Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Chemiczny remont silnika


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
9 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 29 marca 2012 - 08:31

Co Panowie myślicie na ten temat: http://www.e-autonap...nt-silnika.html

#2 OFFLINE   Dawido89

Dawido89
  • 1 640 postów
  • Dołączył: 29-06-2010
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 29 marca 2012 - 09:07

Pomiary wykazały też zmniejszone zużycie oleju. Poprzednio wynosiło około 0,5 litra na tysiąc kilometrów, a w trakcie ok. 400 kilometrów przejechanych na nowym oleju nie odnotowaliśmy żadnych jego ubytków.

no super ale 90% silników ze świeżutkim dobrym olejem spala mniej... bynajmniej wszystkie moje 4 samochody tak miały więc nie wiem o co taka podnieta

Piotr Mering
Specjalista ds. technicznych i szkoleń Liqui Moly Polska sp. z o.o.

super ,to już wiadomo czemu w artykule są same specyfiki L-M.Ja tylko korzystam z engine flush ale to z wiadomego powodu ,by wyleciał syf a nie by wyremontować silnik :)

 


 


 


#3 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 29 marca 2012 - 09:25

nie no, wiadomo że to artykuł marketingowy. Mi jednak chodzi o proces takiego generalnego czyszczenia silnika. W moim aucie szklanki zaczynają grać mimo dobrego syntetyka, wtryski benzyny czasy mają na poziomi 3,5 ms a w dolocie mam mnóstwo syfu i małe jeziorko oleju. Czyszczenie tego wszystkiego to trochę roboty no i kasy również. Stąd temat i moje pytanie. Ciekawi minie czy ktoś korzystał z takiej usługi i jakie były tego efekty. Bo jeśli chodzi o kasę to koszt takiej usługi wynosi około 400 PLN. Osobiście na próbę, mam zamiar zalać to coś na wyciszenie popychaczy.

#4 OFFLINE   walkalone

walkalone
  • 112 postów
  • Dołączył: 22-09-2011
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.6 V6 Y26SE

Napisany 29 marca 2012 - 09:35

Liqi Moly Hydrostossel Additiv (czy cos takiego) dolewalem w lanosie gdzie okropnie klepaly mi popychacze (rozbierany 1,6 16v gdzie pewnie popychacze nie trafily tam gdzie byly wczesniej). Po zalaniu przez kilka kilometrow stukanie bylo bardziej gluche, potem wrocilo do normy a w psychice to cos ze dolalem wynalazek zostalo... ogolnie cudow nie ma, jak cos stuka to trzeba naprawic a nie wlewac gluty :) czy to LM czy inne to tylko psychika, a producenci oleju naprawde robia co moga zeby on byl dobrej jakosci i zaden dodatek za circa 40zl nie zastapi naprawy :) a prawda jest taka ze jak stuka to zrobi jeszcze 200 tysiecy i bedzie dobrze mimo efektu ktory osobie kochajacej kluske powoduje dreszcze. I napewno lepiej bedzie gdy silnik bedzie smarowany "czystym olejem" i bedzie stukac, niz jak bedzie z "glutem" i bedzie cicho ale z kiepskim smarowaniem... lepsze stukajace szklanki niz wytarte pierscienie bez smarowania (tak mysle jesli zle to mnie poprawcie). Chociaz produkty LM sa dobrej jakosci, maja TUV i tak dalej - wiec teoretycznie sa pozytywne - ja bym unikal.

#5 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 29 marca 2012 - 11:49

Liqi Moly Hydrostossel Additiv (czy cos takiego) dolewalem w lanosie gdzie okropnie klepaly mi popychacze (rozbierany 1,6 16v gdzie pewnie popychacze nie trafily tam gdzie byly wczesniej). Po zalaniu przez kilka kilometrow stukanie bylo bardziej gluche, potem wrocilo do normy a w psychice to cos ze dolalem wynalazek zostalo... ogolnie cudow nie ma, jak cos stuka to trzeba naprawic a nie wlewac gluty :) czy to LM czy inne to tylko psychika, a producenci oleju naprawde robia co moga zeby on byl dobrej jakosci i zaden dodatek za circa 40zl nie zastapi naprawy :) a prawda jest taka ze jak stuka to zrobi jeszcze 200 tysiecy i bedzie dobrze mimo efektu ktory osobie kochajacej kluske powoduje dreszcze. I napewno lepiej bedzie gdy silnik bedzie smarowany "czystym olejem" i bedzie stukac, niz jak bedzie z "glutem" i bedzie cicho ale z kiepskim smarowaniem... lepsze stukajace szklanki niz wytarte pierscienie bez smarowania (tak mysle jesli zle to mnie poprawcie). Chociaz produkty LM sa dobrej jakosci, maja TUV i tak dalej - wiec teoretycznie sa pozytywne - ja bym unikal.



To nie do końca tak. Stuki ze strony popychaczy to efekt luzu pomiędzy krzywką wałka a nie do końca napełnionym popychaczem. Zawór w takiej sytuacji nie otwiera się w pełnym zakresie co negatywnie wpływa na osiągi silnika. Sama krzywka w takim przypadku też z czasem ulega odkształceniu. Takie chemiczne usuniecie stuku przesuwa w czasie dokonanie naprawy i może zminimalizować koszty związane z wymianą wałka. Nie chce mi się wierzyć w to, że takie środki w przypadku np. LM to tylko zagęszczacze oleju. Według mnie samo zagęszczenie oleju pogorszy tylko sytuację.
Za część problemów z popychaczami odpowiada olej (nie zmieniany w terminie, albo pop prostu niskiej jakości). W popychaczach olej praktycznie nie przepływa, degraduje się, powstaje szlam i nagar. W takiej sytuacji popychacz przestaje poprawnie pracować. Płukanie sinika nie wiele pomoże bo płukanka nie ma możliwości wyczyszczenia popychacza w czasie na który jest zalana do silnika. Aby to było możliwe, potrzebny jest środek, który może pracować razem z olejem przez cały okres od wymiany do wymiany. W moim mniemaniu właśnie takie funkcje powinien spełniać środek do wyciszania popychaczy. Pomijam sytuacje w których popychacze są po prostu zajechane mechanicznie i nie trzymają ciśnienia.W takim przypadku pomóc może tylko wymiana popychaczy. To moja teoria, jeśli w praktyce wygląda to inaczej .... no cóż, zapraszam do dyskusji.
Mam zamiar zalać ten środek, sprawdzić czy rzeczywiście stuki na zimnym silniku umilkną. W przyszłości jak zdrowie pozwoli sprawdzę popychacze od środka.
A co myślicie o reszcie tego procesu. Mam na myśli dolot i wtryski. Wiem, że rozebranie i wyczyszczenie mechaniczne jest pewnym rozwiązaniem. W moim przypadku jednak zdrowie na to nie pozwala (jesienią operowany kręgosłup). Mechanik zrobi to za 200 PLN.

#6 OFFLINE   mario86

mario86
  • 19 postów
  • Dołączył: 12-07-2012
  • Województwo: kujawsko-pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 01 września 2012 - 18:37

ludzie nie lejcie żadnego syfu do silnika bo skończy się to tylko tym że silnik nie bedzie się już do niczego nadawał po tym. Nic nie zastąpi mechanicznego remontu silnika

#7 OFFLINE   merkinson73

merkinson73

    Zbanowany

  • 87 postów
  • Dołączył: 13-08-2012

Napisany 01 września 2012 - 22:03

nie wierze w coś takiego ;) tak jak ktoś wyżej napisał jak stuka to trzeba wymieć i tyle..

#8 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 01 września 2012 - 23:03

a mi już nie stuka i nic nie wymieniałem. Nawet silnika nie rozbierałem. To nie kwestia wiary tylko chemia i mechanika. Jeśli uszkodzenia są mechaniczne to chemia nie pomoże. Jeśli problem tkwi w zasyfionym silniku to inna sprawa. Czyszczenie mechaniczne jest szybsze ale znacznie bardziej pracochłonne i droższe. W moim przypadku silnik przestał stukać po ponad roku (17 tys. km). Ale fakt, jedyne co stosowałem to częstsze zmiany oleju i płukanki.
Środki do wyciszania popychaczy mają wysoki tbn i jednocześnie zwiększają jego lepkość. Osobiście wolę zalać olej o wysokim wskaźniku lepkości i tbn powyżej 10. Jednym słowem dobry syntetyk 0w40 lub 5w50. Do tego płukanie trochę dłuższe niż w instrukcji i pomogło. Za rok lub dwa problem pewnie wróci, ale to już raczej nie będzie mój problem.:D

#9 OFFLINE   arklin

arklin
  • 188 postów
  • Dołączył: 09-05-2007
  • Skąd: Koszalin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 22 kwietnia 2018 - 16:09

Czy ktoś z Was stosował może LM "OL VERLUST STOP" do regeneracji stwardniałych uszczelnień? Jeśli ktoś tego używał, chętnie poznał bym opinię, zdania w sieci są podzielone, jedni chwalą inni twierdzą, że to ściema.



#10 OFFLINE   vision95

vision95
  • 45 postów
  • Dołączył: 10-06-2015
  • Skąd: Nowogard
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 30 października 2023 - 15:48

osobiście odkąd spotkałem na swojej drodze płukanki stosuje je co wymiane oleju. Jeden silnik mi to uratowało. Tylko Musimy pomyśleć co się dzieje. Jeżeli jest pęknięty pierścień to płukanka go nie sklei. Jeżeli jest nagar i pierścienie stoją dęba to jest szansa że płukanka to rozpuści. Dobrze napisane, że nic nie zastąpi remontu. Ale uwierzcie mi, że warto spróbować.. Może po tych latach ciszy się o tym przekonaliście :D