Problem z sprzedażą omegi
#1 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 16:41
od jakiegoś czasu wstawiam ogłoszenie dot.sprzedaży mojej omegi z powodu ,że mi się znudziała i pasuje mi cosik większego .I problem jest taki,że zainteresowani to jakieś tęmpe buraki .cena za moją jest 5 klocków .Mechanicznie na 5 a blacharsko na 4 jak to "oma" jak już piszę z i opisuje gościowi to mi przez neta oferuję 3.500 bo twierdzą,że takie ceny.Jak na oględziny przyjeżdza gość to zachowuje się jakby kupował nowe z salonu chodzi o kontrolę wizualną.Mam wrażenie ,że większość oglądających to są ofermy co z corsy na omęgę się przesiadają.Tłumacze mówię co i jak mechanicznie a gość mi mówi ,że 340tyś km to za dużo wspominając rocznik 98.To jest chore ! Odechaciało mi się sprzedaży omegi.A ona jest" stara ale jara"mam jako drugie mondka mk3 i jest katastrofa w wygodzie w podróży.Oma i podróż /jazda to bajka...
#2 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 16:49
dobra se znalazlem,ale z jednym zdjeciem panie to ty swiata nie zwojujesz
Edytowany przez Maciek-Grucha, 03 września 2015 - 16:51.
#3 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 16:52
Edycja:
Podając w ten sposób linki do Twojego ogłoszenia omijasz regulamin. Następnym razem polecą punkty.
Edytowany przez TomEk WRO, 03 września 2015 - 21:01.
#4 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 16:59
#5 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 17:08
#6 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 17:40
NIE pomagam na priv, gdyż od tego jest Forum - masz problem? Napisz na Forum !
Nic nie robienie zabiera większość mojego czasu i wcale mnie to nie męczy
#7 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 17:42
Ale Ty auto sprzedajesz, a nie kupujesz, więc Twoje podejście do czystości samochodu nikogo nie interesi - widocznie "klienci" majo inno wizje samochodu.dla mnie może być auto z zewnątrz brudne- silnik zasyfiony nie myty ale muszę w środku mieć czyste nawet po dywanikami nie może być grama syfu .
#8 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 17:46
Po pierwsze primo auto do zdjęć umyć i przewoskować. W środku ładnie posprzątać. Zdjęć jak najwięcej. W czasach wszechobecnego internetu i jego możliwości nikt Ci nie przyjedzie z dalszych okolic oglądać auto widząc w ogłoszeniu jedno byle jakie zdjęcie i to jeszcze brudnego auta, z którego nijak nie można nawet po części stwierdzić stanu wizualnego.
Powiem szczerze, jak otworzyłem link to stawiając się w sytuacji potencjalnego kupującego to widząc jedno zdjęcie obecnego stanu gdzie auto jeszcze jest brudne i link do zdjęć z przed 4 lat to nawet bym po telefon nie sięgnął żeby zadzwonić i się coś więcej dowiedzieć.
Edytowany przez robert3012, 03 września 2015 - 17:47.
#9 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 17:52
NIE pomagam na priv, gdyż od tego jest Forum - masz problem? Napisz na Forum !
Nic nie robienie zabiera większość mojego czasu i wcale mnie to nie męczy
#10 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 18:20
#11 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 20:35
był Kadett TURBO 16V - jest Omega 3000 będzie bi turbo....
#12 OFFLINE
Napisany 03 września 2015 - 21:08
#13 OFFLINE
Napisany 04 września 2015 - 00:16
w sumie macie rację cza odpicować i licznik na115 tyś aktualizować i pójdzie jak świeży chlebek z piekarni :pale tak na poważnie.Faktycznie zdjęcie do zmiany ale z drugiej strony ciężko by mi było się rozstać z nią i nawet mnie nie ciągnie do odpicowania z zewnątrz.A jak widzę jakie ofermy umawiają się na oględziny to mam strach w oczach .
Niestety auto jest warte tyle ile jest w stanie zapłacić za nie kupujący.
Patrząc na rozrzut cenowy Omeg, nie dziwię się że dostajesz takie propozycje - szczerze, to za takie 3tyś bym ją pogonił...bo za chwilę i te 3 tyś może być ciężko dostać i frustracja będzie narastała.
Ja akurat szukam Omegi kombi z V'ką pod maską, ale preferuje po lifcie i silnik 3.0.
Nie wiem czy można znaleść archiwalne ogłoszenie, w zeszłą sobotę była ładna po liftowa 3.0, z lpg, granatowa, pełne wyposażenie, bardzo ładnie zachowane wnętrze - czarna skóra, z przebiegiem poniżej 300tyś.O ile pamiętam okolice Łagiewnik.
Spóźniłem się, sprzedała się w ciągu 2h.
I tak obiektywnie patrząc na zdjęcia Twojej i tej która się sprzedała, plus te które wiszą na portalach - to twoją wyceniłbym na te nieszczesne 3tyś.
Takie realia polskiego rynku, co zrobić.
#14 OFFLINE
Napisany 04 września 2015 - 14:55
Po tamtej akcji stwierdziłem chyba, że swoimi obecnymi autami będę jeździł aż się rozlecą i oddam je na złom bo nie mam cierpliwości do kupujących.
Niedawno taki pomysł mi wpadł by sprzedać Omegę, dołożyć i kupić coś sporo nowszego, ale jak sobie przypomniałem sprzedaż uno, które było autem kupionym na chwile i miało pójść na złom po pół roku, ale było zbyt dobre by je oddać, to zrezygnowałem bo chyba bym rozniósł tych kupujących. Sprzedając poprzednią Omegę po lekkim dzwonie za 1500zł to kilku kupców wygoniłem z posesji bo słysząc ich marudzenie myślałem, że mnie szlag trafi, na szczęście trafił się konkretny handlarz, który przyjechał, wsiadł, przejechał się może 500m i powiedział, że bez gadania daje tyle ile chcę.
Tak, więc życzę powodzenia i życzę byś trafił na konkretnego kupca a nie na same pi..y. Najważniejsze to zrób ładne fotki, zrób kilka takich od dołu (musisz się położyć by je zrobić), ale tak by cały np. przód czy tył był w kadrze, wtedy to się ładnie prezentuje.
Jak?? => Tak!!
#15 OFFLINE
Napisany 04 września 2015 - 14:56
#16 OFFLINE
Napisany 04 września 2015 - 18:50
Z drugiej str, dziś zadzwoniłem w sprawie tego auta http://olx.pl/oferta...html#7822021c85
Sprzedający na dzieńdobry mówi że cena jest wyższa, o aucie niewiele wie bo ma go pół roku, na pytanie czemu tak szybko sprzedaje - słyszę że lubi zmieniać auta.
Prócz rdzy do wymiany klocki i tarcze, i co sobie mogę pomyśleć...kupiona dojechana i puszczana dalej.
Ot rasowy kot w worku;)
Przy Omegach trzeba być cierpliwym
#17 OFFLINE
Napisany 04 września 2015 - 19:37
#18 OFFLINE
Napisany 04 września 2015 - 23:32
Edytowany przez sypus, 04 września 2015 - 23:33.
#19 OFFLINE
Napisany 05 września 2015 - 11:40
#20 OFFLINE
Napisany 05 września 2015 - 15:26
Jak tak czytam, to ci kupujący to jakieś kutafony som przeokrutne - za darmo chcą kupować te wy.....ne w kosmos limuzyny. A Wy jak kupujecie najlepsze swoje fury czyli Omegi, to tylko okiem rzucacie i bierzecie w ciemno. Prawda jest taka, że jak macie wydać te pare tysi to jak by można było, to rozebralibyście klientowi samochód pod domem żeby dogłębnie sprawdzić stan techniczny
Oj i tu się mylisz. Przynajmniej w przypadku dotyczącym mnie. W moim przypadku kupowanie auta trwa max 20 minut wliczając w to podpisanie umowy i przeliczeniu pieniędzy. Nie oszukujmy się, ale to są auta wartości max trzech miesięcznych wypłat, więc nie będę się wygłupiał biorąc mierniki, jeżdżąc na skp czy może jeszcze do serwisu. Auto ma w miarę wyglądać, jeździć i być sprawne. Zazwyczaj już sam właściciel, jego postępowanie, wygląd już wiele o nim mówi, a jak to mówią "Jaki Pan, taki kram"...
Jak?? => Tak!!