Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Mały kłopot


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
25 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   __Robert__

__Robert__
  • 2 331 postów
  • Dołączył: 20-11-2006
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 marca 2014 - 22:10

Cześć Wszystkim
Panie i Panowie tydzień temu sprzedałem Omegę, gość przyjechał z bratem, który sie zna lepiej od niego. Przejechał się, mówił, że silnik chodzi elegancko itd. Samochód był wystawiony za 4500 ja sprzedałem go za 3900, chłopak sie ucieszył i pojechał do domku 200 km od Szczecina. Dojechał i zadzwonił, że super hiper. Ale dzisiaj zadzwonił do mnie jego mechanik i stwierdził wadę ukrytą, otóż powiedział, że znalazł olej w kolektorze dolotowym i stwierdził, że pierścienie są zepsute, zmierzył kompresję i powiedział, że jest 8,5. Kupiec zadzwonił do mnie z lekkimi pretensjami, że go okantowałem, ale ja broń Boże nie miałem nic do ukrycia. Auto było przeze mnie użytkowane na co dzień i nic niepokojącego nie zauważyłem. Kupiec chce ode mnie pieniądze za naprawę ( jakąś część pieniędzy ). Mechanik będzie mu mówił żeby robił remont, straszył mnie rzeczoznawcą, sądem itp. Powiedzcie mi jak sie zachować w tej sytuacji? Nie chcę iść do sądu i się sądzić, nerwy tracić itd. Poradźcie coś. Może ktoś z Was lub Waszych znajomych był w takiej lub podobne sytuacji.
Dodam, że jest normalna umowa kupna sprzedaży.

#2 OFFLINE   T0m3k

T0m3k
  • 362 postów
  • Dołączył: 16-02-2013
  • Skąd: Masuny
  • Województwo: warmińsko-mazurskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 01 marca 2014 - 22:24

znajomy sprzedal golfa a lepkom w drodze do domu pekl pasek rozrzady przyjechali do niego to kazal im sie bujac i powiedzial ze jak przyjada jeszcze raz to zadzwoni na policje ze go nachodza z tym ze nie wiem jak przy sprzedazy byloczy mowil im ze przydala by sie wymiana a w twoim przypadku tez bym obja linie obrony taka ze przez tydzien wiele sie moglo dziac z autem i ktos mogl je skatowac a teraz szuka zeby mu za friko remont zrobic. na umowie masz dopisek ze kupujacy zapoznal sie ze stanem auta?

#3 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 marca 2014 - 22:55

Ale dzisiaj zadzwonił do mnie jego mechanik i stwierdził wadę ukrytą, otóż powiedział, że znalazł olej w kolektorze dolotowym i swierdził, że pierścienie są zepsute, zmierzył kompresję i powiedział, że jest 8,5.


to nie jest żadna wada ukryta tylko normalne zużycie , mógł jechać do pierwszego lepszego mechanika i to sprawdzić , jeszcze trochę a za 1000 zł ludzi będą oczekiwać aby tak leciwe auto było w stanie jak z fabryki , za chwilę zadzwoni że był u wulkanizatora i ten stwierdził że bieżnik jest za niski i masz się do opon dokładać :lol: , normalna :masakra:

ja bym w ogóle z nim nie wchodził w żadne dyskusje i olał go sikiem prostym

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#4 OFFLINE   __Robert__

__Robert__
  • 2 331 postów
  • Dołączył: 20-11-2006
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 marca 2014 - 23:05

ja bym w ogóle z nim nie wchodził w żadne dyskusje i olał go sikiem prostym


Na forum prawnym też tak mi napisali.

#5 OFFLINE   bronekc6

bronekc6

    najszybsza na Podlasiu :D

  • 564 postów
  • Dołączył: 22-11-2010
  • Skąd: Grajewo
  • Województwo: podlaskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Z32SE

Napisany 01 marca 2014 - 23:34

na umowie powinno być ze stan auta jest mu znany i powiedz jak zadzwoni aby pokazał dokumenty stwierdzające jednoznacznie wady ukryte potwierdzone rzeczoznawcą a poza tym ma 14 dni na zwrot auta w stanie jakim je kupował

#6 OFFLINE   omegaNLI02HU

omegaNLI02HU
  • 18 postów
  • Dołączył: 26-09-2011
  • Skąd: Lidzbark Warmiński

Napisany 01 marca 2014 - 23:49

olej w kolektorze to jest normalna rzecz zawsze był i bedzie. a co do cisnienia na cylindrach to jest sciema ze 8.5. to w zime bys musiał go na linke ciagac zeby zapalił. olej go a jak nie to niech pokaze omege która nie ma troche oleju w kolektorze...

#7 OFFLINE   muminek

muminek

    Dobry, Lepszy, Omega...

  • 605 postów
  • Dołączył: 02-09-2011
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 01 marca 2014 - 23:55

Kupil?? Podpisal?? Miej to w nosie...

Nie ma mozliwosci zeby koles wygral w sadzie jesli zalozy sprawe... Linia obrony jest wtedy "a skad ja mam wiedziec co pan robil z tym autem po wyjezdzie ode mnie?? Moze jechal pan tylko na jedynce i dlatego silnik zatarty?? A moze szalal nim pan i dlatego korba wyszla bokiem??"

Jedynym przypadkiem na roszczenia o wady ukryte na podstawie rekojmi jest zakup z komisu lub z innego punktu ktory specjalizuje sie w sprzedazy uzywanych aut... Wtedy sad zaklada ze pracuja tam ludzie ktorzy sie na tym znaja i maja wieksze szanse na wykrycie wad ukrytych... Jesli puszcza ten samochod dalej to jest to nielegalne (nie pamietam czy to przestepstwo czy tylko wykroczenie)...

Nie jest to jednak latwe... Musisz na wlasny koszt zatrudnic rzeczoznawce ktory wyda opinie ze to byla wada ukryta i nie mogla powstac przez Twoje uzytkowanie... Jak zwykle w Polsce jest tak ze niewinny musi sie tlumaczyc...

Podsumowujac: jesli kupujacy wyjechal za brame to juz jest jego problem... Nie masz sie czym przejmowac...

Gdyby Bóg lubił napęd na przód to ludzie chodziliby na rękach...



Kiedy znajdziemy się na zakręcie... REDUKCJA BUT I ODCIĘCIE!!



http://www.opelomega.pl


#8 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 06:22

na umowie powinno być ze stan auta jest mu znany

A tak hipotetycznie to jak wygląda sprawa gdy takiego zapisu nie ma?

#9 OFFLINE   kaskader83

kaskader83

    Przygoda z Omegą twała 11 lat...

  • 898 postów
  • Dołączył: 22-03-2007
  • Skąd: Opole
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 09:19

na umowie powinno być ze stan auta jest mu znany


Gdzieś jeszcze wyczytałem, że warto dopisać przy cytowanej klauzuli, że "strony ustaliły dla przedmiotu umowy, że nie obowiązują zasady rękojmi". Wtedy to podobno kupujący może nas cmoknąć w pompkę...Niby nawet nie da się zwrócić z wadą ukrytą.

A tak hipotetycznie to jak wygląda sprawa gdy takiego zapisu nie ma?



Wydaje mi się, że wtedy obowiązuje wolna amerykanka.....
I ty możesz zostać Klubowiczem.
Jak?? => Tak!!

#10 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 09:35

Robert olej ich i jak zadzwonią to im powiedz, żeby na szczaw spadali :tak:

#11 OFFLINE   __Robert__

__Robert__
  • 2 331 postów
  • Dołączył: 20-11-2006
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 10:11

Dzięki chłopy za podtrzymanie na duchu, zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.
Na umowie jest napisane, "Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany"

#12 OFFLINE   Maciek-Grucha

Maciek-Grucha

    Co jest SROCYK raz dwa trzy :D

  • 1 470 postów
  • Dołączył: 12-02-2012
  • Skąd: Melbern GMB
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.3D

Napisany 02 marca 2014 - 10:20

Dzięki chłopy za podtrzymanie na duchu, zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.
Na umowie jest napisane, "Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany"


kolega mial podobna sutuacje,z tym ze on byl kupujacym,ma duzo siana ,wiec polazl do dobrego adwokata,ktory mu powiedzial,ze sie moga cmoknac ,bo tak nie ma rekojmi,a dwa na umowie byl wpis,ze kupujacy oswiadcza ze jest mu znany stan techniczny pojazdu i to byl gwozd do trumny,nic nie zrobili a a8 jego stoi dalej na podworku rozwalone,wywalil focha i kupil drugie auto :) wiec niczym sie nie przejmuj bo nic nie bedzie :D

#13 OFFLINE   __Robert__

__Robert__
  • 2 331 postów
  • Dołączył: 20-11-2006
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 10:38

Maciek tzn, że Twój kumpel kupił A8 i chciał pieniądze na remont od Sprzedającego, tak? I adwokat mu powiedział, że nie ma szans na wygraną w sądzie ze Sprzedającym?
Dobrze kumam?

#14 OFFLINE   Maciek-Grucha

Maciek-Grucha

    Co jest SROCYK raz dwa trzy :D

  • 1 470 postów
  • Dołączył: 12-02-2012
  • Skąd: Melbern GMB
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.3D

Napisany 02 marca 2014 - 10:54

Maciek tzn, że Twój kumpel kupił A8 i chciał pieniądze na remont od Sprzedającego, tak? I adwokat mu powiedział, że nie ma szans na wygraną w sądzie ze Sprzedającym?
Dobrze kumam?

nawet bardzo kupil a8 z padnieta skrzynia biegow,niestety sie naplil na nia i wyszlo po dojedzie do chaty,ze skrzynia nie ma wstecznego :D adwokat mu powiedzial,ze nic nie zrobi przez ten wpis, audi 4 lata temu postawil z fochem pod plot i do tej pory stoi nie ruszane

#15 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 10:58

No bez jaj, ci goście od Omegi za 3900 to nawet pewnie na adwokata już nie mają, dlatego chcą naprawiać za pieniądze Roberta :lol:

Robert, weź już tak nie przeżywaj tego incydentu.

#16 OFFLINE   michal1350

michal1350

    Hanek

  • 191 postów
  • Dołączył: 04-10-2009
  • Skąd: SL
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 02 marca 2014 - 11:04

Maciek tzn, że Twój kumpel kupił A8 i chciał pieniądze na remont od Sprzedającego, tak? I adwokat mu powiedział, że nie ma szans na wygraną w sądzie ze Sprzedającym?
Dobrze kumam?


Brak rozmowy z Kupującym albo hasło w styku "możesz mnie cmoknąć" tylko budują Twój negatywny wizerunek i można domniemywac, że wiedziałeś o tej wadzie ukrytej.
Niemniej, Kupujący i tak jest na straconej pozycji.
Daj mu informację, że Ty o tym nie wiedziałeś, samochodem jeździłeś i że jest Ci przykro, ale to niefortunny zzbieg okoliczności. Trochę ludzkiej twarzy, a nie odgrażania się, bo potem w domu Ci okna powybijają albo co gorsza zęby.
:-)
Dodany obrazek "Jeśli nie ma się nic do powiedzenia, lepiej nie przyoblekać tego w słowa."
powiedzenie

#17 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 11:09

Robert :hmmm: może faktycznie napraw im tą Omege, bo będziesz miał "negatywny wizerunek" u kontrahenta (będziesz miał grzecha pychy i zaniedbania). Skutki mogą być takie jak Ci Michał napisał. Zastanów się czy te pare groszy jest tego warte :lol:

#18 OFFLINE   michal1350

michal1350

    Hanek

  • 191 postów
  • Dołączył: 04-10-2009
  • Skąd: SL
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 02 marca 2014 - 11:15

Robert :hmmm: może faktycznie napraw im tą Omege, bo będziesz miał "negatywny wizerunek" u kontrahenta (będziesz miał grzecha pychy i zaniedbania). Skutki mogą być takie jak Ci Michał napisał. Zastanów się czy te pare groszy jest tego warte :lol:


A Sypus jak to ma w zwyczaju znowu mnie prowokuje :-) Dzięki, przynajmniej krążenie mam lepsze!
Miałem na myśli sytuacje, że gość faktycznie będzie chciał szarpać się po sądach, to na początku już zle wygląda. A tak- no trudno, nie wiedziałeś Ty, on dowiedział się za pozno, zycie. A oczywiście o żadnych pieniązkach mowynie ma!!:-)
Dodany obrazek "Jeśli nie ma się nic do powiedzenia, lepiej nie przyoblekać tego w słowa."
powiedzenie

#19 OFFLINE   Alley

Alley

    wolny folwark

  • 3 241 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik od innego auta

Napisany 02 marca 2014 - 11:17

Przerabiałem temat, goście mogą wygrać ale nie wiem czy będzie im się za taką sumę chciało. Wyślij im 100 zł na pierścień i heja, albo w ogóle nie wysyłaj. Opiszę Ci jak to ja miałem w swoim przypadku, z góry nie bulwersować się, że piszę o Thesisie.

Szukałem długo szukałem aż w Starogardzie Gdańskim znalazłem. Pojechałem raz obejrzałem, przejechałem się. Po oględzinach również szukałem jeszcze innej Thesis, ale ta wydawała się najrozsądniejsza. Do sedna, pojechałem miesiąc później, stan licznika wzrósł nieco 200 km, pytam co tak mało, gość na to ze po prostu tyle nim jeździ bo ma firmówke i wskazał na citroena w kombiaku, faktycznie firmowe auto tyle, że jego bo prowadzi własną działalność gospodarczą jakieś szafki warsztatowe etc (ściągalność jest). Wracałem uhahany do domu i 20 km przed check wywalił. Sonda lambda, mowie nie ma problemu, na drugi dzień nowa i git. Zrobiłem bodajże w 3 tygodnie niecałe tysiąc km kiedy otwierając wjazd do garażu usłyszałem pukanie z dołu. Dzwonie po majstra, przyjeźdża spuszcza olej, opiłki metalu. Paneweczka. Podpinam pod ECU a tam:

http://alley.host56....cia/lancia4.png


118 razy do odcięcia :masakra:

Telefon do gościa aby ten szrot zabierał mi z podwórka. Powiedział żebym się właśnie bujał bo widziały gały co brały i na umowie jest ze zapoznałem się ze stanem auta (!!).

Telefon do kolegi mechanika który się zajmował takimi sprawami. Wezwał rzeczoznawcę ocenił stan całkowity auta, stan silnika najważniejsze. Poprosił abyśmy rozebrali silnik i wszystko trzeba udokumentować. Wyzwałem w miedzy czasie pismo przedsądowe, którego nie odebrał, ponowiłem jeszcze 2 razy bo pismo wg. sądu niedostarczone jako 3cie uważa się za dostarczone.

Po wysłaniu pisma przedsądowego mogłem spokojnie złożyć wniosek w Mławie. Złożyłem i czekałem. Silnik był w rozsypce, obróciło 5 panewek. Wał był już szlifowany od 1-5 cylindra raz, na 6 cylindrze 2 wydał. Wżery na głowicy, uszczelka pod głowicę przyczepiona silikonem sanitarnym, wszystkie uszczelki nawet uszczelniacze wału pomazane czerwonym silikonem.

Tak była pierwsza rozprawa na którą owy właściciel się nie zjawił, zaś jego RADCA PRAWNY, który aby siedział i notował nic się nie odzywał. Sędzia powołał jeszcze biegłego ds. mechaniki samochodowej czy jak to tam się dokładnie u nich prawnie nazywa i akurat fajnie bo wszystko było w częściach. Na drugiej rozprawie radca prawny też coś próbował wskurać typu "widziały gały co brały" ale ostatecznie sąd przyznał mi racje ze względu na to, że do silnika nie ma możliwości zajrzeć podczas kupna, a diagnostyka komputerowa nie wykaże wszystkich błędów także to była wada ukryta. Do zwrotu albo całe auto lub przyznanie mi 13,2k zł z kosztami własnymi włącznie. Gość auta przyjąć nie chciał bo już wiedział, że nic z nim nie zrobi. Czekałem na uprawomocnienie wyroku 2 tygodnie po czym wysłałem listownie ponaglenie wpłaty z numerem konta, po miesiącu cisza także wziąłem komornika sądowego. Za niecały miesiąc miałem gotówkę na koncie.

Nie dopisywałem tutaj niektórych szczegółów bo nie powinny widnieć publicznie, dałem tylko ogólny zarys jak to może wyglądać w przypadku właśnie pierścienia, to może być wadą ukrytą lecz nie musi. Można podjechać do ASO i zmierzą kompresję.

Adnotacja na umowie w sensie "kupujący widzi co bierze i że stan jest mu znany" jest bardzo ogólnikowa i nie poparta żadnymi paragrafami także można się tym co najwyżej podetrzeć.

#20 OFFLINE   __Robert__

__Robert__
  • 2 331 postów
  • Dołączył: 20-11-2006
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 marca 2014 - 11:31

Brak rozmowy z Kupującym albo hasło w styku "możesz mnie cmoknąć" tylko budują Twój negatywny wizerunek i można domniemywac, że wiedziałeś o tej wadzie ukrytej.
Niemniej, Kupujący i tak jest na straconej pozycji.


Chyba trochę Cie kolego poniosło, nigdzie nie napisałem, że w ten sposób z nim rozmawiałem, rozmawiałem z nim normalnie, nie jestem chamem. Dlatego czekam na rozwój sytuacji. Ale jak mi powie, że silnik jest do wymiany to mu powiem wtedy grzecznie, że mi bardzo przykro, ale ja z tym autem nie miałem nigdy problemów. A poza tym auto ma 16 lat i nie jest to nówka sztuka za 700000 PLN tylko za 3900. A po drugie ja nie mam pojęcia co on wyczyniał przez tydzień z Omegą.