69 odpowiedzi na ten temat

[OmegaTDr6]

Witam Panowie, jestem tutaj nowy, dzisiaj nadszedł (nie)szczęśliwy dzień, w którym stałem się posiadaczem w pełni wyposażonej Kluseczki z upragnionym silnikiem 2.5 td. Sprzedający podkreślił, że auto jest w dobrym stanie, tylko trzeba przeplywke wymienic bo troche szarpie, i ze nie ma akumulatora oraz stacyjka do wymiany. dodał, że check sie nie swieci. Jako, ze on jest za granicą to zostawil umowe podpisana, znajomy wyda auto. Mowie ok, stan na zdjeciach super, bez korozji, wyposazenie full dosłownie(nawet kanapa grzana), zadzwoniłem, ze brat podjedzie lawetą(230km). I oto moja Klucha od 9 rano stoi na placu...tak tak, stoi bo raczej nia nie wyjade nigdzie.aku zalozony, stacyjka wymieniona. chceck owszem nie swiecil bo nie bylo zarowki. to jedno. Koszule prasowałem chyba godzinę, żeby jakos wyglądac w tym slicznym skorzanym bezowym wnetrzu...Marzenia prysnely po pierwszym przekreceniu kluczyka...Jak ktoś pamięta jeszcze jak chodzą zetory na wykonczeniu to wlasnie podobny dzwiek uslyszalem... a moze nawet gorszy... jako, że auto stalo kolo drzwi tarasowych to brat w domu pomyslal, ze to powtorka z hiroshimy, czarny dym na caly plac(nawet sasiadow)...jakies trzaski w silniku(jakby pracowal bez oleju, a olej jest), powyzej 2 tys obrotow ni hu..., przerywa, szarpie, trzesie calym samochodem,podczas ruszania tragedia, myslalem, ze glowe rozbije o kierownice, kontrolki wariuja, migaja po kolei lub naprzemian prawie wszystkie...w ogole nie chce wejsc na drugi bieg(automat), 20 km/h max. dmuchawa klimy chodzi caly czas bez wzgledu na nastawiona predkosc(OFF nic nie daje, dmucha pełną parą). podpielismy Ksiezniczke pod kompa...za głowe się złapałem, cała litania-19, 21, 31, 42, 54, 64,73, 81, 87, 95, 97... i teraz moje pytanie, czy jest mozliwe aby bylo az tyle usterek? moze jest jedna rzecz, która za to wszystko odpowiada? miał juz ktos tak? czy możliwe, żeby przeplywomierz powodowal takie objawy i tyle bledow??????Zero kontaktu ze sprzedającym, mam nadzieje, ze do wieczora odbierze

Edytowany przez OmegaTDr6, 13 stycznia 2018 - 13:12.

[Przybek]

Po pierwsze - trzeba być skończonym (tu wpisz słowo jakim sam się określisz) żeby kupić auto na umowę inblanco.

Po drugie - trzeba było skasować błędy i zobaczyć co na nowo wyskoczy - na pewno będzie błąd nastawnika i może wtrysku sterującego, możliwy też czujnik wału korbowego. Przepływomierze w tym silniku nie umierają chyba że ktoś czyścił i go zepsuł.

Trzecia sprawa - usterek możesz mieć znacznie więcej, na razie znalazłeś tylko te i jeszcze na pewno coś wyjdzie jak auto pojedzie szybciej niż 20km/h

Cztery - dmuchawa - rezystor do wymiany (poczytaj o tzw. jeżu w klimatronicu).

5 - sprawdzić ładowanie.

6 - nie pisać za pół roku że auto pali 10-12 litrów w mieście bo 6 garów będzie tyle palić i to jest normalne.

7 - z ciekawości.... kosztowało to więcej jak 1000 zeta?

 

EDIT:

8 - żebyś się nie zdziwił jak odbierze tel

Edytowany przez Przybek, 13 stycznia 2018 - 13:18.

[B0Cygano]

No niestety tak to jest jak się kupuje Omegę na Polskim rynku za kilka zł bez jakiegoś sensownego sprawdzenia.

 

Najlepszym wyjściem dla Ciebie będzie jak odasz tego złoma sprzedającemu o ile w tej kwestii dojdziecie do porozumienia.

 

Niech jeszcze zrobi rozeznanie w blacharkę, to mu włosy zsiwieją.

Edytowany przez B0Cygano, 13 stycznia 2018 - 13:19.

[OmegaTDr6]

skasowanie bledow to raczej marzenie niz real, wyskakuje na nowo to samo. ladowanie 14, 1 po zapaleniu swiatel 15,5! Po wcisnieciu OFF wszystko gasnie ale dmuchawa napier...na max

owszem, była w okazyjnej cenie.

chodziła teraz odpalona przez pol h, ale zaczelo coraz glosniej cos walic w silniku(metalowe uderzenia) i smierdziec niemilosiernie spalona gumą badz plastikami(pod maską widac dymi sie z okolic glowicy), dym z wydechu czarny jak smola i zakopcone cale podworko, smrod jak h... zgasilem ja, masakra.

Edytowany przez OmegaTDr6, 13 stycznia 2018 - 14:01.

[Przybek]

Altek do roboty na dzień dobry, bajka pod tytułem "był sobie regulator napięcia". Jak napięcie wróci do normy to część błędów raczej powinna zniknąć i skrzynia powinna wyjść z trybu awaryjnego (ale tu nie dam sobie nić uciąć).

Kopci na czarno bo ma złą dawkę - jak już napisałem, nastawnik i wtrysk sterujący do sprawdzenia.

Zobacz czy nie jest pęknięta łapa silnika i tumik drgań nie opiera się na stabilizatorze - smród gumy.

Dmuchawa - już mówiłem.

A tłuczenie - łańcuch rozrządu, popychacz albo panewka. Bez usłyszenia ciężko mi zgadnąć

[OmegaTDr6]

altek podejrzewalem, wieczorem ja zatargam na lawecie do znajomego niech obluka sprawe, sam nia nie pojade bo 10 km pokonam pewnie w 2 godziny i zakopce pol miasta, poza tym wstyd. dodam, ze pod korkiem wlewu oleju jest pelno kremowo brunatnej mazi...na bagnecie takze, zaobserwowac da się także, że silnik lata jak galareta gdy jest uruchomiony, jakby zaraz miał wypasc. a te stuki to jakby trzaskac 5 kilowym mlotkiem w blache kilka razy na sekunde, nie nagram bo boje sie jej odpalac juz(i tak ze pali od strzala)

Edytowany przez OmegaTDr6, 13 stycznia 2018 - 14:46.

[fortrans6x]

Taka maz to chyba przepalona uszczelka pod głowicą, ale to raczej powinna kopcic na bialo

Koszule prasowałem chyba godzinę, żeby jakos wyglądac w tym slicznym skorzanym bezowym wnetrzu...Marzenia prysnely po pierwszym przekreceniu kluczyka...

Sorry ale nie mogłem zahamować śmiechu:)

[OmegaTDr6]

uszczelka? nie kopci na bialo tylko na czarno ale tez jak byla odpalona przez 30 min to plyn sie doslownie gotowal, myslalem, ze rozerwie zbiornik jak odkrecilem kurek :wink:i co najwazniejsze-pod obudowa filtra powietrza-samego filtra brak, tylko naje..ne oleju w full, zauwazylem tez jakis przeciety(nie przerwany) przewod idacy nieopodal zbiorniczka od wspomagania(obok metalowego przewodu ze srebrna nakretka)

Edytowany przez OmegaTDr6, 13 stycznia 2018 - 17:35.

[Przybek]

Do uszczelki to jeszcze daleko. Duże silniki jak są jeżdżone na krótkich odcinkach to masło pod uszczelką korka i na uszczelce bagnetu jest normalne, zwłaszcza przy zatkanej odmie.

Jak stuka z przodu silnika to łańcuch wali o obudowę, jak od góry to raczej wtryski lub popychacze. Zobacz jeszcze te łapy od silnika.

Jak na ciepłym okręcisz korek to płyn zawsze wywali bo układ jest podciśnieniowy.

 

Generalnie to wyrazy współczucia.

Edytowany przez Przybek, 13 stycznia 2018 - 18:07.

[robert514]

tanio kupiłeś, to teraz dołóż na nowy silnik i będzie cena normalna

[OmegaTDr6]

nie stuka tylko WALI raczej z boku bym powiedzial z prawej strony, a czy w obudowie filtra powinno byc nawalone oleju? dodałem, ze nie było filtra, ten przewod mnie denerwuje przeciety pod maska. na podnosniku wlazlem pod pracujacy silnik i widac jak olej wydostaje sie poprzez laczenie silnika z kolektorem wydechowym i dymi, czuc spalenizne stamtad na bank. a i gdzies spierd...la paliwo bo widac od spodu, ze kapie ropa, a z zewnatrz pod maska nie widac lokalizacji wycieku, oma idzie do lekarza jutro na ogledziny. z racji niedzieli bez flaszki wodki sie nie obejdzie dla pohamowania emocji.

Edytowany przez OmegaTDr6, 13 stycznia 2018 - 19:11.

[B0Cygano]

A ja Ci mówię dzwoń do osoby od której kupiłeś i próbuj oddać, jak się zgodzi to wygrana, jak nie to na złom i pewien koszt nie udanego zakupu się zwróci.

A jak chcesz to zrobić zgodnie ze sztuką to szykuj grubsze kwoty wyrażone w 5 cyfrach i mocne nerwy, bo Omega to wredny przeciwnik

[FatBoy82]

a nie lepiej sprawny silnik kupic zamiast sie z tym chrzanic? Skoro buda zdrowa, to warto. Jeszcze dla czystego sumienia podjedz do goscia co dobrze ogarnia temat i niech zdiagnozuje i przygotuje wycene. Choc z tego co piszesz, to zdecydowanie taniej i lepiej będzie kupic sprawny silnik

[fortrans6x]

No dokładnie jak koledzy piszą, po co się bawić w szukanie po kolei i stratę czasu oraz forsy. Jeśli mówisz, że Klucha się trzyma, full wypas i beżowe wnętrze(mniam) to ładuj zadbany motor najlepiej od kogoś z forum i Go!

[OmegaTDr6]

dzisiaj omega wróciła z oględzin-również na lawecie. Otóż jestem załamany, silnik jest na wykończeniu, osprzęt także. Pęka głowica, przepalona uszczelka pod głowicą, trzaskają panewki, do wymiany czujnik walkow rozrzadu, czujnik walu, sonda, nastawnik,i kupa innych pi**dol.ze wspomagania cieknie, olej spierda...la z silnika szybciej niż palliwo z czołgu. Skrzynia biegów nie wchodzi na drugi bieg bo jest rozpier...ona... poza tym zatarte tryby w dyfrze! znajomy dziwil sie, ze korba jeszcze bokiem nie wyszla... sprzedajacy od dnia zakupu ma wylaczony tel.

PS-o zawieszeniu nie wspomne, amorów praktycznie nie ma

Edytowany przez OmegaTDr6, 16 stycznia 2018 - 13:51.

[B0Cygano]

Nie wiem na co czekasz, najlepsze rozwiązania podałem Ci już wcześniej.

[OmegaTDr6]

jedna opcja odpada bo nie ma kontaktu ze sprzedajacym zadnego, osoba, która wydała auto nie podała mi telefonu. Na złom nie oddam bo mechanik sam sie dziwil na stan blachy, zero rdzy, zero rys. takze pozostaje dodac na forum ogloszenie, jesli ktos ma silnik z osprzetem plus skrzynia biegow automat i dyfer (wszystko w b d b stanie) to pisac na priv

ps-gdyby omega nie wygladala i nie byla utrzymana tak jak jest to sprawa juz w so bylaby na policji. a duzo za nia nie dalem wiec jakos przezyje kilka dni jeszcze zanim kupie motor. akurat wtedy bede mogl powiedziec, ze mam wypasiona kluche w cenie katalogowej hehe

Jesli chodzi o amory to znajomy ma do sprzedania komplet, przod 70 procent, tyl 55, sprawdzal na stacji podczas przegladu, warto takie kupic za 150 zeta komplet? czy lepiej zainwestowac w nowki?

Edytowany przez OmegaTDr6, 16 stycznia 2018 - 14:24.

[FatBoy82]

Ciekawe zycie musial miec ten samochod, ze tak zajechal mechanike....

Co do części skontaktuj się z Mariosem spod Parczewa, na pewno będzie miał wszystkie części. Choć z tego co piszesz lepiej będzie kupić dawcę. Przeważnie Omegi mają na odwrót - przeżartą blachę, sprawną mechanikę.

[OmegaTDr6]

nie no blacharka jest idealnie utrzymana, albo niedawno byla robiona dokladnie, lakier na bank jest polozony nowy, poza tym mam "lekka" niescislosc jesli chodzi o vin :oteraz sprawdzałem i jestem w szoku...

sprawdzalem nr w necie... otóz w dowodzie jest rok 97(niby sie zgadza bo jest klimatronic i 4 poduchy), ale po weryfikacji VIN-u okazuje się, że u mnie na placu stoi kombi z 1994 roku z silnikiem 2.0 16v, tyle, że przysiągnałbym, ze cholera mam sedana

Edytowany przez OmegaTDr6, 16 stycznia 2018 - 15:20.

[Marcin1989sc]

Jak w kabarecie :
Szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla...
Wpakowales się na niezła minę. Masz adres i dane sprzedawcy, ja bym poszedł do adwokata i żeby mu wysłał pismo czy bierze auto czy dzielicie się kosztami napraw czy jak on to widzi. Miałem podobna sytuacje i podzialalo. Kapitalny remont silnika wyszedł mnie 300zl a to był koszt 2x olej, uszczelniacz wału i płyn do chłodnic. Tobie też bym tak radził zrobić