Mam szybkie pytanko i jeszcze mam nadzieję, że piszę w dobrym temacie
W weekend majowy samochód postał sobie 5dni i jako, że dość systematycznie sprawdzam stany płynów itd. to zaskoczyła mnie niemiła niespodzianka w zbiorniczku wyrównawczym
Wygrzebałem masło ile się dało bo musze codziennie dojeżdżać do pracy ale pojawia się i to coraz więcej a przynajmniej tak to wygląda.
Zrobiłem dzisiaj test CO2 i odczynnik jest non stop niebieski a męczyłem go chyba z 20min.
Oczywiście działa bo po dmuchnięciu w rurkę odczynnik momentalnie zmienił kolor.
No i teraz pytanko, czy mogę się jeszcze łudzić, że to chłodniczka oleju czy nastawiać się na UPG bo jak olej "wali" w układ chłodzenia to test CO2 nie ma sensu?