Może ktos ma cudowny sposób na kolkę u noworodka - pomocy!!!
#21 OFFLINE
Napisany 14 czerwca 2011 - 07:15
Nie przejmuj się wiem łatwo powiedzieć ale chyba wszyscy to przechodziliśmy.
#22 OFFLINE
Napisany 14 czerwca 2011 - 08:44
Dzięki Marzenka. Jak ktoś mówi, że też tak miał to czuję trochę ulgi ponieważ uświadamiam sobie, że jest to po prostu normalne u niektórych dzieci.Irzyk nasza córka też miała takie straszne kolki . Prasowaliśmy jej pieluszki i ciepłe kładliśmy na brzuszku i bardzo dużo leżała na brzuszku.Pomagało na chwilkę .
Nie przejmuj się wiem łatwo powiedzieć ale chyba wszyscy to przechodziliśmy.
Czasami po prostu ogarniał mnie strach, że to coś innego skoro te napady są takie silne. Ale skoro choć u jednego innego dzieciątka było tak samo to się trochę uspokoiłem.
Wogóle dzięki Wszystkim za wsparcie i podpowiedzi.
#23 OFFLINE
Napisany 14 czerwca 2011 - 09:47
Każdy musi przez to przejść.
#24 OFFLINE
Napisany 14 czerwca 2011 - 10:03
Dzięki Marzenka. Jak ktoś mówi, że też tak miał to czuję trochę ulgi ponieważ uświadamiam sobie, że jest to po prostu normalne u niektórych dzieci.
Czasami po prostu ogarniał mnie strach, że to coś innego skoro te napady są takie silne. Ale skoro choć u jednego innego dzieciątka było tak samo to się trochę uspokoiłem.
Wogóle dzięki Wszystkim za wsparcie i podpowiedzi.
Irzyk głowa do góry. Będzie dobrze . Próbujcie kłaść tą stokrotkę na brzuszku i przede wszystkim żeby się jej odbiło po jedzeniu.
Trzymam kciuki aby jak najszybciej jej przeszło .
Aaa czy mała nie dostaje przypadkiem kropli "hemofer" na krew( tj. żelaza)?
Jak tak to to może jej potęgować ból.
#25 OFFLINE
Napisany 14 czerwca 2011 - 13:18
Nie, nic takiego nie przyjmuje.Aaa czy mała nie dostaje przypadkiem kropli "hemofer" na krew( tj. żelaza)?
Jak tak to to może jej potęgować ból.
Oprócz kolkowych wspomagaczy nic nie bierze bo jest zdrowa jak rybka - ODPUKAĆ W NIEMALOWANE
#26 OFFLINE
Napisany 14 czerwca 2011 - 13:21
#27 OFFLINE
Napisany 15 czerwca 2011 - 20:48
#28 OFFLINE
Napisany 16 czerwca 2011 - 19:45
#29 OFFLINE
Napisany 16 czerwca 2011 - 21:03
a Szymonek z cyca do 5 roku życia i wtym wydaje się problem kolek.
??????
ja pierdziu
pierwszy raz o takim przypadku slysze
zeby tak dlugo na cyku jechac
o piciu z butli w tym wieku slyszalem ale zeby cyka ciagnac tak dlugo??
ale tak wogole prawde piszesz, kumpel to wlasnie przechodzil ze swoja mala
winą kolek sa butelki i smoczki w pierwszej kolejnosci
sa nawet butle i smoczki antykolkowe
wszystko przez polykanie powietrza
a ja biedny cugiel tez niedlugo to bede przechodzil:dziura:
#30 OFFLINE
Napisany 16 czerwca 2011 - 21:22
#31 OFFLINE
Napisany 14 lipca 2011 - 14:16
#32 OFFLINE
Napisany 24 lipca 2011 - 15:19
Jesteśmy szczęśliwi
P.S.
Jakby ktoś miał podobny problem to podpowiem, że Sab Simplex są niemieckie i czeskie. Czeskie to niestety kicz bo nasza mała dostawała je przez jakiś czas i był powrót do płaczu i zwijania się z bólu. Jak z powrotem zaczęliśmy podawać niemieckie to nów jak ręką odjął.
#33 OFFLINE
Napisany 25 lipca 2011 - 13:29
#34 OFFLINE
Napisany 27 lipca 2011 - 10:51
Zobaczcie jak działają niemieckie kropelki Sab Simplex.
Jesteśmy szczęśliwi
P.S.
Jakby ktoś miał podobny problem to podpowiem, że Sab Simplex są niemieckie i czeskie. Czeskie to niestety kicz bo nasza mała dostawała je przez jakiś czas i był powrót do płaczu i zwijania się z bólu. Jak z powrotem zaczęliśmy podawać niemieckie to nów jak ręką odjął.
głupoty gadasz kolego ja używam sab simplex czeskie i też nie mam z małą żadnych problemów.
#35 OFFLINE
Napisany 27 lipca 2011 - 12:50
Nie chrzań mi, że gadam głupoty bo po pierwsze to nie ładnie, a po drugie przecież sobie nie wymyślam.głupoty gadasz kolego ja używam sab simplex czeskie i też nie mam z małą żadnych problemów.
Widziałem co się z córką działo gdy po jakimś czasie podawania niemieckich zaczęliśmy podawać czeskie bo stwierdziliśmy, że to to samo a okazało się, że nie to samo bo znowu zaczynała wręcz krzyczeć z bólu, a po powrocie na niemieckie dziecko znów się śmieje i nie ma tych problemów.
#36 OFFLINE
Napisany 28 lipca 2011 - 14:29
Nie chrzań mi, że gadam głupoty bo po pierwsze to nie ładnie, a po drugie przecież sobie nie wymyślam.
Widziałem co się z córką działo gdy po jakimś czasie podawania niemieckich zaczęliśmy podawać czeskie bo stwierdziliśmy, że to to samo a okazało się, że nie to samo bo znowu zaczynała wręcz krzyczeć z bólu, a po powrocie na niemieckie dziecko znów się śmieje i nie ma tych problemów.
Nie chrzań.Dobre:jump: