wolał bym 18 letnie Audi V8 niż okulara i takie jest moje zdanie do którego ma prawo i przypuszczam że nietylko moje jest takie zdanie.
ja mam baardzo inne zdanie ... Mialem i 123 i 124 ... ale i 210 (a jeździłem 211 i 140 czy jak to tam Ska sie nazywała)
I musze powiedziec, ze E klasa jest baardzo wygodnym, mega cichym (silnik 320CDI jest niesłyszalny w srodku w całym zakresie prędkości do licznikowych 240km/h). Bardzo lubilem ten samocho, byl bezawaryjny, stosunkowo nie wiele palił (srednio 9l/100km w cyklu mieszanym - przy czym prędkości przelotowe bywały naprawde wysokie).
Nie dam powiedziec złego słowa na ten samochód, a jak ktoś twierdzi inaczej - to najwyraźniej takowym nie jeździł i nie ma doświadczenia, a tylko powtarza głupoty, jak niektorzy o omedze.
A W123 I W124 uważane jest za taki dobry samochód bo jeździlo sie nim kiedys, kiedy w polsce fajnych auto bylo mało. Wtedy takie 124 bylo po prostu przepaścią do innych aut. Podobnie jest z Oranżadą - ilu ludzi twierdzi, ze kiedyś oranzada to bylo coś, a te dzisiejsze są do bani - tylko, ze są identyczne jak tamte, tyle, ze skala porównawcza sie zmieniała.
Tak samo jest z kapustą kiszoną z warzywniaka na przełomie 80/90 lat, guma donald/turbo czy kefirem kupionym w szklanej butelce w 90 roku.
Przestańcie pisać głupoty, ze np. W210 to zły, albo gorszy samochód od w124...