Witam, najpierw opiszę co się dzieje. Jakiś czas temu zaczął mi wpadać pedał sprzęgła w podłogę, pierwsza moja diagnoza - wysprzęglik - co potwierdziła mokra skrzynia od spodu. Nie mając uzbieranej gotówki na wysprzęglik jeździłem tak bez większych problemów. Od początku tego tygodnia zaczęły się problemy ze zmianą biegów. Na początku biegi wchodziły z oporem, czasem zazgrzytało przy złym wysprzęgleniu. Od wczoraj podczas jazdy jak i na postoju był już całkowity problem ze zmianą biegów, bieg 2 całkiem zniknął, żeby wrzucić 1 musiałem się zatrzymać co przy jeździe po mieście było jakąś masakrą. Wczoraj zrzuciłem skrzynię a moim oczom ukazał się wysprzęglik - zmasakrowany, rozwalony na części pierwsze, do tego jedna śruba mocująca była urwana, druga w połowie odkręcona, na trzeciej wszystko się trzymało. Byłem w szoku! Założyłem drugi wysprzęglik - od kolegów z Parczewa, wsadziłem nowe łożysko Sachsa i skrzynia poszła na swoje miejsce. Wszystko odpowietrzone jak się należy, pedał pracuje ładnie, pod skrzynią sucho, myślę, że wysprzęglik działa. Jednak problem biegów pozostał, na wyłączonym silniku, na włączonym, podczas postoju i podczas jazdy. Biegi nie wchodzą, dużo muszę "mieszać" lewarkiem, żeby wrzucić jedynkę, dwójki prawie nie ma, z 3, 4 i 5 jest podobnie. Kolejny objaw to jak już znajdę "1", to przy ruszaniu popuszczam sprzęgło, nic się nie dzieje, aż nagle gwałtownie złapie, szarpnie samochodem i słychać głośne walnięcie. Przy ruszaniu na wstecznym, poza objawami przy ruszaniu do przodu, czuć dodatkowo wyraźny opór i jak już ruszę do tyłu to przy wciśnięciu sprzęgła omega gwałtownie hamuje (mimo że sprzęgło jest wciśnięte) i występuje efekt jakby chciała wyrwać do przodu, ale się blokuje. Dopiero po wrzuceniu luzu przy użyciu siły, inaczej się nie da zejść z biegu (a sprzęgło cały czas wciśnięte), omega się "odblokowuje". Mało tego, jak wcisnę sprzęgło, samochód można przesunąć, jak puszczę sprzęgło, bieg na luzie, to nie idzie jej ruszyć. Po prostu cuda na kiju.
Trochę się rozpisałem, ale chciałem wszystko w miarę dokładnie opisać. Teraz pora na diagnozę. Czyżbym zajechał synchronizatory w skrzyni? Czy skrzynia umarła śmiercią naturalną (420 tys przebiegu) ? Czy coś ze sprzęgłem? Czytałem też, że komuś padł docisk i miał problemy z biegami. Poradźcie coś proszę, bo już sam nie wiem gdzie szukać. Omega na razie ma wolne