Rok:2000
Silnik:X30XE
Tragedia silnik od kapitalki zrobił około 2000km od około 600km coś stuka od dołu silnika najmocniej słychać to w okolicy poprzeczki sanek (4 lub 5 tłok) Kilku znajomych mechaników słuchało tego i stwierdzili, że to nie panewka. Jednak tam nic innego nie ma co może stukać w takt obrotów wału... po przegazowaniu dźwięk się nie nasila.
Krótko o genezie problemu:
pamewki wymienione wszystkie na najlepsze jakie znalazłem poza aso - korby Mahle a główne juz nie pamiętam ale firma tez miała bdb opinie. pierwsze 800km idealna praca silnika jak złoto - test monety zdany na 5
po około 1000km odsunąłem skrzynie od silnika bo musiałem wymienić uszczelniacz, jednak śruby były objechane tak, że nie wiedziałem czy to torx czy coś innego:( pozostało spawanie nakrętek do śrub. po kilku godzinach spawania i męczarni wymieniłem uszczelniacz i założyłem nowe śruby na wał i poskładałem całość. Przy okazji nowy filtr i olej do skrzynki (ASB). Po całym zamieszaniu wydaje mi się, że dźwięk albo się zaczoł albo nasilił... wcześniej nie słyszałem tego stulania, dopiero po odsunięciu skrzyni i ponownym montażu.
Albo zbieg okoliczności albo wymiana uszczelniacza miała na to wpływ...
Tutaj moje pytanie czy spawanie 5 śrub wału korbowego mogło uszkodzić panewkę? Dodam, że przy skrzyni i korpusie sprzęgła hydrokinetycznego jest cicho. najgłośniej w okolicy 4-5 tłoka. Cy coś poza panewką?
Postaram się nagrać filmik.