Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

[OB & OBFL] Problem z przełączeniem na gaz


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
5 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   522

522

    FSU

  • 215 postów
  • Dołączył: 01-07-2011
  • Skąd: Sulęcin/Zielona Góra
  • Województwo: lubuskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 30 maja 2015 - 14:11

Witam kolegów. Mam mały problem z instalacją II generacji w mojej Omci. Przez 4 lata eksploatacji nie miałem żadnych problemów z gazem (poza regularną wymianą filtrów, wymianą parownika - 3 lata temu i wymianą butli - 2 lata temu), aż tu nagle się trafiło :(

Przełączenie na gaz zawsze następowało po przekroczeniu 2 tysięcy obr/min. Jakoś w listopadzie pojawił się problem. W tamtym okresie Omka była dość sporadycznie użytkowana (120 km tygodniowo), więc nie sprawiało to większego problemu, ale pora coś z tym zrobić. Sytuacja wygląda tak: wyjeżdżam sobie z parkingu, przekraczam 2 tyś. obr/min i zamiast "cyknięcia" samochód zaczyna się dławić. Pedał gazu mogę wciskać do oporu, a i tak nic się nie dzieję. Obroty powoli spadają aż auto zgaśnie. Oczywiście zanim się "rozkraczy" przełączam guziczkiem na benzynę i 'szukam szczęścia' parę minut później. Zauważyłem, że jak jest chłodniej na dworze, to czasem muszę przejechać ponad 5 kilometrów i wtedy łaskawie się przełączy, a przy takiej pogodzie jak teraz - wystarczą ze 2 kilometry. Dodatkowo, przy przełączeniu na gaz zawsze jest spore szarpnięcie, a potem dopiero "cyknięcie". Jak jednego dnia się przełączy, to potem nie ma z tym problemu (tj. na ciepłym silniku).

Nie powiem, jest to dość upierdliwe, że muszę co chwilę sprawdzać ręcznie, czy mój bolid już nabrał ochoty na przełączenie się na gaz, no i wydatki na PB nieco wzrosły. Ma ktoś pomysł, co może być przyczyną i jak to rozwiązać?

Pozdrawiam ;)

#2 OFFLINE   pawel80

pawel80
  • 1 004 postów
  • Dołączył: 23-05-2009
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 30 maja 2015 - 17:12

jeśli na pb jest wszystko ok to przyczyna jest w lpg. podmień sterownik gazu i zobacz czy jest jakaś różnica.

#3 OFFLINE   barteklodz

barteklodz

    y32se y22dth

  • 1 333 postów
  • Dołączył: 15-02-2010
  • Skąd: Łódź-Górna
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 30 maja 2015 - 20:12

elektrozawory
przytkany obieg cieczy na parownik, zarośnięte trójniki ?

#4 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 31 maja 2015 - 13:14

zaklejony zawór przy parowniku , wykręć elektrozawór , wykręć zawór i sprawdź czy trzpień w zaworze swobodnie się porusza

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#5 OFFLINE   522

522

    FSU

  • 215 postów
  • Dołączył: 01-07-2011
  • Skąd: Sulęcin/Zielona Góra
  • Województwo: lubuskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 09 lipca 2015 - 09:26

Dziękuję za podpowiedzi, problem właśnie rozwiązałem. Okazało się, że elektrozawór był nieco 'uwalony' i nie działał poprawnie. Po przeczyszczeniu śmiga jak marzenie :)

#6 OFFLINE   522

522

    FSU

  • 215 postów
  • Dołączył: 01-07-2011
  • Skąd: Sulęcin/Zielona Góra
  • Województwo: lubuskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 11 października 2015 - 11:17

Podbijam temat, bo problem powrócił. To możliwe, żeby po 3 miesiącach (= ok. 3 tys. km) elektrozawór znowu się aż tak pobrudził?

Omega stała nie ruszana przez cały tydzień. W piątek odpaliłem i znowu nie chciała się przełączyć na gaz - te same objawy - wciskam gaz i nie reaguje. Przełączyłem na benzynę, po chwili spróbowałem i było w porządku. Ale teraz gorsze - wczoraj rano odpaliłem i przy wyjeździe z podwórka był lekki strzał gazu. Przełączyła się na LPG, ale strasznie telepało, szarpało, więc przełączyłem się na benę. Po paru kilometrach było w porządku.

Nie wiem, o co chodzi. Wywnioskowałem, że wpływ na to może mieć niższa temperatura... Dziś mała trasa przede mną i obawiam się, że znowu strzeli i coś się stanie. Co doradzacie, znowu przyjrzeć się elektrozaworowi?