21 odpowiedzi na ten temat

[Tobiasz86]

Witam, Poradźcie coś. Ok 3 lata temu sprzedałem stary samochód za kilka stówek, zarejestrowany i ubezpieczony ale z przeznaczeniem raczej na części bo chyba nie opłacało się go remontować. Po sprzedaniu oczywiście zgłosiłem w ubezpieczalni i WK. W piątek dostałem pismo z HDI, że kupujący (z umowy) nie figuruje w danym miejscu zamieszkania i to ja jestem zobowiązany za wyrównania zaległości, naliczyli ok 500zł z odsetkami. Powiedzcie co z tym fantem zrobić. Dali mi 5 dni na spłatę należności. Nawet jak im zapłacę tak na "macie i odwalcie się" to za 3 lata znowu się do mnie zgłoszą. Jutro wkleję skan pisma, a puki co czekam na sugestie z waszej strony.
pozdrawiam

[topserwis]

Masz jakieś potwierdzenie że zgłaszałeś? Jeśli tak, to odpisz im co i jak załączając potwierdzenie oraz umowę kupna sprzedaży najlepiej. Poza tym takie terminy to oni mogą sobie wyznaczać, w zasadzie do woli. Jeśli będą Cię przyciskać, idź do adwokata, tylko nie pierwszego lepszego, on już Ci sprawę pokieruje, być może nawet tak że przepływy pieniężne będą w drugą stronę niż się komuś w HDI zamarzyło

[beast]

Witam, Poradźcie coś. Ok 3 lata temu sprzedałem stary samochód za kilka stówek, zarejestrowany i ubezpieczony ale z przeznaczeniem raczej na części bo chyba nie opłacało się go remontować. Po sprzedaniu oczywiście zgłosiłem w ubezpieczalni i WK. W piątek dostałem pismo z HDI, że kupujący (z umowy) nie figuruje w danym miejscu zamieszkania i to ja jestem zobowiązany za wyrównania zaległości, naliczyli ok 500zł z odsetkami. Powiedzcie co z tym fantem zrobić. Dali mi 5 dni na spłatę należności. Nawet jak im zapłacę tak na "macie i odwalcie się" to za 3 lata znowu się do mnie zgłoszą. Jutro wkleję skan pisma, a puki co czekam na sugestie z waszej strony.
pozdrawiam

dane na umowie spisywales z dowodu osobistego ?

[Tobiasz86]

dane na umowie spisywales z dowodu osobistego ?

a ja Ci pamiętam, to było ponad trzy lata temu

[beast]

jesli tak to masz luz. jesli pisales na slupa to masz problem. na umowei zawsze najlepiej spisac numer dowodu osobistego. ale tak na logike - to czy my jestesmy detektywami ze mamy sprawdzac kazdego kto kupuje auto czy aby nie jest to "slup" ?

jak bym im odpisal ze auto sprzedane, dane spisane z dowodu osobistego, a ty nie jestes detektywem zeby sprawdzac legalosc dokumentow.

[jacek78]

mialem podobny przypadek,po poltora roku jak kupilem omege przyszlo mi pismo ale komornicze ze siadaja mi na wyplate,na szczescie mialem umowe kupna-sprzedarzy i wyslalem im faksem ta umowe.Ale co najlepsze oplata dotyczyla wlasciciela ktory sprowadzil omege a ja jestem trzecim wlascicielem w polsce.Jak masz umowe to wyslij im niech sobie szukaja

[Waldemarz]

W piątek dostałem pismo z HDI, że kupujący (z umowy) nie figuruje w danym miejscu zamieszkania

Mozesz im odpisac ze ciebie nie interesuje ze kupujacy nie figuruje w danym miejscu zamieszkania. Nie jesteś z policji czy prokuratury aby sprawdzac czy kupujacy tam mieszka czy nie. Mysle ze HDI wysłało tam pismo a ktoś podał że taka osoba tam nie mieszka i po sprawie.
Ty zgłosiłeś sprzedaz auta i dla ciebie jest temat zamkniety. Powiedz im aby szukali innego leszcza.

[jeansu]

Mozesz im odpisac ze ciebie nie interesuje ze kupujacy nie figuruje w danym miejscu zamieszkania. Nie jesteś z policji czy prokuratury aby sprawdzac czy kupujacy tam mieszka czy nie. Mysle ze HDI wysłało tam pismo a ktoś podał że taka osoba tam nie mieszka i po sprawie.
Ty zgłosiłeś sprzedaz auta i dla ciebie jest temat zamkniety. Powiedz im aby szukali innego leszcza.

A do tego założyć sprawę o próbę wyłudzenia pieniędzy:p

[Tobiasz86]

Przytoczę istotną część pisma które dostałem:
Dotyczy wezwanie do zapłaty
HDI A TU S.A. oddział xxxxx wzywa do zapłaty raty składki za ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wraz z ustwowymi odsetkami (dotyczy Opel xxxxxxxxxxxx). Podane w umowie dane nabywcy są błędne- osoba o nazwisku xxxxxxxxx nie figuruje w ewidencji ludności Krosna, w krośnie nie ma adresu ul.xxxxxxx
Kwota raty/odsetki/koszt wezwania= 376,12zł
No i dali 5 dni na uregulowanie w przeciwnym razie kierują do windykatora
Dzwoniłem i się dowiedziałem, że nie mogą zlokalizować kupującego więc przysłali do mnie, postraszyłem adwokatem i próbą wyłudzenia to od razu inaczej zaczęli gadać, ogólnie żebym spróbował załatwić nowy adres kupującego (ale nie wiem skąd mam go wziąć) poprosiłem o odwleczenie dalszych działań o kilka dni. Wcześniej dzwoniłem do znajomego, który sprzedaje ubezpieczenia: ma się coś dowiedzieć na ten temat i absolutnie nie płacić, był zaskoczony sytuacją, nigdy nie miał z czymś takim do czynienia a zajmuje się ubezpieczeniami kilkanaście lat

[matula]

ogólnie żebym spróbował załatwić nowy adres kupującego (ale nie wiem skąd mam go wziąć)

a to przepraszam kto Ty jesteś że masz szukać? ewidentnie, idą na łatwizne, jak każdy urząd. Najpierw że brakuje im kasy, to do tego co mają, czyli CIebie, bo może spękasz, zapłacisz i po sprawie. Jak się okazało że nie, to teraz Ty masz szukać adresa jakiegoś gościa. Z jakiej racji? sprawa samochodu, dla Ciebie zakończyła się z datą sprzedaży auta. Tyle. A dalej niech gluty z urzędu się martwię. Welcome to Poland !

[mbobik]

Bardzo ciekawy przypadek, jeszcze o takim nie słyszałem, a ponad 6 lat pracuje w ubezpieczeniach. Przypuszczam, że sprawa trafi na policję i oni zajmą się dalszymi kwestiami tego "nabywcy". Swoją drogą, uważam, że jak coś sprzedaje czy kupuje to chce wiedzieć komu - mówię tu o rzeczach które są ewidencjonowane. Logiczne przecież, że potem jak coś się będzie działo to nas będą przesłuchiwać i szperać... Z tego wszystkiego wynika, że nie sprawdziłeś danych z dowodem - tu powstaje pytanie czy taki miałeś obowiązek sprzedając auto.

[topserwis]

Nie do końca zgodzę się z przedmówcą. Miałem kiedyś taki przypadek że sprzedałem samochód, dane spisane z dowodu (nowego!!), a po niedługim czasie wizyta :police:, "obrączki" chcieli mi zakładać bo "mój" samochód posłużył do napadu rabunkowego. Wizyta na komendzie, pokazałem umowę i okazało się że lipa, bo takiego dowodu osobistego oficjalnie nie ma (takiego numeru), wszystkie dane z dowodu to była lipa.
Przecież normalny obywatel nie ma możliwości sprawdzić tego!! Na szczęście obyło się bez reperkusji, ale przyjemność żadna.

[mbobik]

Nie do końca zgodzę się z przedmówcą. Miałem kiedyś taki przypadek że sprzedałem samochód, dane spisane z dowodu (nowego!!), a po niedługim czasie wizyta :police:, "obrączki" chcieli mi zakładać bo "mój" samochód posłużył do napadu rabunkowego. Wizyta na komendzie, pokazałem umowę i okazało się że lipa, bo takiego dowodu osobistego oficjalnie nie ma (takiego numeru), wszystkie dane z dowodu to była lipa.
Przecież normalny obywatel nie ma możliwości sprawdzić tego!! Na szczęście obyło się bez reperkusji, ale przyjemność żadna.

Ale bynajmniej masz czyste sumienie i pewność, że spisałeś te dane z dokumentu tożsamości, a kolega ma problem bo takiej pewności nie ma

[topserwis]

No to prawda. Zawsze spisuję dane z dokumentów, do każdej umowy - nie tylko kupna sprzedaży samochodu, przy umowach o współpracy również. I kilka razy już mi to 4 litery uratowało, bo nawet szybka analiza dokumentów ukazywała "kwiatki".

[a4]

Ale bynajmniej masz czyste sumienie

przepraszam za mały ot, nie żebym polonistykował ale bynajmniej używa się w zaprzeczeniu, w tym przypadku wychodzi na to, że jednak nie ma czystego sumienia
a teraz na temat, zawsze lepiej radzić się ludzi znających temat i mogących pomóc. Masz rzecznika ubezpieczonych w Warszawie, w necie znajdziesz numer. Zadzwoń przedstaw sprawę, on Cie pokieruje co dalej z tym fantem robić. Nie ma co gdybać i szukać rozwiązań nie znając do końca prawa, a działanie "bo tak się wydaje" może przynieść więcej szkody.

[Tobiasz86]

Odkopię temat bo jakoś mi uciekł i nie opisałem zakończenia.
Okazało się, że przekroczyłem termin 30dni na zgłoszenie sprzedaży. Zapłaciłem sto parę złotych za przekroczenie tego terminu i wsio. To, że nie mogą znaleźć nowego właściciela leży w ich interesie i niech się oni martwią, jakoś to zaakceptowali. Tylko czy za jakiś czas znowu nie będą czegoś chcieli, hmmm miła panie twierdziła że nie, zobaczymy...

[Coolisz]

W tej chwili mamy 14 dni na zgłoszenie sprzedaży auta do ubezpieczyciela.

[cinioo]

W tej chwili mamy 14 dni na zgłoszenie sprzedaży auta do ubezpieczyciela.

ale to jest obowiązek?

[Coolisz]

Na chwilę obecną tak!

[cinioo]

Na chwilę obecną tak!

a od kiedy ten przepis obowiązuje? wiesz może?

bo wcześniej tego nie było