28 odpowiedzi na ten temat

[Vilip]

Te Lambo w bzdura na kółkach. W naszym kraju, przy naszych (wielokilometrowych!) autostradach i przy naszym bogatym społeczeństwie, które posiada super extra sportowe, szybkie bolidy te auta są tak samo niezbędne policji jak księciu Lichtensteinu lotniskowiec pełen F22
ale Polska to dziwny kraj - reasumując: pani zapłaci, pan zapłaci, ci państwo zapłacą ??:

[niko]

A policja co? Policja wali konia i łapie emerytów którzy zaparkują na zakazie postoju i siedza w aucie dłużej niż 3 minuty.

O! nie prawda!
W Krakowie Policja to jeszcze pijaczkom ławkowym mandaty wkleja, bezdomnych przegania z trawników i pod komisariatami odprawy robi... więc nie wciskajcie tu ciemnoty, że się nasza kochana policja opier....la.

PS
A co do piratów i szybkościowców, to odwołam się do moich podróży po Grecji. Na pierwsze wrażenie, to oni tam dziwnie jeżdżą: mijają się na centymetry, parkują na wszelkich możliwych zakazach, na autostradzie popylają namiętnie 180-200 itp. Ale jeśli chodzi o miejsca, gdzie mogą być ludzie i gdzie są ograniczenia, to zadziwiająco przestrzegają tych ograniczeń, podobnie z linią ciągłą, nie mówiąc już o podwójnej ciągłej, tak namiętnie przekraczanej na naszych drogach. Najpierw trochę mnie to dziwiło, ponieważ prawie wogóle nie widziałem tam policji. Ale gdy pewnego dnia na szosie obok hoteliku, w którym akurat kwaterowaliśmy jakiś wariat popylał kilka razy tam i spowrotem 120-140 km/h, to po nie długim czasie zjawił sie radjowóz i idiotę scapili. Gospodarz wytłumaczył mi, że facet ma przesrane, i że chyba straci prawo jazdy. A policja przyjechała na wezwanie mieszkańców, których takie harce wesołego kierwcy wkurwiły. No i tak u nich to się rozwiązuje.

[brain]

hehe..zeby kupić i utrzymac jedno lambo to policja w całym kraju musiałaby się znowu na nyski przerzucić..albo z buta pomykać :mrgreen:

niech przeżuca się na buta lambo będzie patrolowac autostrady a my po po drogach trzeciej klasy będziemy śmigać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
o ile w miare dobrym stanie będą :grin:

[luksky]

Ja tez namiętnie wzywam piesków jak jakis debil na swoim gównianym motorku śmiga pod blokami gdzie dzieciarnia sie bawi. Raz nawet mnie pewien idiota podał do sądu, bo zakapowałem go włącznie z nr tablic i fote mu pstryknelismy Wesoło było bo pan jezdzący na kosiarce wycował sprawe ponosząc koszty z tym związane i jeszcze przeprosił.

[paabllo]

niech sie ham uczy kultury :mrgreen: :twisted:

[luksky]

Daj spokoj, pełno dzieci sie bawi bo to uliczka osiedlowa a pajac tnie motorkiem i to nie mało. Na drugi raz mu strune rozciągniemy

[niko]

Daj spokoj, pełno dzieci sie bawi bo to uliczka osiedlowa a pajac tnie motorkiem i to nie mało. Na drugi raz mu strune rozciągniemy

o! i to mi się podoba. Za smarkacza robliśmy tak:
rozciągliśmy cieniutki mocny durt na ziemi, trzymaliśmy go z kolesiem z dwuch stron, a jak gostek jechał na rowarze to sru! i do góry z tym drucikiem. Zabawa była przednia. Oczywiście dla nas... bo gostek miał przesrane: jeśli nawet nie spadł z roweru i nie miał przeciętej skóry, to przynajmniej ubrania mu poharatało...
jakby co to pisz i cię przeinstruuję.
pozdro

[luksky]

ech młodzieńcze czasy

[Obywatel]

A u mnie w poprzednim miejscu zamieszkania jak jeden sk***iel zasuwał na crossowym motorze, to mi do głowy przychodziło tylko jedno: półtorametrowy odcinek pręta zbrojeniowego - optymalnie dziesiąteczki. Nie pytajcie czemu :mrgreen: