Na letnich w korkach stoi się porównywalnie z zimowymi, więc chyba nie ma tragedii
W korku - owszem - różnica nie wyczuwalna (więc po co przepłacać ). Ale ja w korkach tylko 10 km, a potem 40 km za miastem. A tam to już loteria (żeby nie powiedzieć - ruska ruletka).
Pozdr dla reszty (zasypanego) kraju...