Przeczytałem sobie caly temat i mam dylemat.
Mianowicie od jakiegoś czasu zwłaszcza jak jest zimno to kontrolka oleju gasnie po coraz dluzszym czasie, później jak zgasnie to najprawdopodobniej odzywa się pompa bo cos rzezi powyżej 1500obrotow ...
Jak już się rozgrzeje to jest ok.
Wczoraj przy ok -10 jak zawsze kontrolka chwile się poświeciła i później zgasła, troche pojezdzilem żeby na dzień późniejsze mrozy troche rozruszać samochod i wszystko było.
Dzisiaj było ok -17 no i kontrolka nie zgasła.
Niestety musiałem jechać do pracy bo i tak byłem spóźniony i przez cale te 5-6km kontrolka nie zgasła :|
Pomimo tego że później zostawiłem samochod wylaczony na chwile i znowu odpaliłem to caly czas się swiecila wiec postanowiłem wstawić samochod na hale.
Samochod troche postal i teraz jak odpalam to kontrolka gasnie po chwili.
Może cos przymarza gdzies ?
I teraz 2 pytania o ile nie jest już po ptakach ale to sprawdze później jak będę wracal do domu
Czy może być to wina czujnika?
Ew. oleju bo wymieniłem na plukanke na lotosa i miałem zmienić ale czasu i miejsca brakowało ostatnio, przejechałem jakies 1000km
I jeszcze prośba bo nie mogę się doszukać , jakies porady ew link do tematu jak wymienić pompe bo cos czuje ze troche będzie z tym zabawy
Z gory dzięki za podpowiedzi