

jęczy zawieszenie...
#1
OFFLINE
Napisany 02 września 2008 - 13:46
mam problem, po wycieczce urlopowej (1200 km) zauwazylem że coś mi jęczy w przednim zawieszeniu a dokładnie jak stoje lub jade bardzo powolutku i skrecam kołami (zazwyczaj tylko jak skrecam w lewo) - dzwiek wydobywa sie z prawej strony.
Co to moze byc?
Czy jest to cos niebezpiecznego i mozna narazie z tym jezdzic (oprocz wstydu na parkingu bo autko jeczy jak stara baba to autko jezdzi dobre - nie zauwazylem zeby cos ciezej chodzilo).
Czekam na info,
pozdrawiam
#2
OFFLINE
Napisany 02 września 2008 - 14:21
Oleje silinikowe i przemysłowe,od 1l do 1000l,
Chemia samochodowa K2 ,F1,Atas, Plastmal
Żarówki,filtry
[SIGPIC][/SIGPIC]
Never make a pirate angry !
#3
OFFLINE
Napisany 02 września 2008 - 14:41
pomocy - dzwieki sa coraz glosniejsze - wlasnei przyjechalem z pracy i widze ze jest coraz gorzej.
plyn od wspomagania sprawdzalem i jest ok (ok 1,5-2cm od gornego korka).
Na parkingu otworzylem maske i skrecalem kierownica i zauwazylem ze dzwieki dochodza nie sa tylko z prawej strony tylko z calej komory silnika (samemu trudno dokladnie zlokalizowac miejsce).
Prosze o pomoc co to moze byc i czy mozna z tym jezdzic.
#4
OFFLINE
Napisany 02 września 2008 - 18:27
[B]
#5
OFFLINE
Napisany 04 września 2008 - 16:06
Jak mozna sprawdzic czy to nie pompa ? bo po sciagnieciu paska ruszenie kierownicy nie wchodzi w gre.
Zauwazylem ze jak autko jest zimne (po nocy) to przez jakis czas jest cisza.
#6
OFFLINE
Napisany 04 września 2008 - 17:04
[B]
#7
OFFLINE
Napisany 04 września 2008 - 17:10
wilgoć wpływa na tą część, i nie piszczy nic rano, musisz dobrze sprawdzić - najlepiej z kimś, zeby słuchał obok- co sie dzieje i gdzieZauwazylem ze jak autko jest zimne (po nocy) to przez jakis czas jest cisza
Oleje silinikowe i przemysłowe,od 1l do 1000l,
Chemia samochodowa K2 ,F1,Atas, Plastmal
Żarówki,filtry
[SIGPIC][/SIGPIC]
Never make a pirate angry !
#8
OFFLINE
Napisany 04 września 2008 - 17:28
ale co sie dzieje z jeczeniem???? czy jak sciagnales pasek to przestalo jeczec?
dziweki wydobywaja sie tylko jak krece kierownica - a jak zdjalem pasek to za cholere nie moglem przekrecic kierownica wiec dziwkow nie ma
#9
OFFLINE
Napisany 04 września 2008 - 20:17
- zatarla sie przekladnia kierownicza - nie ralne , takie rzeczy to tylko w Media Markt albo kaszlakach...
- albo jestes wątłej budowy ciala i zero powera - moze red bull albo burn pomoze
RYCHU ZLAP SIE ZA J..... I SKREC TA KIEROWNICA!

Tak na serio , jak nie mozna przekrecic kiery bez wspomagania?. Oczywiscie zrobilem test, poszedlem do Omegi , fotel na max do tylu i przekrecilem, fakt ruchy byly ciezkie ale da sie, a ze na podworku jest laguna do roboty to tez zrobilem test i da sie.....
Wjedz na droge zwirowa , jakas kostka brukowa swiezo ulozona i posypana piachem. przeciez wystrczy zeby ruszyc ja na chwile to juz nam powie czy to wyje cos z napedu paska ( a tak sadze) czy z zawiechy
Jesli nie chcesz sie silowac to dwa podnosniki (lub jeden hydrauliczy) i przod do gory i wtedy pojdzie gladko
[B]
#10
OFFLINE
Napisany 04 września 2008 - 20:34
p.s.
drugie podejscie bedzie jak dojade
dzis robilem probe - zdjalem pasek i niestety nadal sa jęki.
pojechalem na podjazd i sprawdzalem co moze jeczec w zawieszeniu.
jak narazie wpadla mi jedna rzecz (w jej okolicy byl dosc glosny dzwiek) - jest to jakies szpejo ktore laczy sie z drazkiem kierowniczym a karoseria samochodu - po przeciwnej stronie co kolumna kierownicza (na tej samej wysokosci).
Co to moze byc?
p.s.
jak dodac zdjecie jako zalacznik? bo mam fotke tego ustrojstwa.
wg ksiazki sam naprawiam - jest to wał pośredni układu kierowniczego (str 172 - poz 12)
czy wymienial ktos to cos? czy jest tam jakas guma co moze powodowac takie jeczenie?
jutro jade na naprawe autka,
do wymiany idzie koncowka drazka kierowniczego zewnetrzny (na przegladzie stwierdzony luz) oraz wymieniam wspornik drazka kierowniczego ktory przypuszczam ze jest winowajca jeczenia.
Mam pytanko - czy po wymianie w/w elementow musze robic geometrie (zbieznosc) ?
Jak tak - to zna ktos dobry i tani punkt w krakowie co mozna to zrobic?
EDIT aniolmaciej : namawiam do używania przycisku "edytuj" !
#11
OFFLINE
Napisany 10 września 2008 - 18:43
[B]
#12
OFFLINE
Napisany 11 września 2008 - 18:44
Nawet nei przypuszczalem ze tak ciezko bedzie ze zbieznoscia - dzis w kraku objechalem 5 mechesow i nikt mi na alusach nie ustawi zbieznosc - a co najgorsze stalowek nie mam.
Jutro bede szukac dalej kto mi robi zbieznosc na aluskach - no chyba ze ktos wie gdzie w kraku to robia.
#13
OFFLINE
Napisany 11 września 2008 - 22:54
ale jaja, szukaj dalej napewno trafisz wkońcu na normalnego majstra. Ja ustawiałem chyba z 5 razy , i nigdy nie trafiłem na taki problem (oczywiscie na alumach).PowodzonkaNawet nei przypuszczalem ze tak ciezko bedzie ze zbieznoscia - dzis w kraku objechalem 5 mechesow i nikt mi na alusach nie ustawi zbieznosc - a co najgorsze stalowek nie mam.
Jutro bede szukac dalej kto mi robi zbieznosc na aluskach - no chyba ze ktos wie gdzie w kraku to robia.
Oleje silinikowe i przemysłowe,od 1l do 1000l,
Chemia samochodowa K2 ,F1,Atas, Plastmal
Żarówki,filtry
[SIGPIC][/SIGPIC]
Never make a pirate angry !
#14
OFFLINE
Napisany 12 września 2008 - 19:06
zbieznosc ustawiona i to na alusach - KRAKÓW - ul. Mogilska 114 - gosciu robi b.starannie i nie zdziera b.duzo (70PLN).
Ku mojemu zdziwieniu i zadowoleniu wszelkie jeki zanikły (wczorajsze lekkie jeki chyba byly przyczyna zlej zbieznosci i to opony mi piszczaly jeszcze).
Wiec przyczyna jekow w moim autku to wspornik drazka kierowniczego.
pozdr.
#15
OFFLINE
Napisany 29 czerwca 2009 - 20:52
no i jęki znowu się pojawiły - czy to możliwe że wspornik znowu się rozszypał - przejechane jest na nim dopiero ok 12 tys.
Dzisiaj sprawdzałem ten wspornik i wygląda oki (nie zauważyłem luzów na tuleji itp).
Czy jest możliwe że jęki są spowodowane luzem na śrubie łączącej drążek środkowy z końcówką drązka i wspornika? Jak odkręciłem wspornik od "ramy" samochodu (2x śruba 17) i obracałem wspornik to pojawiał sie własnie podobny jęk który wydobywał się z miejsca przegłubu drążka środkowego.
Dodam że posprawdzałem wszystkie śruby - dokręcając je i dzwięk nadal jest.
Jutro wymienie cały wspornik (podczas ostatniej wymiany w rezerwie kupiłem cały wspornik z tuleją) i zobacze czy cos pomogło.
Ale mam pytanie - czy po wymienie wspornika lub (i) drążka środkowego trzeba ustawiać geometrię?
pozdrawiam