Witam serdecznie. Nie wiem gdzie umieścić ten temat żeby nie narazić się moderatorom. Więc postanowiłem zaryzykować w tym dziale. Z góry przepraszam poirytowanych. A więc kupiłem żonie renault twingo, poj. 1149ccm, 2002 rok ze zautomatyzowaną skrzynią biegów quick shift 5, przebieg oryginalny 98000. Niech ma kobitka coś od życia. Na dojazd do pracy jak znalazł. Będzie jej lżej. No i po jakimś czasie pojawił się problem/wyzwanie. Autko jeżdzi bez problemu, płynnie zmienia biegi ale raz na 200 km (tydz), gdy żona stanie na światłach czy skrzyżowaniu i chce ponownie ruszyć, przy naciśnięciu pedała gazu autem szarpnie i rozłącza się skrzynia na "N"(neutral) i nie można wbić biegu 'A" (jazda do przodu), pojawia się ikonka zakłucenia pracy skrzyni. Po paru minutach gaśnie można już wbić "A". Piszę o tym problemie na naszym forum bo uważam że omega forum to forum mechaników z zawodu lub zamiłowania, z pasją. Myślę że znajdzie się ktoś kto miał do czynienia z tym nie standardowym przeniesieniem napędu. Pozdrawiam - wieloletni forumowicz.
a dziś auto przy hamowani przed światłami zaczęło szarpać (jakby biegów nie redukowało) i zgasło. Oczywiście nie mogłem wbić "A", a po paru minutach weszło a auto jeżdziło jakby niby nic. W przyszłym tygodniu jadę do rzekomego speca od automatów, półautomatów i elektroniki, Kisielski się nazywa w Przecławiu koło Szczecina. Same podpięcie pod tester to 220 zł
Boję się reszty. Co mnie qr** pokusiło do kupienia żabojada w takiej skrzyni? Ale autko jest fajne, i warte parozłotowej inwestycji.
Edytowany przez preses1, 23 września 2015 - 18:04.