Rok:2000
Silnik:2.5td
witam serdecznie. jestem posiadaczem wspaniałego samochodu jakim jest moja "babcia" a mianowicie opelek omega bfl z roku 2000 kombi automat silnik 2.5 td. będę miał babcie do jej lub mojego końca. przebiegu mam 587 tyś km i z racji tego zastanawiam się czy nie tchnąć w silnik trochę życia w te ostatnie lata babcinej egzystencji. tak na starość by poczuła się rześko. ale od początku. chce wywalić klimatyzację która nie działa już 6 lat i fabryczny ic. zamienię go na wydajniejszy który zamontuje z przodu. wymiarami pasuje mi od Iveco. 3.0 td. wyprostuje układ wydechowy zwiększając fi na 70 mm z rury Kwasówki "taka endoproteza układu wydechowego" . chciałbym również z Iveco założyć turbinę. w okolicach miejsca w którym mieszkam znajduje się magiczny warsztat w którym czarodziej tam urzędujący zaproponował mi że 700 zeta zawirusuje mi babcie na 164 KM i będzie to bezpieczne dla silnika i skrzynia ar25 to wytrzyma. mam parę groszy na to widzimisię. liczyłem że w 2k zmieszczę się z ic turbo endoprotezą wirusem i moją robocizną. jestem spawaczem ślusarzem więc nie ma problemu z adaptacją ic turbo i układem wydechowym, ale czy to ma sens??