0
[OB & OBFL] Wymiana silnika V6
Rozpoczęte przez
koxowy
, 14 lis 2012, 22:44
168 odpowiedzi na ten temat
#161 OFFLINE
Napisany 09 lutego 2014 - 11:47
po raz kolejny potwierdza się że dobry mechanik droższy od pieniędzy!!
łączę się z tobą w dążeniach do zamknięcia spraw związanych z przeszczepem.
łączę się z tobą w dążeniach do zamknięcia spraw związanych z przeszczepem.
#162 OFFLINE
Napisany 09 lutego 2014 - 11:57
Normalnie wieżyc się nie chce! Podziwiam cię że masz tyle nerwów bo ja bym mu już pewnie dawno w tryby w*****ł i zabrał samochód nie płacąc ani grosza... Pomylić uszczelki?? przecież gołym okiem przy składaniu widać że inne są... ale może takie "pod ręką miał" bo one są trochę drogawe niestety...
#163 OFFLINE
Napisany 09 lutego 2014 - 12:18
... ale może takie "pod ręką miał" bo one są trochę drogawe niestety...
Ano dokładnie, jego współpracownik jeździł kiedyś omegą 3.0 i jakie miał na warsztacie - elringi. Chciał przyoszczędzić i władował się w dodatkową robotę. Jak już wyszło, że to nie te uszczelki, to zaczął ściemniać, że mu takie przysłał sprzedawca z hurtowni (pomyłka w zeznaniach hehe - zapomina co mi mówił, a czego nie )
Tylko dlatego, że ten współprawconik jeździł Omą i dostałem na niego namiar po znajomości jako gościa obcykanego w omegach zwłaszcza V-kach oddałem do nich auto. Bo nie miałem innych namiarów na kogoś, kto V-ki ogarnia (nie wspomnę Beasta, który jest dla mnie na drugim końcu Polski )
A czy uszczelki drogawe? Reinz jest za 36 zł za sztukę do dostania obecnie w internecie. Elringa nie udało mi się namierzyć.
#164 OFFLINE
Napisany 09 lutego 2014 - 12:36
A czy uszczelki drogawe? Reinz jest za 36 zł za sztukę
Ale wiesz, przesyłka i wychodzi ok. 40zł za szt. x2 to jest ok. 80zł za 2szt. a po co tyle wydać jak można zaoszczędzic,a znam mechanika osobiście który "regeneruje" tuleje zawieszenia po swojemu zamiast wymieniać ....
#165 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2014 - 12:45
Na tą chwilę Oma zabrana mechanikowi fajansiarzowi. W sobotę jeszcze w miarę chodziła, ale że znalazłem uwalony elektrozawór od par paliwa i generalnie po nagrzaniu wchodziła na 1500 a nawet 2000 obrotów na biegu jałowym, to nie chciałem mu dać ani grosza to na weekend w obawie, żebym nie przyjechał w nocy i jej nie "ukradł" powyciągali masę przekaźników z puszki koło aku. W poniedziałek niestety już nie chciała pracować na wszystkie gary
Znów mu się nie udało załatwić kompa do podpinki i powiedział, że będzie miał we wtorek to szlag mnie trafił i mówię mu, że może ja podjadę w kwietniu to mooooże auto będzie gotowe? Stwierdził, że umawialiśmy się na przekładkę a nie diagnostykę silnika to się wściekłem i mówię, że zabieram auto.
Dostałem rozliczenie: 2000 przekładka z przezbrojeniem silnika, 500 czysczenie układu chłodzenia, 200 zrzucenie głowic ze starego silnika, 100 nowe świece beru (choć sam nie jest pewien czy na pewno do tego silnika, bo dostał chyba do 3.0) 60 zł płyny do płukania układu chłodzenia.
Stwierdziłem, że nie będę sobie psuł nerwów o 200 czy 300 zł zapłaciłem mu wszystko, pozbierałem wszystkie graty i na 5 garach z rozjechaną zbieżnością pojechałem do domu.
Kupiłem nowy zawór nagrzewnicy, założyłem i pojechałem do gazownika się umówić wstępnie na uruchomienie instalacji i na tą chwilę Oma jedzie na benzie jak należy.
Tylko przy odpaleniu trochę wahluje a później jak się nagrzeje, to na luzie wskakuje czasem na 1500 obrotów.
Płukanie proszkiem do prania można powiedzieć, że jeszcze się odbywa i cały czas w zbiorniczku wyrównawczym pojawiają się małe oleiste glutki. Ale chłodzi dobrze, podczas jazdy nie przekracza 90 stopni, a w kabinie leci gorące powietrze z kratek.
W poniedziałek odstawiam Omę do nieautoryzowanego serwisu opla, na obczajkę czy wszystko dobrze poskładane i na diagnostykę silnika oraz zbieżność. Później gazownik i powinienem w końcu normalnie śmigać
Znów mu się nie udało załatwić kompa do podpinki i powiedział, że będzie miał we wtorek to szlag mnie trafił i mówię mu, że może ja podjadę w kwietniu to mooooże auto będzie gotowe? Stwierdził, że umawialiśmy się na przekładkę a nie diagnostykę silnika to się wściekłem i mówię, że zabieram auto.
Dostałem rozliczenie: 2000 przekładka z przezbrojeniem silnika, 500 czysczenie układu chłodzenia, 200 zrzucenie głowic ze starego silnika, 100 nowe świece beru (choć sam nie jest pewien czy na pewno do tego silnika, bo dostał chyba do 3.0) 60 zł płyny do płukania układu chłodzenia.
Stwierdziłem, że nie będę sobie psuł nerwów o 200 czy 300 zł zapłaciłem mu wszystko, pozbierałem wszystkie graty i na 5 garach z rozjechaną zbieżnością pojechałem do domu.
Kupiłem nowy zawór nagrzewnicy, założyłem i pojechałem do gazownika się umówić wstępnie na uruchomienie instalacji i na tą chwilę Oma jedzie na benzie jak należy.
Tylko przy odpaleniu trochę wahluje a później jak się nagrzeje, to na luzie wskakuje czasem na 1500 obrotów.
Płukanie proszkiem do prania można powiedzieć, że jeszcze się odbywa i cały czas w zbiorniczku wyrównawczym pojawiają się małe oleiste glutki. Ale chłodzi dobrze, podczas jazdy nie przekracza 90 stopni, a w kabinie leci gorące powietrze z kratek.
W poniedziałek odstawiam Omę do nieautoryzowanego serwisu opla, na obczajkę czy wszystko dobrze poskładane i na diagnostykę silnika oraz zbieżność. Później gazownik i powinienem w końcu normalnie śmigać
#166 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2014 - 12:54
ja cię kręcę ty to masz chłopaku cierpliwość zniszczył bym go począwszy od działalności gospodarczej na reputacji kończąc! partacz jakich mało! to my z moim mechanikiem w stodole przeszczep robiliśmy i śmiga jak złoto a on w warsztacie nie potrafi!! tragedia!!
#167 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2014 - 12:58
oby ci wkoncu ogarneli ome na cacy,daj jeszcze dane do tego super mechanika co ma ceny jak w aso,zeby nie stawiac wozka do niego
#168 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2014 - 13:10
Zakład to Top-Serwis w Wilczycach pod Wrocławiem ul. Polna 12.
Rządzi niejaki Edek. Generalnie to on blacharz jest, ale mechaniką też się para.
Zawiozłem auto tam, bo dostałem info, że jest tam koleś co Omegą jeździł i naprawiali Omegi z "Los Omegas Bestiales". Jednak ów Paweł obecnie zajmuje się montażem i serwisem instalacji gazowych (bardzo polecany gazownik, kolejki do niego ponoć okrutne) i średnio miał czas udzielać się przy mojej Omie, a szkoda.
Tak więc na temat Pawła złego słowa nie powiem, ale Edek to krętacz i nierzetelny mechanik. Ostatecznie nawet nie chciał się przyznać do błędu z uszczelkami pod kolektory i już nie pamiętał jak chwalił mi się, że założył uszczelki co mu po omie Pawła zostały (a on miał 3.0) i zwalał winę na jakiegoś sprzedawcę co mu takie sprzedał. Krętacz i kłamca.
Rządzi niejaki Edek. Generalnie to on blacharz jest, ale mechaniką też się para.
Zawiozłem auto tam, bo dostałem info, że jest tam koleś co Omegą jeździł i naprawiali Omegi z "Los Omegas Bestiales". Jednak ów Paweł obecnie zajmuje się montażem i serwisem instalacji gazowych (bardzo polecany gazownik, kolejki do niego ponoć okrutne) i średnio miał czas udzielać się przy mojej Omie, a szkoda.
Tak więc na temat Pawła złego słowa nie powiem, ale Edek to krętacz i nierzetelny mechanik. Ostatecznie nawet nie chciał się przyznać do błędu z uszczelkami pod kolektory i już nie pamiętał jak chwalił mi się, że założył uszczelki co mu po omie Pawła zostały (a on miał 3.0) i zwalał winę na jakiegoś sprzedawcę co mu takie sprzedał. Krętacz i kłamca.
#169 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2014 - 13:18
Tylko przy odpaleniu trochę wahluje a później jak się nagrzeje, to na luzie wskakuje czasem na 1500 obrotów.
może wymień czujnik temperatury, ten niebieski na mostku:)