Rok: 2000
Silnik: 2.0 DTI 16V (X20DTH).
Witam serdecznie,
Stoję przed koniecznością wymiany pompy wody, trochę poczytałem w temacie i wygląda to na dość prosty zabieg (poluzowanie paska wieloklinowego, a następnie 3 śruby od koła pasowego i kolejne 3 od obudowy pompy).
W "Sam naprawiam..." (str. 82) zalecono posmarowanie uszczelki smarem silikonowym Opel 19 70 206 (GM 90 167 353). Takowy smar jest oczywiście nigdzie niedostępny (google wskazało jedno miejsce mają 100 g tego smaru za 54 zł).
W Intercarsie (i w każdym innym sklepie) do którego dzwoniłem mieli wyłącznie smary silikonowe w sprayu. Po usłyszeniu do czego jest mi potrzebny taki smar każdy ze zdziwieniem otwierał oczy. Zamiast tego polecali silikonowy uszczelniacz. I tu kolejny zonk - w sklepie, w którym zakupiłem pompę SKF uprzedzili, żeby nie używać żadnych silikonów termicznych, ponieważ przy ewentualnych problemach producent odrzuca reklamacje jeśli na pompie znajdują się ślady silikonu.
1. A zatem czego konkretnie użyć do posmarowania uszczelki? Czy ktoś w ogóle idzie za radą "Sam naprawiam"? Jeśli tak jakiego dokładnie smaru używacie?
I pozostałe 3 pytania:
2. Czy momenty dokręcania śrub w "Sam naprawiam" nie są zbyt małe? Co do samej obudowy pompy może i 20 nM byłoby OK, ale w przypadku koła pasowego nie powinno być ciut więcej? Co najlepsze, w przypadku silnika 2,5 dm podają momenty równe zaledwie 10 nM...
3. Czy prostota wymiany pompy wody w Omedze jest tylko pozorna? Generalnie mam wszystkie potrzebne klucze i sprzęt, pod auto wchodziłem nieraz ale paska klinowego jeszcze nie tykałem..
4. Czy cena 130 zł za pompę SKF (kod VKPC 85623) nie jest "zbyt niska"? Taką właśnie znalazłem, przy czym w intercarsie jest prawie 2x droższa... Chociaż wiem, że oni do najtańszych nie należą..
Edit: Jeszcze jedno pytanie dotyczące płynu chłodniczego
Moja Omega jest sprzed 08.2000. Wg. informacji z "Sam Naprawiam.." a także w.g. programu TIS 2000, właściwym płynem chłodniczym jest niebieski. Poprzedni właściciel używał Dynagel 2000+, sam też takiego dolewałem. Przy okazji wymiany pompy wody pomyślałem, że wrócę do niebieskiego płynu wcześniej kilkukrotnie płukając układ wodą destylowaną. Niestety, czegokolwiek bym nie robił zlewało mi góra 5 litrów płynu (po jakimś czasie schodziła już czyściejsza woda choć wciąż była o kolorystyce czerwonawej). Odpinałem węża od nagrzewnicy i przedmuchiwałem, ale niewiele więcej cieczy spłynęło. Oznacza to, że w układzie mam jeszcze blisko 4 litry zabłąkanego Dynagelu, rozcieńczonego z wodą.
5. Pytanie brzmi, czy powinienem za wszelką cenę dążyć do kompletnego oczyszczenia układu i do zalania go niebieskim płynem? Czy może jednak pozostać z Dynagelem? Pompa wody była wymieniana stosunkowo niedawno (5 lat temu, góra 40 tyś km zrobiłem od tego czasu). Zastanawiam się, czy to czasem nie za sprawą Dynagelu jej żywotność spadła?
Pozdrawiam!
Grzegorz
Edytowany przez GrzegorzWo, 10 października 2016 - 20:33.