11 odpowiedzi na ten temat

[Lopez1300]

Rok:1999
Silnik: X25XE

Nadwozie: sedan

 

Witam serdecznie,

 

Kupiłem 2 tylne wahacze ze zdrowym hamulcem ręcznym do podmiany w swoim samochodzie gdzie wygniły tarcze kotwiczne.

Niestety nie mogę zdjąć tylnych wahaczy - jedna ze śrub mocująca zawias do tylnych sanek przy próbie wyjęcia wchodzi w kolizję z blachą nadwozia. Jest o 2cm za długa i nie da się jej wyjąć.

Czy to jest błąd konstrukcyjny omegi? Wychodziłoby na to że trzeba zdjąć całą tylną ramę pomocniczą razem z dyfrem żeby wyjąć tylko sam wahacz.

Proszę o pomoc - zależy mi na czasie i na szybkiej wymianie, może jest jakiś sposób jak to zrobić?

Zdjęcie poglądowe:

Edytowany przez Lopez1300, 09 listopada 2016 - 12:30.

[T0m3k]

A próbowałeś poluzowac albo odkręcić te okrągłe poduszki dyfra? Może da się całość lekko opuścić. Zaznaczam że nie robiłem tego nigdy i nie wiem czy to coś da

[Lopez1300]

Samochód mam podparty na 2 drewnianych pniakach które podłożone są pod gumowe poduszki - mocowania tylnych sanek. Gdzie indziej usadowić ich nie miałem, a kobyłek nie posiadam.

[Adam10]

Kup kobyłki, kobyłki podstawiasz pod progi, odkręcasz śruby od prosiaków, wózek schodzi niżej (możesz go wtedy nagiąć jakąś breszką) i wyjmujesz śrubę. Innej metody nie ma. Wózek musi zejść na dół

[tomeczekg]

Ja wyjmowałem wahacz lewy z rok temu. Nic innego nie odkręcałem, nie obniżałem. Nie pamietam dokladnie ale chyba odkrecilem wszystkie pozostale miejsca mocowan i wtedy skrecilem wahacz zeby wyjac tą śrubę. Mam kombi ale to chyba wsio rabno

[Piotrek]

Możliwe, że tą śrubę można odwrotnie włożyć (z nakrętką od progu) i wtedy tego problemu nie bedzę. Inaczej IMHO tylko tak jak Adam napisał.

[Lopez1300]

Hej,

Sprawa wyglada jak na zdjeciach:


Od strony progu za malo miejsca o 20mm


Od strony belki rowniez za malo na cala srube


Wnioskuje ze producent montowal dyfer, wahacze, półosie na tylnej ramie i przykręcał całość jako moduł do nadwozia. Tak szybciej na linii montazowej, szkoda tylko ze nie przewidzieli mozliwosci zdjecia samych wachaczy.
Zrobie tak jak radzi Adam10
Dla innych temat jako "przestroga".

Dzieki i pozdrawiam

Edytowany przez Lopez1300, 10 listopada 2016 - 17:42.

[barteklodz]

jaka przestroga ?

cały wózek się trzyma na prosiakach i blachach osłonowych + tylne poduszki

najpierw robisz jedną stronę później drugą bez żadnych komplikacji

[galicjusz]

Jesli nie jestes w stanie podejsc jakims wygietym kluczem, czy nasadka z kwadratem i kluczem, zeby zablokowac srube to opuszczaj caly wozek. Wbrew pozorom to nie taka straszna operacja.

[Lopez1300]

Kup kobyłki, kobyłki podstawiasz pod progi, odkręcasz śruby od prosiaków, wózek schodzi niżej (możesz go wtedy nagiąć jakąś breszką) i wyjmujesz śrubę. Innej metody nie ma. Wózek musi zejść na dół

Zrobiłem tak jak mówisz i jest wielka lipa.
Przepraszam, jak mam teraz wyciągnąć te śruby skoro nadal jest kolizja z progiem?


Mocowanie drążka stabilizującego opiera się o rurę wydechową:


A gumy wydechu są naprężone tak że zaraz strzelą:


Ponawiam pytanie jak mam dalej obniżyć wózek wg, tego co powiedziałeś skoro dalej się nie da?
Czy jesteś prawdziwym mechanikiem?
Czy kiedykolwiek to robiłeś sam czy tylko teoretyzujesz z fotela?
Wiem że jesteś adminem forum itp, ale Twoje złe rady kosztowały mnie przestój czasowy - zanim lekkomyślnie rzucisz coś na wiatr, pomyśl czy faktycznie znasz się na temacie.

P.S. Tak wiem że mam zgnite blachy na progach - będę to spawał.
P.S. 2 Tak wiem że nie zaciska się przewodu hamulcowego samozaciskiem - będę wymieniał przewody hamulcowe.

[robert514]

zdejmij wydech z wieszaków

[dawtow]

Ruda tańczy jak szalona