Jak to Polak Polaka ........... oszukuje
#21 OFFLINE
Napisany 09 grudnia 2012 - 15:23
#22 OFFLINE
Napisany 09 grudnia 2012 - 15:27
#23 OFFLINE
Napisany 09 grudnia 2012 - 15:43
Byłem na:
III Zlot - Lidzbark Warmiński 2007, IV Zlot Kobyla-Góra 2007, V Zlot - Ślesin 2008, VII Zlot - Bocheniec 2009, VIII Zlot - Wawrzkowizna 2009, IX Zlot - Czaplinek 2010, X Zlot Ślesin 2010, XI Zlot - Żagań 2011, XII Zlot - Toruń 2011, XIII Zlot - Ślesin 2012, XIV Zlot Skwierzyna 2012, XV Zlot - Zakrzewo 2013, XVI Zlot - Częstochowa 2013
II Miejsce Car-Audio V Zlot Ślesin, I Miejsce Car-Audio VII Zlot Bocheniec, I Miejsce Car-Audio VIII Zlot Wawrzkowizna, II Miejsce Car-Audio X Zlot Ślesin, I Miejsce Car-Audio XI Zlot Żagań, II Miejsce Car-Audio XII Zlot Toruń, I Miejsce Car-Audio XIII Zlot Ślesin
#24 OFFLINE
Napisany 09 grudnia 2012 - 20:46
W opisie informacje są sprzeczne, co się powinno piętnować.
Ale trzeba się pogodzić z tym, że większość aut na Naszym rynku to auta powypadkowe!
Powypadkowe w mojej wypowiedzi nie oznacza przerysowanego błotnika, tylko normalnego dzwona.
Takie auto (tanio naprawione) jest łatwo sprzedać klientowi - klient zadowolony bo mało dał, a handlarz zarobił. Klient się łudzi, że ma auto bezwypadkowe, a handlarz się śmieje i klepie już drugie.
Nie ma co przesadzać, bo pewnie sami nie macie gwarancji, że Waszych dachów nikt ponownie nie wstawiał, że słupek nie pochodzi od innego auta.
A gdy progi są zgnite (np. w Astrze F) to wstawienie progu jest OK ? Ale po wypadku już nie.
Renowacji aut też nie powinno się dokonywać, bo większość elementów jest ponownie wstawianych. Sporo Omeg A ma wspawany niezły kawał podłogi - i to jest super Ale kawałek podłogi po wypadku już nie jest super
Na szczęście w Polsce zmienia się już filozofia ludzi i coraz więcej jest osób które kupują auto uszkodzone i naprawiają. Dzięki temu mają najczęsciej auto o małym i udokumentowanym przebiegu, naprawione tak jak chcieli.
Hmmm, a ten samochód Waszym zdaniem już na złomie powinien się znaleźć ?
#25 OFFLINE
Napisany 09 grudnia 2012 - 21:02
KlepałbymHmmm, a ten samochód Waszym zdaniem już na złomie powinien się znaleźć ?
A tak serio, to widziałem gorsze przypadki zrobione na "igłę".
#26 OFFLINE
Napisany 09 grudnia 2012 - 21:59
A liczenie na to, że ponad 10-cio letnie auto zachowało jeszcze sporo walorów technicznych nówki to rzadko spełniające się marzenie.
#27 OFFLINE
Napisany 10 grudnia 2012 - 13:51
Hmmm, a ten samochód Waszym zdaniem już na złomie powinien się znaleźć ?
Nie na złomie, ale po co udawać, że auto jest bezwypadkowe? Wystarczy, żeby kolejny właściciel miał świadomość tego, że coś się z tym autem stało i było naprawiane. Głównie o to chodzi w tym wątku.
#28 OFFLINE
Napisany 10 grudnia 2012 - 19:43
Nie na złomie, ale po co udawać, że auto jest bezwypadkowe? Wystarczy, żeby kolejny właściciel miał świadomość tego, że coś się z tym autem stało i było naprawiane. Głównie o to chodzi w tym wątku.
wiem o co chodzi w wątku, dlatego na wstępie mojej poprzedniej wiadomości napisałem :
Autora tematu doskonale rozumiem. Auto było uszkodzone, miało większy przebieg itd.
W opisie informacje są sprzeczne, co się powinno piętnować.
#29 OFFLINE
Napisany 10 grudnia 2012 - 20:11
#30 OFFLINE
Napisany 11 grudnia 2012 - 14:55
Nie na złomie, ale po co udawać, że auto jest bezwypadkowe? Wystarczy, żeby kolejny właściciel miał świadomość tego, że coś się z tym autem stało i było naprawiane. Głównie o to chodzi w tym wątku.
Spróbuj sprzedać samochód wypisując szczerze, że np. auto miało konkretnego dzwona ale ktoś je dobrze zrobił, i czekaj na telefony wieczność. Wystarczy zobaczyć co ludzie wygadują i jak się przyglądają staremu trupowi przy kupnie.
#31 OFFLINE
Napisany 11 grudnia 2012 - 17:11
Bo zdecydowana wiekszosc ludzi chce kupic x-letnie auto w stanie salonowym w cenie chinskiego roweru z marketu.Wystarczy zobaczyć co ludzie wygadują i jak się przyglądają staremu trupowi przy kupnie.
Statystycznie najlepsze cechy auta dla potencjalnych kupujacych:
- bezwypadkowy (nawet jak z 4 poskladany)
- stan licznika niezaleznie od wieku auta na poziomie max 190 tysi
- z "jalowa" tapicerka i komora silnika czystsza niz stol z obiadem
- po wymianie olejow i rozrzadu (ktora byla kiedys w przeszlosci ale byla)
- z LPG (niekoniecznie takim jaki powinien byc w danym silniku, ale najwazniejsze ze jest)
- nic nie stuka, nic nie puka, tylko lac i jezdzic
- w okazyjnej cenie.
Gdyby ludzie nie szukali takich perelek to by rynek nie dostarczal ich w takich ilosciach. Jest popyt to i podaz sie znajdzie.
Z drugiej strony, jak patrze na niektore posty "detektywow" z porad przed zakupem to rece opadaja... Np. auto napewno mialo dzwona bo ma nowe soczewki - a moze ryfle juz byly w agonalnym stanie i tak bylo prosciej zrobic...
#32 OFFLINE
Napisany 11 grudnia 2012 - 17:20
.Bo zdecydowana wiekszosc ludzi chce kupic x-letnie auto w stanie salonowym w cenie chinskiego roweru z marketu.
Statystycznie najlepsze cechy auta dla potencjalnych kupujacych:
- bezwypadkowy (nawet jak z 4 poskladany)
- stan licznika niezaleznie od wieku auta na poziomie max 190 tysi
- z "jalowa" tapicerka i komora silnika czystsza niz stol z obiadem
- po wymianie olejow i rozrzadu (ktora byla kiedys w przeszlosci ale byla)
- z LPG (niekoniecznie takim jaki powinien byc w danym silniku, ale najwazniejsze ze jest)
- nic nie stuka, nic nie puka, tylko lac i jezdzic
- w okazyjnej cenie.
Gdyby ludzie nie szukali takich perelek to by rynek nie dostarczal ich w takich ilosciach. Jest popyt to i podaz sie znajdzie.
Zgodzę się z tym stwierdzeniem. Aczkolwiek z ta komora silnika to byle nie był zarzygany olejem reszta nie ma wielkiego znaczenia. Hehe nawet wiele handlarzy ( i nie tylko ) nakleja - przyczepia karteczki naklejki że auto jest świeżo po wymianach
Cena to najlepiej 50% ceny rynkowej, każda najmniejsza ryska , nie daj bóg wgniotka dyskwalifikuje auto
I to jak poprzednicy nie wina handlarzy, a potencjalnych kupujących, którzy swoim podejściem prowokują ba nawet wymuszają takie praktyki.
#33 OFFLINE
Napisany 12 grudnia 2012 - 21:13
Byłem na:
III Zlot - Lidzbark Warmiński 2007, IV Zlot Kobyla-Góra 2007, V Zlot - Ślesin 2008, VII Zlot - Bocheniec 2009, VIII Zlot - Wawrzkowizna 2009, IX Zlot - Czaplinek 2010, X Zlot Ślesin 2010, XI Zlot - Żagań 2011, XII Zlot - Toruń 2011, XIII Zlot - Ślesin 2012, XIV Zlot Skwierzyna 2012, XV Zlot - Zakrzewo 2013, XVI Zlot - Częstochowa 2013
II Miejsce Car-Audio V Zlot Ślesin, I Miejsce Car-Audio VII Zlot Bocheniec, I Miejsce Car-Audio VIII Zlot Wawrzkowizna, II Miejsce Car-Audio X Zlot Ślesin, I Miejsce Car-Audio XI Zlot Żagań, II Miejsce Car-Audio XII Zlot Toruń, I Miejsce Car-Audio XIII Zlot Ślesin
#34 OFFLINE
Napisany 12 grudnia 2012 - 21:34
wreszcie pogadałem z kuzynem i ku mojemu zdziwieniu, a byłem przekonany o wyższym przebiegu, Vectra nie straciła nic z km
Czyli tylko buzia jej się wyprostowała
#35 OFFLINE
Napisany 12 grudnia 2012 - 21:34
#36 OFFLINE
Napisany 12 grudnia 2012 - 21:39
#37 OFFLINE
Napisany 12 grudnia 2012 - 21:55
Niemcy ( Ci prawdziwi) są jeszcze lepszymi kombinatorami niż my Polacy.
Naprawiają auta w Polsce, Serbii czy Rumunii. Komisiarze często robią tak jak Norbert pisał. Wielu Niemców robi auta z wyższej półki prawie nowe, które następnie są sprzedawane np. w ASO BMW , Mercedes, Audi jako bezwypadkowe i najczęsciej w programach typu "pewna używka" np. Audi select.
Radzę też amatorom aut z Niemiec ( czy z innego kraju) o niekupowanie auta z umową pisaną na kolanie.
Koniecznie faktura (wcześniej sprawdzić czy firma istnieje rzeczywiście) albo umowa z prywatnym Niemcem.
W Niemcvzech nie brakuje kutych aut i warto się oryginalnym dowodem zakupu zabezpieczyć.
Dlatego uważam, że najpewniej jest kupić za granicą uszkodzony samochód i naprawiać tak jak się uważa.
Ale Polak nadal żyje mitem o niemieckim samochodzie
#38 OFFLINE
Napisany 12 grudnia 2012 - 22:54
#39 OFFLINE
Napisany 14 grudnia 2012 - 22:33
.
Cena to najlepiej 50% ceny rynkowej, każda najmniejsza ryska , nie daj bóg wgniotka dyskwalifikuje auto
a co tu sie dziswic, jak kupujesz auto to chcesz nim jezdzic, a nie zaraz po zakupie wstawiac do roboty.
sorry za glupi przyklad, ale jak kupujesz chleb to nie po to, zeby go sobie w domu dopiec, aby mozna go pozniej spozyc.
rynek jest zepsuty, ale przez kupujacych jak i sprzedajacych, kupujacy maja te same wymagania od lat, ma byc tanio i dobrze, to sprzedajacy przescigaja sie w cenach i przebiegach aut. a zarobic kazdy chce.
jak ja kupuje auto, to chce wiedziec, czy mialo dzwona czy nie.
wole (odpukac) zaliczyc dzwona autem, ktore ma orginalne, proste podluznice, niz takim, ktore mialo je wyciagane po dzwonie i przy najmniejszym puknieciu sklada sie jak harmonijka
#40 OFFLINE
Napisany 14 grudnia 2012 - 22:38
Faktycznie nie najmądrzejszy przykład, raczej nie kupuje się chleba używanego, po kilku właścicielachsorry za glupi przyklad, ale jak kupujesz chleb to nie po to, zeby go sobie w domu dopiec, aby mozna go pozniej spozyc.