Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Falujący prędkościomierz przy obciążeniu prądowym


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
2 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   BlackyPL

BlackyPL
  • 2 postów
  • Dołączył: 22-03-2013
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Y22XE

Napisany 01 listopada 2017 - 13:12

Witam,

Ponieważ odwiedziłem już kilku mechaników i przerabiałem kilkanaście usterek i jakoś nie odnalazłem jeszcze takiego, który przekonałby mnie, że zna się na Omedze i wie jak mi pomóc. Czytałem wiele tematów i nie odnalazłem pokrywającego się z dolegliwościami mojego auta, a właściwie to mojej żony, bo aktualnie ona je użytkuje, więc pisze też w jej imieniu.
Otóż posiadam tak jak w opisie Omegę B FL, 2000 rok, 2,2 silnik benzyna.

 

Mój aktualny problem rozpoczął się jakieś pół roku temu od falowania prędkościomierza (nie za każdym razem). Działo to się przy dużym obciążeniu tj. włączone światła oraz klimatyzacja. Przy wyłączeniu np. świateł prędkościomierz przeważnie wracał do normalnych wskazań. Pierwszy mechanik zaglądnął pod auto i zobaczył przy tylnym prawym kole przerwaną jakąś wiązkę kabli. Coś tam wspominał o czujnikach ABS - no to zostawiłem auto i po kilku godzinach odebrałem. Facet stwierdził, że to co lutował to jednak nie ABS, a wiązka od czujnika samopoziomowania ksenonów i może było jakieś zwarcie i auto głupiało. Spoko - pomyślałem. Wyjechałem z warsztatu i licznik OK. Już się cieszyłem, gdy po dwóch dniach znów było to samo. (Wcześniej też zdarzało się kilka dni spokoju). Kolejny mechanik zaczął od akumulatora, sprawdzenia masy i coś tam pogrzebał i 50 zł, wziął stwierdzając, że trzeba rozebrać pół auta i szukać - w liczniku na desce, przy komputerze itd. itp.
 

Niedawno nastąpił zwrot w całej akcji. Rano żona normalnie odpaliła samochód i zawiozła dziecko do przedszkola - ok. 3 km. Po powrocie do auta nie mogła go odpalić. Na zegarach ciemno. Ponieważ spieszyła się sama do pracy - jedyne co zdążyła zrobić to zadzwonić do mnie i opierdzielić mnie za kolejną usterkę w tym feralnym dla nas samochodzie.
 

Ponieważ pracuję w znacznej odległości od miejsca zamieszkania, mogłem przyjechać po samochód dopiero wieczorem. Zajeżdżam, otwieram maskę, patrzę na akumulator a tu zielony osad zakrywający całe klemy i smutna czarna minka na akumulatorze oznaczająca jego wyładowanie. Pomyślałem, że akumulator ma już 6 lat (z poprzedniego auta), to już naturalną rzeczą może być jego defekt. Znalazłem najbliższy market i kupiłem nowy akumulator. Założyłem, odpaliłem i pierwsze co się nasunęło to działający normalnie prędkościomierz. Pomyślałem, że może coś z akumulatorem było - problem z masą albo coś. Po kilku dniach chciałem zobaczyć klemy i był na nich biały osad. Pomyślałem, że podczas wymiany było ciemno i późno - może niedokładnie wyczyściłem klemy, poza tym nie miałem żadnej wazeliny wtedy, więc jeszcze raz przeczyściłem, posmarowałem wazeliną i dokładnie dokręciłem. Minęło kilka dni i problem z prędkościomierzem się powtórzył. Zerkam pod maskę a tam wazelina roztopiona i gorące klemy zarówno masowa jak i plusowa. Ponieważ jestem elektromonterem (budownictwo) to postanowiłem chociaż miernikiem sprawdzić ładowanie. Bez obciążenia 13,8 V, z klimatyzacją 13,2 V, dodatkowo światła i radio 12,55 V. I w momencie falowania prędkościomierza napięcie skacze od 12,05 do 12,55 V. I tu pierwsze pytanie co jest przyczyną a co skutkiem?

Alternator wymieniałem około 1,5 roku temu, bo nie ładował. Z racji braku czasu w tygodniu na odstawienia samochodu do warsztatu i czas naprawy - wykręcenie, zawiezienie do regeneracji i montaż - postanowiłem poszukać jakiejś używki i znalazłem.
Ponieważ stary alternator wrzuciłem do piwnicy postanowiłem ostatnio go zregenerować, bo żona też potrzebowała Omegi, żeby chociaż odwozić dzieci do przedszkola i żłobka, więc nie chciałem ruszać tego co jest w środku.

 

Tak więc wczoraj odebrałem zregenerowany alternator, łącznie z regulatorem napięcia i  szykując się do jego wymiany w sobotę - tak się zastanawiam czy w dobrą stronę szukam przyczyny.
 

Bo zauważyłem jeszcze jeden objaw. Na wyświetlaczu komputera nie działają takie funkcje jak średnia prędkość, średnie spalanie i dystans. Wcześniej wszystko działało. Na co dzień żona użytkuje Omegę, a nie korzystała z komputera to umknęło to przy diagnozowaniu usterki. Czy może będzie coś innego uszkodzone? Komputer? Jakieś czujniki?
 

Bardzo proszę o pomoc, bo jak się żale mechanikom, że najlepiej bym sprzedał to auto to wszyscy mi odradzają, że to takie wygodne i fajne auto... a przesłanie jest takie: „Nie sprzedawaj, będziesz często do mnie przyjeżdżał.”

 

PS. Tak jeszcze z innej beczki. Już kiedyś pytałem tutaj, ale nikt nie odpowiedział, może tym razem się uda. Mam usterkę z którą zmagam się cztery lata i każdy mechanik też mówił, że musiałby widzieć usterkę, żeby coś zaradzić, z zwykle u mechanika jest już z autem wszystko OK.
 

Otóż czasem (raz na dwa miesiące, czasem co dwa tygodnie - nie ma reguły) nie mogę otworzyć drzwi kierowcy. Otwieram pilotem i muszę wchodzić od pasażera. Ręczne otwieranie nie działa. Po przejechaniu kilku km czasem nawet po kilkunastu sekundach słychać w drzwiach jakieś „tyk” - jakby jakiś przekaźnik i drzwi otwarte. Mechanicy podpinają pod komputery i u wszystkich OK, ale nigdy usterka nie zdarzyła się u nich. Czy ktoś się spotkał z czymś takim? Czy winy szukać w drzwiach czy ewentualnym sterowniku centralnego zamka?

 

Pozdrawiam

I z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi,





#2 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 11 listopada 2017 - 17:24

Z drzwiami to zacznij od siłownika centralnego. Jak jest z pradem na nowym altku?

Możesz jeszcze przejrzeć stan zlacza elektrycznego X1 - pod podstopkiem, lubi gnic i potem się cyrki dzieja w kabinie.



#3 OFFLINE   mufas007

mufas007
  • 22 postów
  • Dołączył: 27-04-2012
  • Województwo: warmińsko-mazurskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 18 listopada 2017 - 15:00

"Bo zauważyłem jeszcze jeden objaw. Na wyświetlaczu komputera nie działają takie funkcje jak średnia prędkość, średnie spalanie i dystans. Wcześniej wszystko działało. Na co dzień żona użytkuje Omegę, a nie korzystała z komputera to umknęło to przy diagnozowaniu usterki. Czy może będzie coś innego uszkodzone? Komputer? Jakieś czujniki?"

 

Nie działa w sensie że nie pokazuje nic? Kreski tylko? U mnie jest ten sam problem z tym, że nie działa licznik, nie liczy kilometrów, nie ma ABS i TC. Na 99% u mnie jest to wina sterownika ABS, bo instalację, czujniki itp sprawdzone. Może pójdź w tą stronę? Może masa od sterownika się gdzieś uwaliła? Idzie spadek napięcia i świruje licznik. Poszukaj gdzieś na necie opisu pinów do Twojego sterownika i miernikiem posprawdzaj wszystko