Pozostałem w kręgu GM, a moje serce zaczęło coraz częściej wzdychać do tego modelu.
Teraz pytanie dlaczego taki?
Odpowiedź jest prosta, przesiąść się należy na coś większego. Jednak wtedy możliwość ruchu jest dość mała, ciężko znaleźć coś tak wygodnego jak omega i na dodatek dającego frajdę.
Tak zakiełkowała we mnie myśl o zakupie czegoś z USA. Poszukiwania trwały i trwały ... w końcu zakończyły się sukcesem.
Nabytek to:
Chevrolet Suburban, rok 2012, silnik Vortec 5.3 V8, automat, napęd 4x4 z reduktorem, tylny most ze szperą LSD
Edytowany przez MariuszD., 04 maja 2020 - 20:27.