

Problem z obrotrami i znikające "ssanie"
#1
OFFLINE
Napisany 05 marca 2008 - 18:14
3 tyg. temu kupiłem nową omegę 2.0 16v. Troche nietypowy problem z obrotami. Po odpaleniu na zimnym obroty prawidłowo rosną i stabilizują sie na ok 1100/min. Jak tylko dotknę gazu lub rusze, obroty spadaja na 800. Następnie po wysprzęgleniu spadają na 400-500 nawet mniej i utrzymują się tak długo jak auto się toczy (nawet bez hamoawnia) jak samochód się zatrzyma, momentalnie obroty wracają do prawidłowych 800-900 (nie ma "ssania" na zimnym). Jak silnik się rozgrzeje jest lepiej lub odwrotnie, jak jade szybko i wysprzęglam obroty 1100-1200 dopóki sie nie zatrzymam do 0.
Oczywiście zrobiłem kilka podstawowych rzeczy:
- nowe przewody WN Bosch
- nowe świece NGK
- wszystkie filtry nowe
- nowy oryginalny silnik krokowy
- wyczyszczona przepustnica i odma
- nowy czujnik cieczy na komputer
- zresetowany komputer
Nie ma błędów komputera
I to napweno nie servo.
Po tych wszystkich naprawach jest na tyle dobrze, że jak silnik jest zimny to nie gaśnie.
Co jeszcze???
P.S. MV6 było fajniejsze :mrgreen:
#2
OFFLINE
#3
OFFLINE
Napisany 16 marca 2008 - 15:13
Zadowolony że juz pewnie wszystko ok, wsiadam do auta, odpalam a obroty falują. Dojeżdzam do krzyżówki 300-400, potem 1500 i rosną. Wrociłem do ASO. Mechanik wsiadł ze mną do auta. Złośliwość rzeczy martwych oczywiście spowodowała że wszytsko było ok. Ruszam wciskam sprzęgło 1000, zatrzymuje sie 700. Mechanik powiedział że mam pojezdzić przez weekend i wrazie czego przyjechać...
Dokulałem się do domu na parking, obroty falowały i zawisły na 2 tys. Otworzyłem maskę i zacząłem szukać. Docisnąłem regulację otwarcia przepustnicy, obroty spadły na 700. Odkręciłem śrubkę regulacyjną. Obroty już nie falują i nie zawieszają się. Nadal jednak mam problem:
Odpalam rano, obroty rosną na 1400 i opadają na 1100, ok 30-40 sek. ok 900. Wrzucam wsteczny, ruszam wciskam sprzęglo, hamulec obroty spadaja na 300-400, silnik ledwo chodzi, każde kolejne wysprzęglenie przez ok 2-3km powoduje spadek obrotów lub silnik odrazu gaśnie. Pojeżdżę troche i jest ok. Czasami trzyma 1000 do zatrzymania, a czasami odrazu obroty spadają na 700. Jak tylko zgaszę silnik, odpale, ruszę i wcisnę sprzęgło znowu obroty spadają na 400-500 lub auto gaśnie. CO TO KURDE JEST???? Dodam że silnik krokowy mam nowy hitachi i nic po wymianie sie nie zmieniło.
Mam wymienić te czujniki pomimo że nie wykazują błędów? Dlaczego problem jest tylko przez jakiś czas po odpaleniu a potem jest ok? Proszę o pomoc....
#4
OFFLINE
Napisany 17 marca 2008 - 08:34
Na próbę odłącz na noc akumulator i podłącz go rano, coby ustawienia się zrestartowały do fabrycznych, bo może się coś porozjeżdżało.
#5
OFFLINE
Napisany 19 marca 2008 - 13:45
Tak więc rada dla wszyskich którym 2.0 16v szaleje - sprawdzie ustwienie czujnika przepustnicy, bo wystarczy że ktoś przestawi śrubkę regulacyjną, lub wyczyścicie bardzo brudną przepustnicę a czujnik bedzie już działał nieprawidłowo a błąd nie zawsze ECU pokaże.
Tak więc pochawała dla ASO Opel Niedbała (lepiej wydać raz kasę na fachowców niż szukać tygodniami po różnych czujnikach i wydać duuuużo więcej), który zauważył jeszcze jedną usterkrę, a mianowicie zawór recyrkulacji spalin EGR nie pracuje, jest cały czas otwarty na ok 40%. Czy ten zawór się czyści, czy pozostaje wymiana na jakąś sprawną używkę?? (nowy GM to ok 900zł) Wiem do czego służy EGR ale co może powodować to niezamknięte urządzenie? Jest ono powiązane z silnikiem krokowym

#6
OFFLINE
Napisany 29 marca 2008 - 09:25
kolego mozesz mi przyblizyc ten temat? nie bardzo wiem gdzie ten czujnik sie znajduje i jak go sprawdzic.. z gory dziekujeTak więc rada dla wszyskich którym 2.0 16v szaleje - sprawdzie ustwienie czujnika przepustnicy
#7
OFFLINE
Napisany 29 marca 2008 - 13:05
Pomiar robisz na pinie na ktorym po przekreceniu zaplonu odczytasz napiecie okolo 0,5 V (tam jest 3 przewody , jeden to sygna. wej 5V nastepny to masa a kolejny to sygn wyj.) Genearlnie to przy pedale puszczonym nie wiecej niz 0,7 V , do polowy wcisniety okolo 2,5 V , wcisniety w podloge okolo 5V. Pomiar robisz przy przekreconym zaplonie i podpietej wtyczce ( wkluj sie z tylu wtyczki igla) Czujnik znajduje sie przy przepustnicy od strony pojemnika z plynem chlodzacym)
[B]
#8
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2008 - 14:53
#9
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2008 - 15:01
[B]
#10
OFFLINE
Napisany 05 maja 2008 - 15:37

Przyzwyczaiłem się już do tego, że po odpaleniu, bez względu na temp. silnika (choć po dłuższym postoju jest najgorzej) obroty po wysprzęgleniu przez ok 2 minuty spadają do ok 400-500. Okazuje się jednak, że jak mam włączoną klimę to już jest dużo gorzej, obroty lecą na 200-300, czasami zgaśnie. Obroty tak długo utrzymują się na niskim poziomie, jak długo auto się porusza. Jak tylko nastąpi zatrzymanie do 0km/h obroty wracają. Czasami po tym spadku jak chcę ruszyć silnik gaśnie - wrażenie jakby go zalewało... Po przejechaniu ok 2km problem znika i mogę jechać 1000km i będzie ok. Zgaszę, odpalę i obroty znowu lecą w dół a z klimą do samego dołu...

Podejrzewałem odkurzacz, ale odłączenie bezpiecznika nic nie zmieniło. Nie ma błędów komputera.
Zauważyłem jeszcze że czasami po odpaleniu potrafi przez kilka sekund pracować nierówno...
Mam pęknięty kolektor wydechowy (wymiana za 3 tyg.) ale z tego co czytałem to nie ma wpływu na obroty.
Macie jakieś pomysły co to może być ???
P.S. Wymieniłem zawór EGR i czuć wyraźną poprawę w pracy silnika
#11
OFFLINE
Napisany 05 maja 2008 - 19:32
#12
OFFLINE
Napisany 27 maja 2008 - 20:28
Następowało niskie ładowanie akumulatora (13,5V) i nie trzeba było długo czekać aż padły diody i regulator napięcia. Po naprawie alternatora było już dużo lepiej z utrzymywaniem obrotów. Mechanik u którego robiłem naprawę zaproponował przegląd układów silnika, reset i ustawienie sterownika (mój komputer ma kody 4 cyfrowe i nie kasuje map adaptacyjnych przez odłączenie aukmulatora). Kilka dni później dołożyłem wymianę kolektora wydechowego. Po tych wszystkich zabiegach, auto odzyskało właściwą płynność pracy i moc, brak problemów z obrotami, pięknie odpala i równo chodzi, zmniejszyło się zużycie paliwa :yes_yes:
Pozdrawiam!
#13
OFFLINE
Napisany 06 listopada 2008 - 15:38
to akurat jest ok. na biegu jalowym kiedy auto jest w ruchu, obroty sa podniesione dla lepszej pracy serva (auto lepiej hamuje). jak sie zatrzymasz to wracaja do standardujak jade szybko i wysprzęglam obroty 1100-1200 dopóki sie nie zatrzymam do 0.