Rok: 2001
Silnik: 3.2
Czołem.
Mam taki dziwny problem, który bardziej denerwuje, niż niepokoi.
Otóż, przy jeździe poza miastem co jakiś czas wyświetla mi się błąd poziomu oleju.
Sprawdzam ten olej bardziej, niż regularnie ale jego stan jest ok.
Fakt, że bagnet w mojej 3.2 jest chyba najdurniejszym bagnetem, jaki widziałem w motoryzacji. W każdej pozycji włożenia pokazuje coś innego.
Nauczyłem się już, jak go wpychać, okręcać i wyciągać, żeby to, co pokazuje było w miarę miarodajne.
Nie zmienia to faktu, że komunikat po chwili znowu wyskoczy.
Czy padający pomalu czujnik poziomu oleju może dawać takie objawy?
Czy na coś jeszcze zwrócić uwagę?
Silnik niedawno złożyłem po robieniu głowic, więc teoretycznie technicznie powinien być ok.
Dzięki za pomoc,
Szymon.