0
Awaria silnika 2.2 DTI
Rozpoczęte przez
nicpek
, 30 maj 2007, 15:29
5 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 15:29
Witam
silnik 2.2DTI16v w omedze kombi 2001r.
Swego czasu uciekal mi plyn chlodzacy przez zawor nagrzewnicy. W ktoryms momencie wskazowka wskoczyla na czerwone pole, ale fakt, ze plynu juz raczej nie bylo (bylo malo). Dolalem wody z kranu (!) i tak jezdzilem. W miedzyczasie wymienilem zaworek nagrzewnicy i ok. Plynu nie ruszalem i zrobila sie kawa, piana, zawiesina rdzawa i wogole. Wywalilo mi kiedys ja przez (pod) kurkiem zbiornika plynu chlodzacego. To bylo w zeszlym roku. W polowie kwietnia tego roku nagle zaczal dymic na jasno niebiesko i znowu brac plyn, ale tym razem do srodka, bo wszedzie bylo sucho (nie zauwazylem wyraznej ucieczki plynu na zewnatrz). Odstawilem auto do znajomego mechanika z tematem wymiany uszczelki pod glowica (i innych uszczelek, ktorych komplet zakupilem). Po zdjeciu glowicy okazalo sie.. no wlasnie.. okazalo sie ze trzeci i czwarty cylinder sa porysowane pionowymi krechami (jakby tlok cos ciagnal ze soba), a uszczelka jest calkiem calkiem (okreslenie mechanika, ktory mi robi). Z kilku zrodel 'fachowych' uslyszalem ze najlepiej kupic nowy silnik (od 4500 w gore). Znowu inni mowi zeby tulejowac blok. Mechanik z Wieliczki (kilkanascie lat w temacie, robi tylko silniki opla, mowi ze sie nie robi tego bloku i trzeba nowy motor caly..).
Moze ktos wie cos na ten temat, cos moze poradzic. Moze mial podobny klimat. Czy robic blok i sprawdzic szczelnosc glowicy? Co mozna z tym zrobic?
Czy moze szukac silnika z niewiadomego zrodla z niewiadomym przebiegiem i w niewiadomym stanie w srodku..
Z innych niespodzianek, mialem cos takiego ze silnik sie zapowietrzal i z rana byly problemy z odpalaniem (na zimnym silniku). Dostalem na wezyku pompke, ktora sobie ulatwilem zycie (szybciej odpalal. Serwis Opla podlaczyl auto pod komputer, wymienil mi filtr paliwa, wymienil swiece, skasowal 535 zl i po niezmienionych problemach kolejnego dnia zaprosil ponownie na serwis i komputer (obiecali rabat..).
Jestem z Gorzowa Wlkp..
pozdrawiam
Rafal
silnik 2.2DTI16v w omedze kombi 2001r.
Swego czasu uciekal mi plyn chlodzacy przez zawor nagrzewnicy. W ktoryms momencie wskazowka wskoczyla na czerwone pole, ale fakt, ze plynu juz raczej nie bylo (bylo malo). Dolalem wody z kranu (!) i tak jezdzilem. W miedzyczasie wymienilem zaworek nagrzewnicy i ok. Plynu nie ruszalem i zrobila sie kawa, piana, zawiesina rdzawa i wogole. Wywalilo mi kiedys ja przez (pod) kurkiem zbiornika plynu chlodzacego. To bylo w zeszlym roku. W polowie kwietnia tego roku nagle zaczal dymic na jasno niebiesko i znowu brac plyn, ale tym razem do srodka, bo wszedzie bylo sucho (nie zauwazylem wyraznej ucieczki plynu na zewnatrz). Odstawilem auto do znajomego mechanika z tematem wymiany uszczelki pod glowica (i innych uszczelek, ktorych komplet zakupilem). Po zdjeciu glowicy okazalo sie.. no wlasnie.. okazalo sie ze trzeci i czwarty cylinder sa porysowane pionowymi krechami (jakby tlok cos ciagnal ze soba), a uszczelka jest calkiem calkiem (okreslenie mechanika, ktory mi robi). Z kilku zrodel 'fachowych' uslyszalem ze najlepiej kupic nowy silnik (od 4500 w gore). Znowu inni mowi zeby tulejowac blok. Mechanik z Wieliczki (kilkanascie lat w temacie, robi tylko silniki opla, mowi ze sie nie robi tego bloku i trzeba nowy motor caly..).
Moze ktos wie cos na ten temat, cos moze poradzic. Moze mial podobny klimat. Czy robic blok i sprawdzic szczelnosc glowicy? Co mozna z tym zrobic?
Czy moze szukac silnika z niewiadomego zrodla z niewiadomym przebiegiem i w niewiadomym stanie w srodku..
Z innych niespodzianek, mialem cos takiego ze silnik sie zapowietrzal i z rana byly problemy z odpalaniem (na zimnym silniku). Dostalem na wezyku pompke, ktora sobie ulatwilem zycie (szybciej odpalal. Serwis Opla podlaczyl auto pod komputer, wymienil mi filtr paliwa, wymienil swiece, skasowal 535 zl i po niezmienionych problemach kolejnego dnia zaprosil ponownie na serwis i komputer (obiecali rabat..).
Jestem z Gorzowa Wlkp..
pozdrawiam
Rafal
#2 OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 18:49
Sprawdź swój silnik pod kątem naprawy u dobrego mechanika. Będziesz wiedział, co masz przynajmniej.
PS
Te rysy same z siebie się nie wzięły, może pierścienie pękły po przegrzaniu silnika.
Za zapowietrzenie układu paliwowego przeważnie odpowiedają wężyki przelewowe, koszt zamienników to 10 zł/m przewodu, wymiana samodzielna banalnie prosta, tylko trzeba potem silnik odpowietrzyć pompą podciśnieniową.
PS
Te rysy same z siebie się nie wzięły, może pierścienie pękły po przegrzaniu silnika.
Za zapowietrzenie układu paliwowego przeważnie odpowiedają wężyki przelewowe, koszt zamienników to 10 zł/m przewodu, wymiana samodzielna banalnie prosta, tylko trzeba potem silnik odpowietrzyć pompą podciśnieniową.
#3 OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 19:24
Dzięki za odpowiedź.
Głowica jest zdjęta, za rozebranie całości ma być spora kwota (bo i dużo roboty), ale to chyba i tak lepsze niż nowy (stary) silnik za 6000 z przekładką..
Jutro jadę na rozmowę, oby nie było pęknięcia na bloku. Poza tym co z rysami na cylindrach? Co można z nimi zrobić? Jakieś propozycje kogoś kto już to robił i wie co dalej?
pzdr
Rafał
Głowica jest zdjęta, za rozebranie całości ma być spora kwota (bo i dużo roboty), ale to chyba i tak lepsze niż nowy (stary) silnik za 6000 z przekładką..
Jutro jadę na rozmowę, oby nie było pęknięcia na bloku. Poza tym co z rysami na cylindrach? Co można z nimi zrobić? Jakieś propozycje kogoś kto już to robił i wie co dalej?
pzdr
Rafał
#4 OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 20:32
Dzięki za odpowiedź.
Głowica jest zdjęta, za rozebranie całości ma być spora kwota (bo i dużo roboty), ale to chyba i tak lepsze niż nowy (stary) silnik za 6000 z przekładką..
Jutro jadę na rozmowę, oby nie było pęknięcia na bloku. Poza tym co z rysami na cylindrach? Co można z nimi zrobić? Jakieś propozycje kogoś kto już to robił i wie co dalej?
pzdr
Rafał
nie wiem jak w klekotach ale w beni opel umozliwia honowanie cylindrow. Niedaleko mnie koles specjalizujacy sie w klekotach za sprawdzenie szczelonosci glowica na zimno i cieplo kasuje 50 pln za honowanie cylindra 35 pln/szt.
#5 OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 21:03
Tak honowanie da wyniki jak ryski sa płytkie, podejrxzewam jednak ze masz dosc głebokie rysy i z honowania nic nie bedzie. Z drugiej strony honowanie to własciwie wykonanie płytkich mikroskopijnych rys kątowych w cylindrze w celu lepszego rozprowadzania oleju po gładzi.
#6 OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 21:36
Wiecie, ja tym samochodem pojechałem do mechanika. I nie widziałem jakiejś straty mocy.. Fakt że troche kopcił, przy przygazowaniu (jak to klekot..), ale nie żeby jakoś zamulał podczas jazdy. Te rysy dość widoczne, ale muszę dokładnie obejrzeć i pokazać fachowcowi. Dlatego rozpytuje, bo spotkałem się z opiniami (zwłaszcza tych co "kroją"..) że nie da się i trzeba nowy silnik (o dziwo, załatwią bez problemu, ale jak dzwonie że potrzebuje sam silnik bez usługi to nikt nie ma).
Spotkałem się z informacją, że w Poznaniu robią tuleje w bloku, ale znowu od innego wiem, ze w tym silniku sie tego nie robi, bo wielkie uderzenia na tłoku (18ton?) i wszystko może wylecieć.
No więc na tym forum jedyna nadzieja.. Co robić z tym fantem. Auto piękne, aż żal duszę ściska że stoi i nie jeździ.. A rodzinę trzeba jakoś wozić, wakacje idą..
Spotkałem się z informacją, że w Poznaniu robią tuleje w bloku, ale znowu od innego wiem, ze w tym silniku sie tego nie robi, bo wielkie uderzenia na tłoku (18ton?) i wszystko może wylecieć.
No więc na tym forum jedyna nadzieja.. Co robić z tym fantem. Auto piękne, aż żal duszę ściska że stoi i nie jeździ.. A rodzinę trzeba jakoś wozić, wakacje idą..