Pęknięty kolektor wydechowy
#1 OFFLINE
Napisany 18 września 2006 - 21:50
1. Czy jesli pekniecie bedzie na jednej z rurek czy da sie to jakos "załatać" np. poksilina + specjalna siatka siatka ?
2. Czy orientujecie sie ile kosztuje wymiana kolektora (bez czesci) ?
3. Czy ktos z Was mial podobny przypadek ?
#2 OFFLINE
Napisany 19 września 2006 - 01:54
zbyt wiele to Ci nie pomogę bo nie miałem takich przygód (to znaczy mialem w Fordzie ale sie tym nie przejmowalem). Pragne Ci tylko powiedziec, ze poxilina/poxipol wytrzymuje temp. do 130st.C-nie nadaje sie do klejenia kolektorow wydechowych. Są za to na rynku "kleje" przeznaczone do łatania małych ubytków i pęknięć w układach wydechowych. Mój ojciec kiedys przez przypadek kupil cos takiego jak chcial zakleić przeciek w chłodnicy. Opakowanie 50g kosztuje ok 40zł i mozna tym pokleic duuużo wydechów...tyle, że to prowizorka.
Pozdrawiam,
() |) |
#3 OFFLINE
Napisany 19 września 2006 - 07:51
Myślalem ze to uszczelka ale mam jednak pekniety kolektor wydechowy (jak sie orientuje czesta przypadlosc silnika 2.0 16V). Nie wiem jeszcze dokladnie w ktorym miejscu bo dopiero jutro zdejme ta oslone i obejrze. Cena używki to min. 100 zł więc nie jest tragicznie
Z uzywkami daj sobie spokoj, nie masz zadnej gwarancji ile on wytrzyma.
ale mam pytania:
1. Czy jesli pekniecie bedzie na jednej z rurek czy da sie to jakos "załatać" np. poksilina + specjalna siatka siatka ?
Nie wiem jak tym co wymieniles. U mnie bylo "spawanie" mosiadzem (chyba?) i planowanie kolektora bo byl zwichrowany.
2. Czy orientujecie sie ile kosztuje wymiana kolektora (bez czesci)?
Moze to Ci pomoze
3. Czy ktos z Was mial podobny przypadek ?
Ja :sad:
#4 OFFLINE
Napisany 19 września 2006 - 14:32
#5 OFFLINE
Napisany 19 września 2006 - 19:24
#6 OFFLINE
Napisany 19 września 2006 - 21:35
Dziekuje wszystkim za bardzo cenne uwagi. Zdecydowałem się na spawanie. Jutro sie zoriuentuje ile to kosztuje. Jesli jednak koszt bedzie wyższy niz używki to kupuje używany...
Jezeli rzeczywiscie zdecydujesz sie na uzywany, to oddaj go najpierw do splanowania, bo te kolektory sa na tyle wredne ze nawet podczas przykrecania do glowicy lubia sobie pekac jak sa zwichrowane. A po splanowaniu zawsze bedzie troche wieksza szansa, ze dluzej pozostanie caly
#7 OFFLINE
Napisany 19 września 2006 - 21:35
Spawanie koszt min. 100zł + planowanie ok 50zł razem 150zł i zero gwarancji, że nie pęknie.(dodatkowo ponowne koszty rozbiórki jak długo nie wytrzyma)
Spawałem u dwóch magików , i żaden nie pospawał tak aby zaraz nie pekało.(choć ponoć można to pospawać, ale jak pisałem, specjalista zawoła ok 100zł)
Używka odpada, bo ceny są z kosmosu (od 150do 350zł), taki kolektor obowiązkowo trzeba splanować, czyli gratis wydatek +50zł. Bardzo dokładnie ogladaj takie kolektory, widziałem różne cuda, od pospawanych i pomalowanych, po lekko napęknięte od środka.
Wkurzyłem się, i kupiłem nowy GM za 700zł :shock:
W obecnej omce też miałem pękniety kolektor od razu była wymiana na nowy, tym razem zamiennik z allegro twintec, koszt ok 430zł. Te kolektorki mogę śmiało polecić.
Z nowym nie będziesz miał kłopotu przez min 50tyśkm, używka nie wytrzyma długo, spawanie również.
ps. Módl się, żebyś nie miał wyrwanej szpilki, pierwszej od lewej...., bo dopiero będzie problem. Jak masz pękniętą, to od oraz piszę co trzeba zróbić. Jeśli coś wystaje, to można przyspawać nakretkę (kumpel własnie tak robił w swojej omce, dwie szpilki tak wykręcił), lub wiertarka kątowa, i rozwiercenie śruby+ przegwintowanie otworu= kupa roboty, nerwów itp-przechodziłem przez to dwa razy)
#8 OFFLINE
Napisany 20 września 2006 - 07:23
ja powiem ,że szkoda kasy na spawanie oraz na używki.
Spawanie koszt min. 100zł + planowanie ok 50zł razem 150zł i zero gwarancji, że nie pęknie.(dodatkowo ponowne koszty rozbiórki jak długo nie wytrzyma)
Spawałem u dwóch magików , i żaden nie pospawał tak aby zaraz nie pekało.(choć ponoć można to pospawać, ale jak pisałem, specjalista zawoła ok 100zł)
Używka odpada, bo ceny są z kosmosu (od 150do 350zł), taki kolektor obowiązkowo trzeba splanować, czyli gratis wydatek +50zł. Bardzo dokładnie ogladaj takie kolektory, widziałem różne cuda, od pospawanych i pomalowanych, po lekko napęknięte od środka.
Wkurzyłem się, i kupiłem nowy GM za 700zł :shock:
W obecnej omce też miałem pękniety kolektor od razu była wymiana na nowy, tym razem zamiennik z allegro twintec, koszt ok 430zł. Te kolektorki mogę śmiało polecić.
Z nowym nie będziesz miał kłopotu przez min 50tyśkm, używka nie wytrzyma długo, spawanie również.
ps. Módl się, żebyś nie miał wyrwanej szpilki, pierwszej od lewej...., bo dopiero będzie problem. Jak masz pękniętą, to od oraz piszę co trzeba zróbić. Jeśli coś wystaje, to można przyspawać nakretkę (kumpel własnie tak robił w swojej omce, dwie szpilki tak wykręcił), lub wiertarka kątowa, i rozwiercenie śruby+ przegwintowanie otworu= kupa roboty, nerwów itp-przechodziłem przez to dwa razy)
Czy mógłbyś zapodać linka na allegro tego Twinteca?
#9 OFFLINE
Napisany 20 września 2006 - 08:11
http://moto.allegro....?item=127904201
Edit:Omega16v Proszę edytować posty
#10 OFFLINE
Napisany 20 września 2006 - 21:24
#11 OFFLINE
Napisany 24 września 2006 - 17:43
#12 OFFLINE
Napisany 25 września 2006 - 13:32
kupowanie uzywki nie ma sensu bo te kolektory z naury sa do d*py a wymontowane z uzywanych aut moga peknac po krotkim czasie . jezeli juz to tylko nowka.
#13 OFFLINE
Napisany 26 września 2006 - 22:24
Myślalem ze to uszczelka ale mam jednak pekniety kolektor wydechowy (jak sie orientuje czesta przypadlosc silnika 2.0 16V). Nie wiem jeszcze dokladnie w ktorym miejscu bo dopiero jutro zdejme ta oslone i obejrze.
Witam serdecznie.
Tak sie zastanawiam, jak zdiagnozowac pekniety kolektor bez demontazu? Czy to brzmi jak "przedmuch z przodu"? Czy moze sa jakies inne typowe dla pekniecia kolektora objawy?
THX
#14 OFFLINE
Napisany 26 września 2006 - 22:33
#15 OFFLINE
Napisany 26 września 2006 - 22:40
#16 OFFLINE
#17 OFFLINE
Napisany 26 września 2006 - 23:55
#18 OFFLINE
Napisany 16 października 2007 - 15:58
Ja jednak mam inny problem. Chcce wymienic kolektor ale mam u siiebie ta diabelna pompe powietrza. W vectrze z tego samego roku i z tym samym silnikiem jej nie ma. Wg wszelkich prawidel jest tylko potrzebna na rozruchu zeby katalalizator sie nie uszkadzal. Chcialem wiec kupic kolektor bez otworow pod pompe, ale nie wiem jakie efekty uboczne tego beda i co wlasciwie bylo zmienione tym silniku, ze w nowych nie ma pompy? Mechanik stwierdzil, ze to po to zeby auto mniej palilo i jak chce miec wieksze spalanie to moge zalozyc kolektor bez pompy!! Szkoda slow
Co warto zrobic by nie pekly szpilki a jesli juz jakas peknie jak ja wyciagnac? Wiercenie u mnie odpada wiec interesuje mnie porzadne wykrecenie.
Jakie uszczelki warto kupic? Wiem, ze niektore sie szybko wydmuchuja.
Co jesli juz szpilka byla zwiekszona? Gdzie taka kupic?
Jak skrecac? Czy oprocz uszczelki dawac jakis "szuwaks"? W jakiej kolejnosci skrecac sruby i jak mocno? Nie mam klucza dynamometrycznego wiec musze to robic na wyczucie.
#19 OFFLINE
Napisany 16 października 2007 - 16:18
#20 OFFLINE
Napisany 19 października 2007 - 11:28
Umie ktos to wyjasnic?
P.S.Wczoraj widzialem jak odkrecal kolektor kolezka ktory wyciagal mi go z przeznaczonej na zlom Vectry, Mial jedynie problem z jedna sruba laczaca kolektor z rura wydechowa. auto bylo bez kol, wiec dostepu z dolu tez nie bylo. Musialem mu pomoc, bo najpierw odrecil kolektor a potem walczyl z ta jedna sruba, ale sie udalo. Obaj bez przygotowania zrobilismy to w 2h razem z szykaniem auta, wiec w godzine mozna sie wyrobic.
Oczywiscie jako, ze auto szlo na zlom to zadna szpilka sie nie urwala, ale widzialem, ze jedna juz byla kiedys zamieniona na wieksza (jak nie zalezy to nic sie nie stanie, gorzej jak sie czlowiek stara). Po spryskaniu WD40 odkrecanie szlo bardzo sprawnie, wiec mam nadzieje, ze pekajace szpilki sa glownie u tych ktorzy odkrecali bez odrdzewiacza.
Stary kolektor chcialem zaspawac, ale jakos ta latka do mnie nie przemawia. Wezcie pod uwage, ze kolektor bedzie dalej pekal wiec w koncu caly odpadnie. Slyszalem, ze dobrze zaspawany jest najtrwalszy, ale czytajac forum angielskie wydaje mi sie, ze problemem przy spawaniu jest to, ze po spawaniu kolektor musi sie spokojnie wystudzic w piecu. Kolektor trzeba dobrze wygrzac, zaspawac i odpowiednio wystudzic, a na wolnym powietrzu po spawaniu sie hartuje i pewnie dlatego peka. Wszystkim ktorym nie peka kolektor mowia, ze go studza w piecu a nie na wolnym powietrzu.