
W końcu zaczęło podskakiwać całe auto. Wyłażę oglądam koła i ...... :shock:
Dwóch śrub nie ma (wypadły) pozostałe 3 luźne latają w gniazdach.
Czy to możliwe aby sie samo odkręciło? Czy może ktoś próbował skrobnąć moje kółko?
Przyznam szczerze, że pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło.
Dla pełnej informacji: koło jest aluminiowe, nic nie grzebałem ostatnio przy kołach, przy wymianie z zimowych na pewno było dobrze dokręcone.