany 15 listopada 2008 - 09:15
p.s. kolega hampster ma zle doswiadzenia z Ngk ale takie przypadki to bardzo maly odsetek w tej firmie. Na Bosch od dwoch lat nie mialem reklamacji. Beru nie sprzedalem - choc oczywiscie polecam
p.s. jesli chodzi o vectre to ida inne kable niz do Omegi i mysle ze nizej niz 200 zl nie kupisz nic markowego
[B]
#5
OFFLINE
Napisany 15 listopada 2008 - 11:03
Z wyglądu niestety NGK wyglądał mi bardziej jak JanMor, ale pracował poprawnie. Nie miałem dyskoteki jak w JM. no i cena była dobra, a produkt pewny.
Wiem, ze dla GM robi BERU, ale wiele osób potwierdza ze serwisowe BERU jest lepszej jakości. Działa tak samo, ale wytrzymuje dłużej.
No i liczę się z wydatkiem min 200zł, choć to dziwne, bo są tylko 2 kable więcej niż w R4, a za nie płaciłem 80-90zł.
Tak oczywiście chodzi o Vectrę. Dzięki
#6
OFFLINE
Napisany 15 listopada 2008 - 11:28
nr Boscha:
- Omega 2,5 v6 - B 050 (te kable nie beda do Valki ktora ma cewke obrocona zlaczami do szyby , jeden kabel bedzie za krotki)
- Vectra 2,5 V6 - B162
[B]
#7
OFFLINE
#8
OFFLINE
Napisany 16 listopada 2008 - 11:47
Sklep Vauxhalla oferuje produkty "OEM" (ale bez zadnego oznakowania) za 61 FUntow z dostawa. Dziwne, bo wg mnie produkt OEM jest od BERU i taki ma znaczek...
Zastanawiam sie nad Boshem lub Beru. Nie wiem jednak czy Bosch robi kable bardziej jak NGK (bez plastikowych wzmocnien w srodku wtyczek) czy jak BERU? No i jaka jest cena BERU gdybym na nie sie zdecydowal.
Hampster- czytalem Twoj post, ale nigdzie nie widzialem w sklepie produktow BERU a nie jestem na miejscu. Dlatego pytam sie o cene.
Lendio - gdzie w serwisie widziales oryginaly za 400zl?
#9
OFFLINE
#10
OFFLINE
Napisany 16 listopada 2008 - 12:30
Jesli chodzi o boscha to wydaje mi sie ze byly w srodku wzmocnienia plastikowe o ktorych mowisz. poszukam w bazie danych i dam ci namiar na ludzi ktorzy u mni brali boscha i zapytasz ich albo poczekaj do srody to Ci moge wyslac zdjecia bo bede bral troche czesci dla klienta do Valki m.in beda kable Boscha
[B]
#11
OFFLINE
Napisany 16 listopada 2008 - 13:22
Bede wdzieczny za jakies ceny i wskazowki, a ja znalazlem dystrybutora BERU wiec zobacze jakie sa ceny.
#12
OFFLINE
Napisany 16 listopada 2008 - 14:24
Znajomy w sklepie motoryzacyjnym mi sprawdzal, tez ma dostep do oryginalow. Juz dokladnie nie pamietam ceny, ale napewno cos miedzy 400-500 za Beru do mojej 3.0 V6.Lendio - gdzie w serwisie widziales oryginaly za 400zl?
#13
OFFLINE
#14
OFFLINE
Napisany 17 listopada 2008 - 19:32
[B]
#15
OFFLINE
Napisany 17 listopada 2008 - 19:50
#16
OFFLINE
Napisany 18 listopada 2008 - 09:52
W Vectrze jeździłem na JM, teraz też założyłem JM (kosztowały połowę kasy co NGK i 1/3 mniej niż PowerTecki i Bosch). Jedyny feler, to niezgodne długości w porównaniu z oryginałami.
Bosch w Vectrze rozleciał mi się po niecałych 15tys km

JM, mimo że tanie, to jakoś się trzymają. Teraz mam je już ~ 30 kkm i jak na razie, nie zapeszając, jest OK.
"Krytykować może każdy głupiec i wielu z nich to robi"
Winston Churchill
#17
OFFLINE
Napisany 18 listopada 2008 - 10:01
Tak szczerze to myslalem, ze JM sa drozsze, ale pewnie gdybym byl w Polsce to bym wydal te 80zl na komplet i sprawdzil.
Jak napisalem, w zachwalanych NGK jakosc wykonania pozostawia wiele do zyczenia i wcale nie sa "jak oryginal".
Wg mnie problem jest na fajkach - podrobki nie maja wzmocniej i wyciagajac zaklejone fajki mozna latwo urwac przewod w srodku. Jak pamietam jest tam chyba nawet opornik.
#18
OFFLINE
Napisany 18 listopada 2008 - 17:41
bosch - zero reklamacji i narzekan, no jedno narzekanie ale to moja wina bo zle dobralem kable do cewki do 2,5 V 6 i jeden kabel byl za krotki ale dogadalismy sie z forumowiczem ( w moim drugim z atosów mam boscha i ok)
ngk - 1 reklamacja (uznana) - sam mam ngk od 3 lat (60 000 km) w mojej Omedze z gazem II gen i gitara
janmor - .... dzieki tej firmie stracilem wielu klientow... Co drugi zestaw byl walniety a kumplowi do scenic nie pasowaly (wycofalem sie z tej firmy, jak przyjezdza do mnie klient z gazem z problemem szarpania itd i nawet jak ma nowe kable wn - niebieskie to nawet z nim nie rozmawiam, chyba ze wymiana kabli na nowe). Poniewaz nie wierzylem w te narzekania sam zalozylem te kable do mojego forda i... kilkanascie tysiecy km bylo dobrze , pozniej jak wydzownil w dolot to popekał cały
sentech - mniej narzekan ale i mniej sprzedalem. Glowne narzeknia to fakt ze czesto koncowki nie nachodzily na cewke, swiece czy kopolke tak jak powinny. Teraz testuje sentechy na jednym z moich atosów (podobno poprawila sie jakosc..... podobno, zostana zweryfikowane bo na dniach zakladam do niego lpg....)
[B]
#19
OFFLINE
Napisany 18 listopada 2008 - 18:01
Jak ja montowalem to JanMor robil czarne kable. moze teraz to zmienili.
Ja mam zastrzezenia do jakosci wykonania NGK, ale to wcale nie znaczy, ze sa zle. Po prostu myslalem, ze beda wygladaly jak oryginalne, ale troche sie rozczarowalem.
Mam nadzieje ze choc BERU sie nie popsulo tak mocno...
#20
OFFLINE
Napisany 19 listopada 2008 - 22:30
http://www.sentech.pl/index.php?cms=49
http://www.sentech.p...ex.php?cms=18#1
i jeszcze warto przeczytać:
http://www.motofocus...ma-sentech.html
oraz znalazłem:
"Prawda o przewodach zapłonowych
Przy doborze przewodów zapłonowych nie należy się kierować niegdyś zasłyszanymi opiniami.
Część mechaników ma niestety wciąż mgliste pojęcie o zaletach i wadach każdego z trzech dostępnych obecnie typów przewodów wysokiego napięcia. Jeszcze mniej może coś konkretnie powiedzieć o plusach i minusach różnych materiałów stosowanych do produkcji kabli. W efekcie wybierając przewody, niejednokrotnie kierują się oni zasłyszanymi niegdyś opiniami. Te zaś mają to do siebie, że ponieważ powstały przed laty, nie zawsze już muszą odpowiadać prawdzie.
Można na przykład wciąż spotkać się z poglądem, że nie ma to jak przewody z izolacją silikonu. I rzeczywiście jeszcze dwie dekady temu były one w Polsce rewelacją, bo w przeciwieństwie do większości wówczas oferowanych u nas kabli, cechowały się dużą odpornością zarówno na wysokie, jak i niskie temperatury. W rozgrzanej komorze silnika nawet podczas upałów nie deformowały się, zaś na mrozie nie sztywniały i nie pękały. W porównaniu do nowoczesnych tworzyw opracowanych w ciągu ostatnich lat izolacja silikonowa ma jednak wiele istotnych mankamentów.
Zacznijmy od tego, że silikon należy do materiałów najtrudniej poddających się powtórnemu przerobowi (recyklingowi). Marnie wypada w stosunku do elastomerów, EPDM i nowoczesnych termoplastów również pod względem wytrzymałości mechanicznej. To dlatego właśnie przewody silikonowe są zbrojone siatką z włókna szklanego lub nylonu oraz zazwyczaj umieszczane w specjalnych listwach mających chronić je przed uszkodzeniem.
Listwy te pełnią także inną rolę. Otóż dodatkowo osłaniają wiązkę kabli przed gryzoniami, bo przynajmniej dla niektórych zwierzątek silikon nie wiedzieć czemu stanowi przysmak. Jednocześnie nowoczesne tworzywa charakteryzują się na tyle dużą odpornością temperaturową, że tak jak z silikonu mogą być z nich wytwarzane przewody spełniające wymagania najwyższej z klas przewidzianych normą ISO 3808, czyli klasy F, a zatem nadające się do pracy w przedziale temperatur od –50 oC do +250 oC.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na często popełniany błąd polegający na utożsamianiu klasy odporności temperaturowej według normy ISO 3808 z jakością przewodu. Tymczasem są to dwie różne rzeczy. Przewody mogą być bardzo wysokiej jakości i jednocześnie odpowiadać standardom klasy C lub D, a nie E lub F.
Rację mają natomiast mechanicy starający się montować, gdy tylko to możliwe, przewody zapłonowe o jak najgrubszej izolacji. Pomimo całego postępu techniki prawa fizyki pozostają bowiem niezmienne i grubsza warstwa tego samego tworzywa jest zawsze odporniejsza na przebicie elektryczne niż cieńsza. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że własności izolacyjne poszczególnych materiałów bywają różne, więc nie należy z góry odrzucać przewodów o mniejszej średnicy.
Prawidłowo wykonane mogą również spełniać wymagania producentów samochodów. Zresztą gdyby było inaczej, wszyscy nadal stosowaliby przewody 7-milimetrowe i żaden by nie sięgał po –milimetrowe. Inna sprawa, że te cienkie zwykle prowadzone są w dodatkowych listwach z tworzyw sztucznych chroniących je przed czynnikami zewnętrznymi oraz kontaktem z metalowymi częściami silnika.
Na koniec warto jeszcze zająć się opinią, że do silników zasilanych gazem należy zakładać przewody o większej odporności temperaturowej. Z pewnością to nie zaszkodzi, ale też nie pomoże. Spalaniu gazu co prawda rzeczywiście towarzyszy wyższa temperatura, lecz skutki tego poza wnętrzem cylindra są mało odczuwalne.
Głowica w pobliżu świec i same świece nagrzewają się bowiem do temperatury o ok. 5oC wyższej niż przy zasilaniu benzyną, co dla dobrych przewodów nie ma większego znaczenia.
Bardzo istotne jest natomiast, by przewody zapłonowe nie powodowały zbyt dużego spadku napięcia. A to z tego względu, że jego wartość na elektrodach świec musi być w przypadku gazu wyraźnie wyższa niż przy benzynie, by doszło do przeskoku iskry. Dlatego przewody o rdzeniu oporowym (węglowym) cechujące się oporem powyżej 7 KΩ/m są odradzane przez wielu producentów samochodów do aut z instalacją LPG. "