Kiedyś czytałem, że w przypadku słabych układów zapłonowych (starsze auta) zmniejszało sie odstęp elektrod, ale w kilku autach (z elektronicznym zapłonem) zauważyłem, że zwiększenie odstępu poprawia pracę na gazie.
Aby uprzedzić teoretyków napiszę, że wiem, że ustawiany jest odpowiedni odstęp już przez producenta. Ten odstęp jest ustawiony do benzyny a nie do gazu i jak widać zmiana jdnak wpływa na pracę silnika.
Nie bawiłem sie w przestawianie odstępu w nowych świecach bo nie mam szczelinomierza, a nie chcę kombinowac "na oko".
Czy ktoś miał z tym doświadczenie i próbował różnych ustawień czy jednak muszę się pobawić w królika doświaczalnego?
