147 odpowiedzi na ten temat

[ms7337]

Z tego co wiem w sprzedaży jest OO lekki . Można go dostać np. na stacjach sprzedających LPG oraz butle propan-butan , u nas jest kilkanaście takich stacji w okolicy i wystarczy że przy zakupie podpiszesz oświadczenie że masz piec na OO , nikt tego nie sprawdza 20l kosztuje 78zł to stanowczo za dużo za orężade .

Jest też możliwość zakupu OO bezbarwnego ale to już w dużych ilościach . Najlepszym rozwiązaniem chyba jest znaleść gościa co już ma piec na OO i kupuje go w dużych ilościach on zamawia 1tyś dla siebie a ty drugi dla siebie , cena takiego zakupu jakieś 2.50 może i mniej zależy lokalnego dystrybutora . Polecam EKOTERM PLUS , dobra jakość w rozsądnej cenie.

Witam.Na oranżadce śmigam od czasu....była jeszcze na CPN po jakieś 20gr/l:).I dalej śmigam na tym.Co do oo bezbarwnych to tego to tego nie polecam ,bo to oo ciężki lub średni.A jeżeli oo lekki odbarwiony to jeszcze gorzej(odbarwiany kwasem siarkowym bodajże).Dla zainteresowanych drobna lekturka http://www.olej-opal...lej_opalowy.htm .

[Krzyzu]

I jak jeździcie na OO czy raczej wybieracie ON, czy też mieszacie ? Bo z tego co czytam tutaj to nic nie wynika zdania są tak podzielone i tak różne odpowiedzi, że nie wiadomo o co chodzi

[Alley]

Jak miałem jeszcze tdka to na zoltej on nie chcial jeździć. Wtedy było bio na orlenie i bliskiej po 3 ziko i smigalo jak głupie dopiero jak pojezdzilo na rzepaku zaczęło ciągnąć na ON. Prawda jest taka ze jak się kupi dobrej czerwonej to jest lepsza niż nie jedna żółta ze stacji. Tylko trzeba wiedziec gdzie kupić.

[buks_89]

nie ma to jak rolnicza oranżadka:) śmiga jak by vervy wlał.

[michal omega B]

I jak jeździcie na OO czy raczej wybieracie ON, czy też mieszacie ? Bo z tego co czytam tutaj to nic nie wynika zdania są tak podzielone i tak różne odpowiedzi, że nie wiadomo o co chodzi

Jeżdżę już od dwóch lat na oranżada, 2,85/L zima nic nie mieszam, jedynie dodatki na czyszczenie wtryskiwaczy. W lato mieszam z ON, bo do oranżady słabszy dostęp. Silnik pracuje jak powinien.

[rukcug]

kiedyś jezdziłem tez na OO , ale jak mi zapchało pompe wtryskową ,[fakt ze to był japończyk, mają delikatniejsze pompy] tak ze powyzej 10km/h auto nie jechało, to zrezygnowałem z OO..jest mniej oczyszczony i zapycha niektóre pompy..np stare beczki nie miały z tym kłopotow, nie wiem jak teraz.

[premier2]

jak jest pewne źródło OO, to nie powinno być problemów, bo skład pewnie lepszy niż na niejednej stacji paliw ma ON. Ale wiem z doświadczenia, że bardzo często OO jest mocno chrzczony, bo mało kto kontroluje jego jakość. W poprzedniej firmie mieliśmy często dostawy OO i tak śmierdział rozpuszczalnikiem, że ledwo można było wytrzymać. Nigdy nie lałem OO do Omegi(tym bardziej tego syfu, jaki miałem w firmie ), ale znam kolegów, którzy do starych diesli(VW 1.6D, Merc W124 2.0D) lali tylko to i nic się nie działo. Dawno temu, kiedy OO był dostępny na stacji, lałem do 1.9SDI, na którym nie robiło to żadnego wrażenia.

[abw]

jest opał i opał...

Jeśli masz prosto od dystrybutora możesz śmiało lać, ja przejeżdziłem na tym dość dużo w swoim 2,2 DTi.

Jakie wnioski? Gorzej odpalał, lepiej jechał.



A jeśli nei dowierzacie, boicie się, idzcie pogadać z taksiarzami którzy jeżdzą całe życie...
Kiedyś moim kolegą była osoba pracującą w hurtowni paliw, więc ogołnie straszczając nasza rozmowe, opał nie jest szkodliwy, można lać,
to tylko głównie chodzi o opłąty a nie jakośc