Problem z mechanikiem - co dalej?
#1 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 17:39
Od dłuższego czasu zbierałem się, żeby zrobić u siebie rozrząd, bo trochę km już natrzaskane, a autem chciałem jeszcze trochę pojeździć. Przy okazji wyszło, że cieknie mi pompa wtryskowa, więc nadarza się okazja ogarnąć całość za jednym zamachem. Jako, że nie lubię naprawiać auta u domorosłych mechaników, zdecydowałem się na mechanika polecanego tu na forum i mającego dobrą opinię. Dodam, że na termin wizyty czekałem ponad 3 tygodnie, a i kawał drogi miałem do niego. On miał zająć się rozrządem, a pompę miał uszczelnić jakiś pompiarz(pompa sprawna, paliła na ciepłym i zimnym na dotyk).
Auto odstawiłem 5.II(wtorek) i udałem się w miasto, wiedząc, że robota będzie skończona na następny dzień. Następnego dnia(po montażu pompy), okazało się, że auto nie chce odpalić, a jak już zaskoczy, to nie trzyma obrotów. Chcąc nie chcąc, musiałem zostać jeszcze 1 dzień, po czym z rana dostałem telefon, że nie da rady zrobić auta do końca weekendu, więc mam wracać autobusem do siebie. No trudno, ********* udaję się w podróż powrotną PKS-em.
Cały następny tydzień próbuję dowiedzieć się, na kiedy auto będzie gotowe - tak mija czas, aż do dzisiaj - 20.II. Wersja, którą usłyszałem, to że pompiarz dał ciała i uszkodził nastawnik, więc wysłał go do regeneracji.
Sprawa jest o tyle, ciekawa, że tyczy się jednego ze znanych forumowiczy, który zawodowo para się mechaniką(na razie niech pozostanie anonimowy).
Jestem bez auta PONAD 2 tygodnie, już mnie pomału cholera bierze. Ja rozumiem, że kto inny dał ciała, ale w końcu to nie jest moje zmartwienie.
Chciałbym od Was uzyskać porady, do dalej robić i czego się domagać, bo jak na razie jestem w czarnej
#2 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 17:52
#3 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 17:54
Przede wszystkim domagaj się rzetelnej konkretnej informacji.
Ja bym tyle nie czekał na pewno.... dlatego zawsze wolę na miejscu naprawić, a jeśli już to koszty naprawy musi znacząco obniżyć to podstawa.
#4 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 17:58
Jak do tej pory grzecznie czekałem i nie wydzwaniałem po 10x dziennie, ale ile można bezczynnie czekać?
Nie ma znaczenia kto to jest, bo nie to jest istotą sprawy. Poza tym, nie zależy mi, żeby kogoś oczerniać, czy robić mu czarny PR, tylko chciałbym dowiedzieć się, co robić w tej sytuacji, bo zanosi się na to, że będę kolejny tydzień bez auta...
#5 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 18:31
Fakt sam jeźdzę do mechanika 20 km od siebie bo tutaj uważam że nikt się nie nadaję a jak nadaje to chcą tyle siana że głowa mała. Ale myślę że 20 km to nie jest dużo.
Moim zdaniem teraz jak oddałeś auto trzeba czekać ale dogadaj się o jakiejś zniżce co do ceny jaką miałeś zostawić. No bo sory... ale to nie jest twoja wina że tyle auto musiałeś zostawić a z tego co piszesz to roboty jest na max 2 dni. Chętnie bym poznał nick tego specjalisty od OMEG
#6 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 18:35
Może inni by chcieli wiedzieć, gdzie nie jeździć....
Bo tak naprawdę nikt za Ciebie decyzji nie podejmie, a tym bardziej tego nie załatwi...
Dogaduj sie i tyle co Ci innego zostało?!
Tak jak poprzednik napisał wszędzie są mechanicy to nie V12 Omegowskie silniki każdy ogarnie co ma trochę wiedzy...
#7 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 18:45
Tylko ******* mnie podejście, gdzie przez 2 tygodnie jestem spuszczany na drzewo historyjkami o pompiarzu, gdzie po naszej rozmowie była mowa, że jest zamawiana druga pompa i tamten sobie za nią zapłaci, skoro dał ciała. To było 6 czy 7, a jest 20.
#8 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 18:50
jeśli ktoś uszkodził nastawnik to nie jest to żaden problem, można kupić inny sprawny, myślę że problem może być grubszy=rozrząd=kolizja zawórów-obym się mylił.
#9 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 19:06
#10 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 19:24
ty do mechaników beeemek nie jeździj bo jak oni naprawiają auta tak jak niektóre beeemeeeki wyglądają to aż strach pomyśleć taki żarcik
#11 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 19:27
O takich kwestiach winien usługodawca informować usługobiorcę NATYCHMIASTale tzreba sie liczyc z tym ze moze sie cos przeciagnac
#12 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 19:29
#13 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 20:11
#14 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 20:19
Jeżeli ja muszę dopraszać się informacji, co się dzieje i na jakim etapie jest sprawa, to chyba że jest coś nie tak...
#15 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 20:21
Wiesz, problem nie polega na tym, że coś zostało ruszone i poleciało coś dodatkowo. Problem jest w tym, że zostało popsute coś, co działało oraz w sposobie rozwiązania tego problemu.
Jeżeli ja muszę dopraszać się informacji, co się dzieje i na jakim etapie jest sprawa, to chyba że jest coś nie tak...
No to dawaj nie wstydź sie:)
#16 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 20:23
#17 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 22:38
1- duza znizka przy dokonaniu opłaty za naprawe.
2- naprawiona pompa lub druga pompa sprawna w 100%
3 - jakies odszkodowanie za tak długi okres bez auta nie z twojej winy czy dodatkowych napraw zleconych przez ciebie.
To ze pompiarz cos namieszał to nie twój problem tylko wykonawcy naprawy.
Gdybyś miał przyjęcie naprawy na papierze( a sądzę że nie masz) to mógłbyś na koszt mechanika wynająć sobie auto zastepcze i potem przedstawic mu fakturę za wynajm auta i domagac sie zwrotu kasy, lub powinienes od niego domagac sie auta zastepczego na czas naprawy, ale teraz to chyba juz po ptakach.
Ps.
A tak przy okazji to jednak nie powinieneś pisać tutaj o swoim problemie tylko pisać do wykonawcy z żadaniem szybkiej naprawy.
W tym kraju trzeba mieć wszystko na pismie, aby dochodzic swoich praw.
#18 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 23:23
Zdarzyć się może wszystko... i wszystko trzeba zrozumieć... a złośliwość, rzeczy martwych nie zna granic...
Ale wydaje mi się, że najważniejsze jest podejście i informowanie klienta o powierzonym sprzęcie, komplikacjach oraz przyczynach tak wydłużonej naprawy...
Jak pierwszą kwestię można jeszcze wytłumaczyć tak z drugą może być gorzej...
Ale nikt nie powinien nikogo oceniać dopóki nie wysłucha dwóch stron
ZWYKŁY KLUBOWICZ
#19 OFFLINE
Napisany 20 lutego 2014 - 23:41
#20 OFFLINE
Napisany 21 lutego 2014 - 09:18
mialem kiedys audi 2 miesiace na warsztacie gosc mial zrobic w jeden weekend a jak odbieralem to w tym miejscu gdzie postawilem dalej stalo nie ruszoneteż byś tak mówił gdyby mechanik trzymał twoje auto tyle czasu ?
no chyba nie dzialalo jak cieklo jak bys tego nie chcial naprawiac to by bylo juz zrobionezostało popsute coś, co działało
wiem ze jeden kolega z forum jechal tylko na dekle a wyszla przy tym UPG potem podszybie do zmiany a przy podszybiu szyba pekla wiec wszystko moze wyjsc