38 odpowiedzi na ten temat

[Coolisz]

Nowy przegląd z powodu uszkodzonego silnika.... Pierwsze słyszę, nie wpisujesz co się spsuło, bo możesz nie wiedzieć.... Może wystarczy wymienić kabel zapłonowy, albo cewkę, bo np nie pali na jednym. Może trzeba wymienić tłok bo się stopił, tego US nie interesuje, w takim i takim przypadku wpisujesz uszkodzony silnik i koniec.

[andzg]

Zawsze warto zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych, ale zauważcie, że każda kombinacja z wartością auta ze strony założyciea tematu, znacząco przybliży go do mandatu

[ZAHIR666]

Nowy przegląd z powodu uszkodzonego silnika.... Pierwsze słyszę, nie wpisujesz co się spsuło, bo możesz nie wiedzieć.... Może wystarczy wymienić kabel zapłonowy, albo cewkę, bo np nie pali na jednym. Może trzeba wymienić tłok bo się stopił, tego US nie interesuje, w takim i takim przypadku wpisujesz uszkodzony silnik i koniec.

Coolisz czytaj ze zrozumieniem. Ja nie pisałem o urzędzie skarbowym, tylko o wydziale komunikacji, że auta gdzie w umowę jest wpisane uszkodzony silnik nie zarejestruje. A urzędu skarbowego faktycznie to nie będzie interesowało bo niby dlaczego...
Tak samo w Wydziale Komunikacji nikogo nie będzie interesowało co Ty masz do powiedzenia na temat stanu swojego auta, Wydział Komunikacji ma wolną rekę i od ich samych zależy czy zarejestrują Twoje auto czy nie.
Wpisz uszkodzony silnik w umowę i sam się przekonasz i koniec

[beast]

tylko o wydziale komunikacji, że auta gdzie w umowę jest wpisane uszkodzony silnik nie zarejestruje

pierwsze slysze - silnik to czesc zamienna - mozesz kupic auto bez silnika - sama bude a papierami i jesli masz OC to ci zarejestruja bez zadnego gadania.

[ZAHIR666]

Chyba widzicie to co chcecie a nie to co napisałem
Każdy urząd widać ma swoje zasady i jeśli w Kwidzynie Ci sama budę zarejestrują to u mnie w Warszawie mogą nie zarejestrować.
I ja wyraźnie napisałem iż chodzi mi o to co jest zapisane w umowie a nie stan faktyczny. Bo jak w umowie nie napiszesz że auto uszkodzone a będzie faktycznie to sama buda, to oczywiście każdy wydział komunikacji zarejestruje , bo taki urząd nigdy fizycznie tego nie weryfikuje.
Jeśli zaś wpiszesz w umowie uszkodzony silnik, to mogą nie chcieć zarejestrować takiego auta i nic im nie zrobisz, mnie osobiście takie coś spotkało.
Więc to że Ty czy Coolisz o tym nie słyszeliście, nie oznacza że tak nie jest...

[Coolisz]

No to co za problem nic nie wpisywać na umowie, wpisać dopiero na PCC-3 w US... Nigdy nie miałem sytuacji o jakiej piszesz, a z kupowanymi autami było różnie, żaden znajomy też nigdy nie miał problemów, a większe kwiatki wpisywali na umowach i papierach do US...
Pozatym nie ma obowiązku przerejestrowywania auta na siebie.

[ZAHIR666]

No żaden problem nic nie wpisywać na umowie, ale napisałeś:

Obniżą o max 30% wartości z ich katalogu... Jeśli auto jest niby np z padniętym motorem czy do remontu blacharskiego.

Poza tym wiele wydziałów komunikacji żąda pokwitowania z urzędu skarbowego że opłaciłeś skarbówkę te 2% bo inaczej nie zarejestrują auta , to raz, dwa urząd skarbowy kopiuje sobie twoją umowę, a jak coś w niej zmienisz i sprawdzi to wydział komunikacji lub us to masz przej.... i policja itd...
Kolejna sprawa to wydziały komunikacji podczas rejestracji auta na stałe komunikują się między sobą i porównują umowy.

[doncortino]

No żaden problem nic nie wpisywać na umowie, ale napisałeś:

Poza tym wiele wydziałów komunikacji żąda pokwitowania z urzędu skarbowego że opłaciłeś skarbówkę te 2% bo inaczej nie zarejestrują auta ,
[...]

to chyba jak u Barei "nie zarejestrujemy panu auta i co nam pan zrobi?"

Prawda jest taka, że urząd nie może odmówić zarejestrowania pojazdu z powodu nie dokonania zapłaty PCC, bo nie ma ku temu podstawy prawnej.

[ZAHIR666]

to chyba jak u Barei "nie zarejestrujemy panu auta i co nam pan zrobi?"

Prawda jest taka, że urząd nie może odmówić zarejestrowania pojazdu z powodu nie dokonania zapłaty PCC, bo nie ma ku temu podstawy prawnej.

He he ok, to następnym razem jak wystąpi taka sytuacja powołam się na Twój post i powiem...: a kolega doncortino z forum omegi powiedział, że nie mogą państwo odmówić mi rejestracji
Hmy, no cóż rzeczywistość czasem wygląda właśnie jak w takich komediach... :masakra2:

[doncortino]

He he ok, to następnym razem jak wystąpi taka sytuacja powołam się na Twój post i powiem...: a kolega doncortino z forum omegi powiedział, że nie mogą państwo odmówić mi rejestracji
Hmy, no cóż rzeczywistość czasem wygląda właśnie jak w takich komediach... :masakra2:

z całą powagą, każda decyzja urzędowa musi mieć podstawę prawną - konkretny przepis. Nie ma żadnego przepisu który by urzędnikowi pozwolił odmówić zarejestrowania pojazdu bez opłaconego pcc.

[Coolisz]

Ale o jakich zmianach w umowie piszesz... Kupujesz auto za 2500 warte według ich katalogu 7000. Na umowie normą jest że nie wpisuje się żadnych informacji odnośnie stanu technicznego czy wizualnego. W opisie na PCC-3 wpisujesz zły stan blacharski i nic komuś do tego co zrobisz. Policzą podatek od 5tys i koniec sprawy.
Skoro niektóre urzędy nie wymagają potwierdzenia zapłaty PCC-3 znaczy tyle że te które żądają robią to bezprawnie.

[Karburator]

Cała ta dyskusja przypomina jakby rozmowę o metodach ściągania przy nauczycielu:(

[ZAHIR666]

Ale o jakich zmianach w umowie piszesz... Kupujesz auto za 2500 warte według ich katalogu 7000. Na umowie normą jest że nie wpisuje się żadnych informacji odnośnie stanu technicznego czy wizualnego. W opisie na PCC-3 wpisujesz zły stan blacharski i nic komuś do tego co zrobisz. Policzą podatek od 5tys i koniec sprawy.
Skoro niektóre urzędy nie wymagają potwierdzenia zapłaty PCC-3 znaczy tyle że te które żądają robią to bezprawnie.

Na umowie nie jest żadną normą wpisywanie bądź nie informacji odnośnie stanu technicznego. Część ludzi wpisuje , część nie, ale to zupełnie nie istotne.
W PCC-3 od zawsze wpisuje porysowane nadwozie i zawsze płacę najniższą wartość jaką mogą zapisać.
A to czy to jest bezprawne to widzę macie takie samo pojęcie o tym jak ja. Prawnikiem nikt z nas nie jest , nawet gdyby to było bezprawne to co zrobisz? Pójdziesz do sądu?

[roman1988]

No więc tak byłem i tłumaczyłem sie kobiecie ze praca mi nie pozwalała na szybsze przybycie do urzedu na co ona ze PCC-3 mogłem złozyć drogą elektroniczną . Powiedziała ze za takie opóznienie grozi kara i dała mi jakies pouczenie, po czym przyjeła PCC-3 i skierowała mnie do kasy....I teraz nie wiem czy dostałem same pouczenie czy przyjdzie również mandat....:confused:

[kaskader83]

Mi wezwanie przyszło po 4 latach.......Nawet nie pamiętałem już o jakie auto im chodziło....Dali 130zł mandatu.Żadne tłumaczenia nie pomogły...A co najlepsze - spóźniłem się tylko (albo aż) o jeden dzień!!

[ZAHIR666]

Mi wezwanie przyszło po 4 latach.......Nawet nie pamiętałem już o jakie auto im chodziło....Dali 130zł mandatu.Żadne tłumaczenia nie pomogły...A co najlepsze - spóźniłem się tylko (albo aż) o jeden dzień!!

phłe phłe to najlepsze podsumowanie, musisz czekać ... 5 lat.... :hihi:

[sypus]

I teraz nie wiem czy dostałem same pouczenie czy przyjdzie również mandat....

To idź i się zapytaj. Jak ma być dalszy ciąg, to złóż pismo z "czynnym żalem" i będzie większa szansa na uniknięcie kary, albo jej zminimalizowanie.

[Szopen]

To idź i się zapytaj. Jak ma być dalszy ciąg, to złóż pismo z "czynnym żalem" i będzie większa szansa na uniknięcie kary, albo jej zminimalizowanie.

Chyba już za późno, musiałby składać "donos" razem z pcc3.

[sypus]

Zawsze może naściemniać, że z wrażenia wczoraj zapomniał