dzisiejsza przygoda
#1 OFFLINE
Napisany 01 listopada 2006 - 20:27
wjechał ktos we mnie, ale d*py dałem ja - wymuszenie na czerownym - masakra.
aczkolwiek ...[tu przeklinam]
te światła .. to wołają o pomste
wyobraźcie sobie, ze jest sobie skrzyzowanie
przed skrzyzowaniem sygnalizator
i za skrzyzowaniem sygnalizator
i UWAGA
ten sygnalizator za skrzyzowaniem wcale nie pokazuje tego samego co ten przed!
i ch..j bąbki strzelił, tam zapaliło sie zielone, to pojechałem
bo myslałem, ze mam zielone, troche bylem zagadany, troche myslalem, którędy jechac .. itd. Jednak - jakby nie patrzec moja wina - ja miałem czerwone .. a zielone se świeciło ot tak, za skrzyzowaniem
W sumie, nie wiele sie stało.
on ruszał i ja ruszałem
wiec każdy mial po jakies 10km/h
tyle, ze kolo nawet nie zaczął hamowac ... nie zjechał na centymetr
a ja, choc odbiłem ... to nie było szans, musiał mnie trafic
w sumie mam zdrezak nadłamany ... i blotnik do zrobienia
niestety dostał tezuklad kierowniczy
wstepnie znalazłem, ze koncówka drążka jest mocno skrzywiona, wiec moze to tylko ona
obróciłem ją .. i przyjechalem do domu.
błotnik pewnie wymienie na nowy, jesli dostane za rozsądne pieniądze. Jak nie .. to wyprostuje
tyle, ze kurna mysze zrobic to w miare szybko
ps. zdjęć nie ma, bo mi sie baterie skonczyly a chcialem zrobic fote skrzyzowania z widocznymi dwoma sygnalizatorami, gdzie na jednym jest czerwone, a na drugim zielone.
#2 OFFLINE
Napisany 01 listopada 2006 - 20:45
Dobrze ze nic Ci nie jest
#3 OFFLINE
Napisany 01 listopada 2006 - 20:54
Lepszy numer jest jak są dwa sygnalizatory jeden dla jazdy wprost drugi dla skręcających w lewo. Kilka razy byłem światkiem jak zapala się zielone dla tych co prosto a koleś skręcający zamiast sygnalizatorem sugeruje się samochodem o bok. Ubaw po pachy jak zdziwiony jest że jedyny pojechał he he he
#4 OFFLINE
Napisany 01 listopada 2006 - 21:03
Kochani ja nie wiem co to za skrzyżowanie ale zawsze obowiązuje nas sygnalizacja ta przed skrzyżowaniem więc nie można mieć do nikogo pretensji.
a czy ja wypieram sie winy ?!
Nie.
Ale nie znaczy to, ze sposób funkcjonowania tego skrzyzowania jest conajmniej budzący wątpliwości. Pan policjant obecny przy kolizji (co jest kolejną bzdurą, ale niech bedzie, ze musial byc) wyśmiał tą sygnalizacje ... jej autora, a kiedy doszlismy do tego 'co autor mial na mysli' powiedzial "panie Jakubie, tego już Panu nie moge powiedziec, bo za tydzien, zobacze ekipe Nie do wiary w Rawiczu"
hehe
#5 OFFLINE
Napisany 01 listopada 2006 - 21:09
W ten sposób zawaliłem pierwsze podejście na egzaminie na prawo jazdy.Lepszy numer jest jak są dwa sygnalizatory jeden dla jazdy wprost drugi dla skręcających w lewo. Kilka razy byłem światkiem jak zapala się zielone dla tych co prosto a koleś skręcający zamiast sygnalizatorem sugeruje się samochodem obok....
Cita.aczkolwiek ...[tu przeklinam]
te światła .. to wołają o pomste...
Wyrazy współczucia
W Krakowie znam kilka takich miejsc, gdzie światła wymyślał jakiś zidiociały ćmok...
i pod samym domem mam takie miejsce, gdzie regularnie co kilka dni jest stłuczka.
Mówi się trudno... ale najbardziej wkur.. a to, że od dłuższego czasu sygnalizujemy z sąsiadami ten problem i na radach dzielnicy i do zarządu dróg i do drogówki i Bóg wie gdzie jeszcze... i co? .. i gówno. Bo jakaś szuja odpowiedzialna za bezpieczeństwo na naszych drogach ma to w d*pie i czuje się bezkarna... bo ktoś komuś zapłacił, żeby taki projekt ustawienia świateł był zrealizowany i ch.. j i kończę, bo znowu zacznę politycznie...
trzeba było wszystkich powywieszać i byłby spokój...
#6 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 09:59
tez myslalem ze to bezsens , ale troche pomyslem i to nie jest tak do konca , to zielone jest po to zeby ci co wjezdzaja z boku /naszego oczywiscie i np skrecaja mogli opuscic skrzyzowanie , zazwyczaj tak usytuowane sa sygnalizatory , na duzych wielopasmowych skrzyrzowaniach i na rondach z sygnalizacja
ps. Cita wspolczuje
blacha to szczegol , ale zazwyczaj najwiecej problemow pozniej jest z zawieszeniem jaksie w nie trzepnie
#7 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 10:18
jest też pseudo rondo, teraz sygnalizacja jest w tym miejscu OK, ale wcześniej zdarzały sę niezłe jajka
sam widziałem, jak tir utrącił cały przedział silnika w poldziu :shock:
"Krytykować może każdy głupiec i wielu z nich to robi"
Winston Churchill
#8 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 10:38
U nas w Łodzi są sygnalizatory za skrzyżowaniem ale zazwyczaj dotyczą one już czegoś innego i nie stoją sobie tak bez sensu.
Za to mamy zgrozę sporych rond bez sygnalizacji i tam cuda się dzieją jeszcze dochodzą tramwaje.
Ale to angielskie rondo mnie osobiście chyba by doprowadziło do rozpaczy jeszcze z ich ruchem jak ktoś by mnie tam puścił tak od razu na pierwszy ogień dostał bym histerii.... HE HE http://www.usauto.pl...rewww/rondo.htm
#9 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:08
#10 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:13
Nic nie kumasz.. he he.. u nas faktycznie takie rondo byłoby koszmarem i rozpaczą.
Jednakże u nich ruch uliczny różni się od naszego w jednej zasadniczej kwestii... nie ujmując nikomu, tam ludzie wykazują się po pierwsze większym rozsądkiem i logiką, a po drugie uprzejmością (puszczają jeden drugiego), która jest efektem myślenia (teraz ja ustąpię, a za chwilę mi ktoś ustąpi). Tak są przyzwyczajeni od lat jeździć.
A u nas czego uczą?! Pamiętam jak na kursie prawa jazdy instruktor mówił mi, żebym się nie przejmował kierowcami, którzy trąbią na nas bo im drogę blokujemy; mówił, burak, że to my się uczymy i my jesteśmy "święte krowy", a im jak się coś nie podoba to niech se objazdu poszukają.. :evil: . Wtedy mi się to podobało, ale teraz wiem jakie to cholernie uciążliwe, bo w mojej dzielnicy jeździ takich "L"-ek setki... :evil:
W USA np. obowiązuje chyba trzykrotnie mniej przepisów ruchu drogowego niż u nas i wcale nie ma większej ilości wypadków.. jak oni to robią?
#11 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:19
Dajcie mi fotke jakiegoś takiego skrzyżowania bo nie bardzo mogę skojarzyć o co biega.
Potem, jak bede miał chwile czasu to narysuje.
Ale to angielskie rondo mnie osobiście chyba by doprowadziło do rozpaczy jeszcze z ich ruchem jak ktoś by mnie tam puścił tak od razu na pierwszy ogień dostał bym histerii.... HE HE http://www.usauto.pl...rewww/rondo.htm
Jak sie zastanowić to magiczne rondo jest całkiem sensowne i tak naprawde, jak każde rondo powoduje duże ułatwienie w ruchu.
Pomijając przypadki, gdzie sygnalizacja jest tylko na wjeździe na rondo a ci co już na nim są ni chu chu nie wiedzą jakie światło mają Ci co mogą właśnie z prawej zaatakowac.
Tak czy inaczej .. to już OT
Teraz obrazek
Ja to samohód A
Poszkodowany samochód B
Sygnalizator 1 to mój, 2, to poszkodowanego. Sygnalizator 3 świeci dla samego siebie.
Każda droga, prócz tej oznaczonej dróżki o szerokości wiekszego chodnika ze znakiem jednokierunkowej, to zwykła dwukierunkowa.
Kiedy zagadany z rodzinką stanąłem przy samej lini warunkowego zatrzymania, patrzyłem na sygnalizator za skrzyzopwaniem (3) .. kiedy tam zapaliło sie zielone - ruszyłem.
Niestety .. ono zapaliło sie w tym samym momencie, kiedy zapaliło sie zielone na sygnalizatze 2.
Nie zwalnia mnie to w żaden sposób z odpowiedzialności, i zanim zaczną sie znów głosy, ze to moja wina - to mówie - TAK to moja wina i nie uchylam sie od tego. Opisuje bez sens sygnalizacji, który potwierdził policmajster obecny na miejscu.
Gdyby za tą wysepką, która jest na rysunku, nie bylo małej dróżki, a zwykła dwukierunkowa, gdyby tam były sygnalizatory, wreszcie. gdyby ten sygnalizator był na koncu tej wysepki i umozliwiał jej opuszczenie (jest ona szerokości jednego samochodu) to ok. Ale on jest na jej początku, co w zasadzie stanowi jedno .. jak ten z prawej (B) ma zielone na sygnalizatorze 2 .. a nie dostanie zielonego na sygnalizatorze 3 to nie moze skręcic w prawo, choc moze wjechac na skrzyzowanie....
Dodam, ze sygnalizator 5 jest na koncu wysepki i jest zsynchronizowany z sygnalizatorem 4 - czyli jest całkiem ok.
#12 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:19
#13 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:21
ten sygnalizator za skrzyzowaniem wcale nie pokazuje tego samego co ten przed!
i ch..j bąbki strzelił, tam zapaliło sie zielone, to pojechałem
bo myslałem, ze mam zielone, troche bylem zagadany, troche myslalem, którędy jechac .. itd. Jednak - jakby nie patrzec moja wina - ja miałem czerwone .. a zielone se świeciło ot tak, za skrzyzowaniem
no to witaj w klubie przechrzczonych omeg............ :mrgreen: :mrgreen: :razz: :razz:
szkoda tylko tej końcówki....... ale pewnie mogło być gorzej.................
pozdro
na AC kolega miał?????????????
#14 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:47
Czy ten sygnalizator za skrzyżowaniem nie dotyczy już na pozwolenie dalszej jazdy przez drogę jedno kierunkową ?
Jedyne co to chyba nie bardzo odpowiednie miejsce dla tego sygnalizatora moim zdaniem powinien być tak jak zaznaczyłem na rysunku.
No ale niestety jest jak jest i nic nie zrobimy wynika że jak zapali się czerwone to nie możemy stanąć na tym krótkim odcinku ulicy tylko na środku skrzyżowania.
#15 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 11:57
Cita
Czy ten sygnalizator za skrzyżowaniem nie dotyczy już na pozwolenie dalszej jazdy przez drogę jedno kierunkową ?
no własnie nie
Zwłaszcza, ze droga jednokierunkowa nie ma sygnalizatora w ogóle
Jedyne co to chyba nie bardzo odpowiednie miejsce dla tego sygnalizatora moim zdaniem powinien być tak jak zaznaczyłem na rysunku.
i to własnie napisałem
No ale niestety jest jak jest i nic nie zrobimy wynika że jak zapali się czerwone to nie możemy stanąć na tym krótkim odcinku ulicy tylko na środku skrzyżowania.
a to jest największy bezsens tego sygnalizatora.
Zwróć uwage, ze ten dla przeciwnego kierunku jest ustawiony na koncu wysepki i pozwala lub nie pozwala zjechac ze skrzyzowania w odopwiednim czasie tym, co to wpadli na skrzyzowanie na 'ciemnozielonym'. Czyli jest OK.
#16 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 14:37
Sprzedam moją Vectrę: http://forum.omegakl...p=231458#231458
kupię: Kawe Eliminator 250/ Suzi Marauder 250/ Suzi GS 500 z owiewkami
#17 OFFLINE
Napisany 02 listopada 2006 - 22:12
Cita, które to było skrzyżowanie konkretnie?? bo nie kojarze gdzie taka sygnalizacja jest porąbana - jak to było w poznaniu.
w Rawiczu, nie w Poznaniu.
#18 OFFLINE
Napisany 03 listopada 2006 - 01:07
Jadą ulicą 1 Maja przed skrzyżowaniem masz jedne światła, które niby są tylko do skrętu w prawo, ale dla pasów na wprost też i są jakies 20-30m przed skrzyżowaniem (oczywiście na samym skrzyżowaniu są osobne światła nie wiele mające wspólnego z tymi wcześniejszymi.. może tyle, że kolory na nich też są trzy ) ale co ciekawsze dojeżdżając do skrzyżowania mamy bodajze dwa pasy (jeden do jazdy i chyba do skrętu w prawo, ale nie wiem na pewno, a drugi do jazdy w lewo).. co ciekawsze na tym skrzyżowaniu przy zapalonym czerwonym świetle dla skrętu w lewo mamy.. ZIELONE ŚWIATŁO WARUNKOWEGO SKRĘTU W LEWO!! Przez dwa pasy!! Z przeciwnej strony jest tak samo!!
P.S. wybieram się za jakiś czas do Bielska to postaram się pstryknąć fotkę.
P.S.2 wypadków jest tam zaje**** dużo
#19 OFFLINE
Napisany 19 listopada 2006 - 00:19