Jakiś warsztat/mechanik godny polecenia?
Najlepiej pomiędzy Warszawą a Krakowem, ale nie jest to konieczny wymóg. Bardziej chodzi mi o jakość i uczciwość.
Napisany 05 stycznia 2018 - 22:46
Jakiś warsztat/mechanik godny polecenia?
Najlepiej pomiędzy Warszawą a Krakowem, ale nie jest to konieczny wymóg. Bardziej chodzi mi o jakość i uczciwość.
Napisany 06 stycznia 2018 - 10:26
Na szrocie. Chyba że góra to jak najbardziej znaleźć dobry zakład. Mi źle dobrali uszczelniacze zaworowe i brał olej kopcił po tym remoncie
Napisany 06 stycznia 2018 - 13:19
Napisany 06 stycznia 2018 - 18:51
Na szrocie. Chyba że góra to jak najbardziej znaleźć dobry zakład. Mi źle dobrali uszczelniacze zaworowe i brał olej kopcił po tym remoncie
Na szrocie/używany = nie wiadomo na co się trafi a chciałbym być pewien co mam, czyli u kogo zrobię remont
Jestem pewien że ktoś robił gdzieś remont i jest zadowolony, stąd moje pytanie.
W Sosnowcu są goście co zajmują się tylko oplami, znajomy tam jeździł z V i nie narzekał
Znajomi robił tam remont silnika v6?
Napisany 06 stycznia 2018 - 20:32
Słyszałem że dołu w tych motorach się nie rusza który i tak jest słaby. Za 2000 to kupisz porządny silnik z dokumentacją napraw i przebiegu, trzeba poszukać. Za 2000 to jeśli dobrze poszukasz możesz kupić całą 3.0 i wydajniejszy silnik, poskładasz co lepsze ze swojego wezmiesz a reszte sprzedasz, i wiesz co kupujesz bo pojezdzić możesz, tak ostatnio zrobiłem i jestem bardzo zadowolony, troche sprzedałem już z dawcy a ile mam czesci na zapas
Napisany 06 stycznia 2018 - 20:39
Gdybym wiedział że kupię porządny silnik za 2 tyś, zrobiłbym to bez wahania ale wiadomo jaka jest z tym loteria...
Chyba że mi da ktoś gwarancje, że silnik nie ma przejechanych więcej niż 200tyś i że nie był używany z LPG ale kto mi taką da :niewie:
Najlepiej gdyby można silnik odpalić i posłuchać jak "śpiewa" oraz by zmierzyć kompresje we wszystkich jego cylindrach.
Dlaczego się nie rusza dołu?
Edytowany przez Jackie, 06 stycznia 2018 - 20:41.
Napisany 06 stycznia 2018 - 22:42
Napisany 06 stycznia 2018 - 23:24
Na tym forum parę razy spotkałem opinie że dołu się nie rusza. Zresztą kosztowny chyba taki remont, gwarancje na silnik Ci każdy daje te minimum 2 tygodnie wstawiasz jak coś nie tak oddajesz i szukasz innego. A najlepiej to kup se taką policyjną https://www.olx.pl/o...html#ba7c848e70. Gaz to zaleta a nie wada, najczystsze ekologiczne paliwo, silnik czysciutki a nie pełen nagarów jak na pb
Napisany 06 stycznia 2018 - 23:29
Znajomy ode mnie robił tam remont silnika i nic się nie działo przez 3 lata
W którym silniku? Omedze v-ce?
Btw mowa o serwisie przy Naftowej, czy?
Napisany 06 stycznia 2018 - 23:30
Znajomy robił remont w Mazdzie 6 to chyba z 10tysi wpakował i się każdy śmieje że ile silników by za to kupił a on się pieprzył z tym, części szukał itp. Ja co prawda raz kupiłem trefny silnik do astry 1-ki, brał olej i dymił ale jak się okazało dziewczyna na nim jezdziła prawie 2 lata i potem znajomy kupił i też ponad rok pojezdził i to ostro i astra poszła na złom nie z powodu silnika tylko rdzy.
Napisany 06 stycznia 2018 - 23:52
Na tym forum parę razy spotkałem opinie że dołu się nie rusza. Zresztą kosztowny chyba taki remont, gwarancje na silnik Ci każdy daje te minimum 2 tygodnie wstawiasz jak coś nie tak oddajesz i szukasz innego. A najlepiej to kup se taką policyjną https://www.olx.pl/o...html#ba7c848e70. Gaz to zaleta a nie wada, najczystsze ekologiczne paliwo, silnik czysciutki a nie pełen nagarów jak na pb
Hmm, 177tyś km a auto z 94 roku?
Reklamacja silnika jest kosztowna i czasochłonna "zabawa" -można być bez samochodu nawet kilka tygodni.
W v-kach Omegi (bynajmniej 2.5 i 3.0) jest problem z panewkami. Jeżeli jest jakaś uszkodzona, to jak nie szlifować korbowodu, więc dół musi się wtedy robić.
Nawet jeżeli panewki są dobre, to szkoda by je nie wymienić i szlifować wału, bo można zrobić remont góry, włożyć silnik a po iluś tysięcy stara panewka przeskoczy i ...
Znajomy robił remont w Mazdzie 6 to chyba z 10tysi wpakował i się każdy śmieje że ile silników by za to kupił a on się pieprzył z tym, części szukał itp. Ja co prawda raz kupiłem trefny silnik do astry 1-ki, brał olej i dymił ale jak się okazało dziewczyna na nim jezdziła prawie 2 lata i potem znajomy kupił i też ponad rok pojezdził i to ostro i astra poszła na złom nie z powodu silnika tylko rdzy.
Chętnie kupiłbym dobry silnik, ale znajdź 2.5 v6, który ma 17-22 lat a przejechanych mnij niż 300tyś -oczywiście mowa o nieprzekręcanych.
W moim samochodzie (2000r -ostatni dla tego silnika) przejechał ponad 400 tyś.
Napisany 07 stycznia 2018 - 09:09
W którym silniku? Omedze v-ce?
Btw mowa o serwisie przy Naftowej, czy?
Napisany 07 stycznia 2018 - 12:39
Chętnie kupiłbym dobry silnik, ale znajdź 2.5 v6, który ma 17-22 lat a przejechanych mnij niż 300tyś -oczywiście mowa o nieprzekręcanych. W moim samochodzie (2000r -ostatni dla tego silnika) przejechał ponad 400 tyś.
Mi korba wyskoczyła przy przebiegu 280000 ale ja jestem szatan dla silników, używam bardzo często pedał w podłoge aż na liczniku ponad 200, chociaż na zimnym tego nie robie i po takiej jezdzie nie gasze od razu. Założe się że spokojny kierowca jezdził by nim jeszcze długo bo był w dobrej kondycji, ciśnienie oleju na moim zegarze byo tak wysokie że dałem na sprawdzenie do mechanika i było ok. A jak ma auto przebieg w autostradowy to już najlepiej bo silnik się zużywa w większości przy zimnym starcie, krótkich trasach. Moim zdaniem zależy od stylu jazdy ile wytrzyma i rzeczywiście loteria z tymi korbowodami, tego nie wiadomo jakie auto czy silnik się kupi. Nie wiem dlaczego np. u nie zatarł się 1-wszy korbowód a pozostałe panewki idealne, czy tam gdzieś zator oleju się robi jak np. nagminnie w nieszczęsnych silnikach Nissana YD25
Napisany 20 stycznia 2018 - 18:53
Jakiś warsztat/mechanik godny polecenia?
Najlepiej pomiędzy Warszawą a Krakowem, ale nie jest to konieczny wymóg. Bardziej chodzi mi o jakość i uczciwość.
Polecam Warsa z Poznania - https://www.facebook...DPK44RY&fref=nf
Zjadł zęby na tych silnikach, robi je od lat, lepszych rąk nie znajdziesz. Ceny też ma uczciwe. Ja robiłem u niego remont góry dwa lata temu i wszystko cyka, aż miło.
Napisany 20 stycznia 2018 - 22:10
Napisany 20 stycznia 2018 - 22:28
Zapyerdala to np. Nissan GT-R, a Omega, nawet 3.2 to się po prostu przyzwoicie toczy Sam stałem przed dylematem - remont góry w 2.5 czy przekładka na 3.2. Ostatecznie dałem do zrobienia górę, zostały dołożone wałki ssące od 3.0, pucha zamiast multiramu i 3.0 już niewiele mi odchodzi na prostej. Zresztą to jest kanapowóz a nie ścigacz.
Napisany 20 stycznia 2018 - 23:15
Tak, nie wyścigówka ale nie ma takiego, który nie sra w gacie kiedy jadę nią na maksa, właściwie muszę przestawać :pJezdze 6 lat i nie trafił się też taki, co by mnie wziął w czasie tzw. wyścigów ulicznych poza miastem a wielu próbowało, wiem głupota ale dziś zostałem tatą może mi przejdzie
Napisany 25 stycznia 2018 - 17:33
Napisany 25 stycznia 2018 - 17:51
Ten typ tak ma, zawsze musi być ufajdany w oleju ale trzeba ingerować żeby przegląd chociaż przejść. Ja jestem dokładny i nigdy nie miałem problemów z uszczelnianien różnych silników ale ten silnik ciągle mi cieknie, a właściwie po remontach to tylko się poci gdzieś po pół roku. Nawet uszczelkę pod pompą oleju zmieniałem, tylko w serwisie dostępna. Do tej miski górnej to trzeba sanki opuścić i silnik podwiesić bo nie wyjdzie, niewygodna sprawa. Do rozrządu możesz blokady kupić i ustawisz sam dobrze, każdy silnik powinien być na blokadach składany i zaoszczędzisz na mechaniku. Jak płyn nie leci spod głowic to wogóle ich nie ruszasz. Rozbierzesz troche to zobaczysz skąd cieknie, uszczelnisz złożysz i satysfakcja gwarantowana że samemu zrobione. I używaj tylko Victor Reinz Reinzosil albo Elring Dirko, z Erlinga kiedyś miałem taką białą masę, jako uszczelka misy VW występowała w katalogu, też była super.