no a ja wam powiem tak, myślę, że jednak ta oma chla ten olej. Sam miałem IDENTYCZNIE, co prawda w 2.0 16V, ale to nic nie zmienia.
Mój chlał litr na 1000, częściowo pomogła wymiana oleju na LM 10W40 z dodatkiem MoS2, wtedy palił 0,4l/1000km, ale i to mnie nie zadowalało.
Oczywiście wycieków żadnych nie było, oglądane milion razy. Jak wdepnąłem gaz w podłogę to lekko, ale to bardzo lekko kopcił, niby nic szczególnego.
No, ale że w niecały miesiąc od zakupu wywaliło mi dziurę w tłoku to i tak byłem zmuszony rozebrać silnik, pierwsze spostrzeżenia - cylindry OK, no to górę do szpeców i niech robią, zrobili (niby) auto poskładane całe (wydane 2500zł na tą naprawę) i dalej to samo. Oczywiście wraz z remonterm góry były nowe WSZYSTKIE uszczelki, gumki na zaworach, ba nawet pierścienie profilaktycznie na nowe. No ale nic, jak chlał, tak chlał, wytrzymałem miesiąc i znów silnik na pół.
Tym razem poszedłem po bandzie, załatwiełem gościa ze średnicówką, żeby pomierzył mi owale, beczki i inne teorie występujące na temat gładzi cylindrów, werdykt - silnik jak NOWY, ja na to panie, to nie możliwe bo jak dół niby OK, góra też (bo po drugiej rozbiórce głowica została znów oddana do fachmanów z informacją, że chla jak poprzenio), więc w sumie 2x była sprawdzana, no ale gość doświadczony był, głupot słuchać nie chciał, mówi a pokaż tą głowicę, zaczął macać i mówi, prowadnice wyj...bane, mówi zabiera głowicę na warsztat.
Na drugi dzień dzwoni i mówi tak:
WSZYSTKIE prowadnice zaworów wydechowych do wymiany (choć niby wydechowymi chlać nie powienien) i 6 szt. zaworów do wymiany ( w tym 2 ssące)
Kupiłem wszystko (freccia), gość poskaładał, oczywiście potem znów wszystkie uszczelki nowe, gumki na zaworach znów nowe i nagle cud.
Mam 2.0 16V, który NIE bierze wogóle oleju, bez względu na to czy pałowany czy nie (już po dotarciu i to na NoPb).
Wniosek, na 99% masz głowice (zapewne obie) do remontu, ceny masz podane wyżej. Ja łącznie na sam silnik wydałem 5,5 kzł, łącznie w Omegę wrzuciłem prawie 10 już, tylko że ja kupiłem ją za 3,5kzł.
Moja rada dla ciebie - zastanów się czy napewno ci odpowiada ta Oma i ile chcesz ją mieć, bo jak długo (min. 3lata) to opłaca ci się zrobić silnik, tylko pamiętaj, że to łącznie będzie cię kosztować 20kzł, na start, a gdzie dalej, bo nie wiem, czy w tej cenie dostałeś 2 kpl. nowych opon na alusach, całkowicie nowe całe zawieszenie przód i tył, hamulce przód i tył itd. itp.
Szczerze, wątpię, a jak nie to to znów koszta i to nie małe, a pamiętaj, NIGDY już jej nie sprzedaż, pewnie nawet na 5 kzł, za te 3 lata chętnych nie będzie.