0
Rok:1999
Silnik: 2.0 16V 136KM Pb +LPG KME
Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów!
To mój pierwszy post tutaj, także pokrótce powiem o swoich doświadczeniach z Omesią.Swoją jeżdżę około 5 lat, wspaniałych lat. Jestem zakochany w tym aucie, dostałem ją od przyjaciela na prezent z okazji Chrztu Św. mojego synka stąd wielki sentyment do fury. Auto krajowe. Historia wcześniejszych właścicieli nie jest mi bliżej znana mimo kompletu dokumentów, autko było pierwotnie troszkę zaniedbane( w okresie między ostatnim wpisem do książki serwisowej a moim przyjacielem), dopiero w moich rękach ożyła. Wszystko wymieniane na bieżąco, nawet zaliczyłem wymianę silnika, cokolwiek stuknie od razu do lekarza. Bolączką jest "ruda" ale to powszechne. Aktualnie blacharka to jedyny optyczny kłopot mojego auta. Jeszcze się za to nie zabierałem ani nie wiem czy warto, jaka jest trwałość napraw i ile by to kosztowało (rozważę propozycję 
)
Ad rem:
Problem jest następujący. Pierwotnie jedynie co jakiś czas wyskakiwał check engine, z kodów metodą na spinacz pojawiał się błąd 0130 "Sonda się kończy" mówili. Chwilowe spalanie na biegu jałowym z 1,1l/h jak zwykle bywało spada do 0,8 lub 0,9 l/h, obroty falują, auto muli, czasami szarpie na 2gim biegu przy dojeżdżaniu na biegu do skrzyżowania. Problem z wolnymi obrotami.
Zirytowany problemem słuchając podpowiedzi życzliwych, wymieniłem sondę na oryginalną używkę wczoraj. Z wieloma różnymi naprawami słono zapłaciłem bo aktualnie w Stargardzie nie mam żadnego poleconego mechanika. Rezultat?
Błąd występuje nadal + 0135 oraz nowość 0110... Wkurzony na maksa! Kto zna to uczucie kiedy daje auto do mechanika wydaje kupę kasy a auto dalej nie sprawne albo w jeszcze gorszym stanie?! 
I co ciekawe teraz problem zdaje się występować na LPG, jak przełączam na Pb obroty wracają do normy, natomiast pojawia się coś mega dziwnego. Jak przełączam między LPG a Pb wywala mi błąd na wyświetlaczu Low Beam Fld/Vision :| dlatego nie jest to standardowy kłopot o którym było tu już pisane. Nie wiedziałem też czy pisać w dziale elektryka czy silnik, bo sprawa śmierdzi trochę elektryką.
Ważne info:
1. Przepływka była zmieniana ok rok temu na używkę, raczej to nie ona.
2. Sonda wymieniona wczoraj na oryginalną używkę, raczej to nie ona chyba że nie fart i kupiłem bubla.
3. Kable zmieniane na nowe rok temu
4. Świece zmieniane w wakacje
5. Nie mam katalizatora, pucha.
6. Checki występowały sporadycznie od czasu wymiany silnika ok 2 lata temu.
7. Może ktoś mi pomierzyć sondę czy działa?
Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o samodzielną naprawę. Nie mam w tym żadnego doświadczenia. Jedyne co umiem to zalać auto paliwem, wymienić akumulator i filtry LPG. A jak widzę 3 kable zamiast dwóch to już mam biegunkę. Stąd prośba czy jest ktoś chętny, życzliwy, co zna się na temacie i może mi pomóc osobiście? Stargard, okolice ewentualnie Szczecin. W Krakowie mnie aktualnie nie ma. Będę baaardzo wdzięczny.
Nowość odkryta teraz. Śmierdzi mi spalinami w aucie. Wymieniany był rozrząd z pompą wody, klocki, sonda, olej i filtr, dwa sparciałe węże przy silniku.
Edytowany przez Koczisek, 10 grudnia 2016 - 23:53.
Wróć do góry
