Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Problem z rejestracją auta- kilka pytań


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
50 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 19:33

Co do przepisania na siebie. Teoretycznie powinno sie to zrobic, ale nic sie nie stanie, jesli sie jej nie przepisze. NUmer VIN sie nie zmieni i jesli nawet przerejestruje sie auto to nadal niczego to nie zmienia.

to nie zrób tak a miej kolizje z twojej winy to zobaczysz co ci grozi. ubezpieczyciel nie pokrywa kosztów naprawy tylko ty płacisz za naprawę gotówkowo. to tak jak by polisał była nie wazna. masz 30 dni. przez ten okres możesz smigać pojazdem po drogach. po tych 30 dniach nie wolno ci sie poruszcac pojazdem. kiedy spowodujesz kolizje całe koszta pokrywasz ty. w przepisach tego nie ma np w kodeksie jakimś ale poczytaj sobie regulaminy ubezpiczycieli. kiedy bedziesz poruszał sie pojazdem po 30dnia a nie bedziesz miał przepisanej poolisy, kiedy policja cie zatrzyma płacisz mandat taki jak za brak OC.
jak to wyglada w praktyce.
poszkodowany w kolizji zgłasza sie do ubezpiczyciele o odszkodowanie, ten znowu sprawe przekazuje do funduszu bo nie masz przepisanej polisy, fundusz wypłaca poszkodowanemu odszkodowanie a ciebie ciągnie za chabety o pokrycie wszystkich kosztów

Cytat:
Napisał figop
Teraz wartość nie jest brana pod uwage tylko kwota zakupu.

od kiedy tak jest?


od bardzo dawna. dajmy na to ze kupiłes pojazd o wartosci rynkowej 40tys PLN
ale samochód ten nie posiada silnika oraz np tylnego zawieszenia. jego obecna wartośc wynosi 20tys PLN i np tez tyle dałes i taka kwota jest na umowie. tylne zawiesznie jak i silnik jest nie dokumentowe, sa to częsci. za ich brak dałeś kwote mniejsza, to dlaczego masz płacic jak za pojazd pełno sprawny kiedy on nie jest takim. w umowie nie ma obowiązku pisania takich informacji jaki np brak czesci. po naszemu uszkodzony to np brak silnika, urzedowo uszkodzony pojazd to taki w którym zastała naruszona konstrukcja nośna czyli karoseria bo to ona jest pojazdem. kiedy kupisz sama gołą karoserie za kwote 4tys to co bedziesz płacił jak za 12tys? nie. samochód to karoseria reszta to osprzet i czesci. na karoseri sa nr wybite i ona stanowi pojazd/samochód. jak w skarbowym mieli by sprawdzac kady samochód czy on jest cały czy tylko karoseria to by nie mieli czasu pic kawy. w kazdym razie po zakupie takiego pojazdu mozesz go naprawic kupując brakujace częsci ale wtedy ponosisz koszta zwiazane z akupen tych czesci gdzie w ich cenie jest juz 23% podatek
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#22 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2011 - 19:51

o dlaczego masz płacic jak za pojazd pełno sprawny kiedy on nie jest takim. w umowie nie ma obowiązku pisania takich informacji jaki np brak czesci.


bardzo prosta sprawa, o której już niżej napisałem.

Od zawsze byla brana pod uwage wartość rynkowa pojazdu.
Zdarzają sie jednak przypadki (teraz i w przeszłości i tak bylo zawsze) kiedy samochód ma wartość niższą od rynkowej bo jest np. uszkodzony, nie ma silnika, czy jest znacznie wyeksploatowany. W takim przypadku US może zarządać wyceny rzeczoznawcy, za którą Ty musisz zapłacić.
Jesli mówimy o samochodzie o wartości rynkowej ok 5tys zł, za ktorej podatek to ok 100 zł a wycena rzeczoznawcy to ok 200-300 zł to sprawa jest jasna. Piszesz na umowie tyle ile trzeba, albo tyle ile chce US bo nadal to sie opłaca.
Jesli wartość trynkowa auta to 50 tys a rzeczywista 20 tys to różnica w kwocie podatku jest większa od wartości wyceny rzeczoznawcy i wetdy znów sprawa jest jasna.

Nie myl więc pojęć. Nadal ważna jest rzeczywista wartość pojazdu - tyle, ze jesli nie zgadzasz sie z wyceną wg książki możesz wycenić wg rzeczoznawcy i za to zapłącić. Opłaca sie w przypadku starej Omegi? Nie.

Wiec nie pilot i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

to nie zrób tak a miej kolizje z twojej winy to zobaczysz co ci grozi. ubezpieczyciel nie pokrywa kosztów naprawy tylko ty płacisz za naprawę gotówkowo. to tak jak by polisał była nie wazna. masz 30 dni.


Pokaż mi ten zapis wtedy pogadamy.

Póki co mam już któyś z rzędu nieprzerejestrowany samochód, nie przepisaną polise i raz TU wystapiło z pismem do mnie o to, zebym uregulował różnice. Zwykle naliczają bez zniżek, wiec kwota jest wysoka - wtedy chcąc nie chcą trzeba sie zgłosić.

ps. szkode miałem jakies 2 miesiące temu - wszystko cycuś glancuś. Znowelizowane kilka lat temu przepisy jasno okreslają polisa OC pojazdu jest przypisana do samochodu a nie właściciela wlasnie po to, zeby chronić osoby postronne - bo od tego jest polisa OC.

Fundusz natomiast miesza sie do wypłaty odszkodowania tylko wtedy, kiedy nie ma polisy - a w tym wypadku polisa jest WAŻNA.

Normalnie co napiszesz, to bzdura.

#23 OFFLINE   ploniu

ploniu

    Mocy nigdy zawiele

  • 210 postów
  • Dołączył: 30-06-2010
  • Skąd: Słupsk
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 01 lutego 2011 - 19:56

a jak mam na umowie 1000zł to mogę zgodzić się na wyższą kwotę mówiąć że auto kupiłem okazyjnie albo coś podobnego ?

#24 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 20:02

głupoty gadasz i tyle. człowieku masz jedno auto a sie wychwalasz. ja mam firme transportowa. miałem kilka pojazdów osobowych jak i dostawczych. i niegdzie sie nie spotkałem z musiałem rzeczoznawce wynajmowac zeby mi wycenił pojazd. ja kupiłem szupe z ducato i dałem 2tys w umowie 1tys pln a wartos tekiego dukato rocznikowo było 14tys. umowa spisana jako zakup pojazdu rocznik pojemnośc była bo takie dane sa w dowodzie rejstracyjnym. żadnego rzeczoznawcy nie musialem powoływać. gdyby skarbowy chciał wycene pojazdu to sam sobie powołuje włsnych rzeczoznawców ale tak jak pisałem ze ja po zakupie tego autka w przeciągu 2 dni moge zrobić pełno sprawny pojazd. ani oni a ni ja im nie udowodnie czy to był cały pojazd czy tylko szupa. ty chyba milisz pojecia z skarbówką a np z polisa AC gdzie trzeba udowodnic co nie co.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#25 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2011 - 20:43

człowieku masz jedno auto a sie wychwalasz.


hyhy, dużo o mnie wiesz widze :) bo np. taki szczegół jak posiadanie komisu samochodowego sie nie liczy zupełnie :D LOL

ps. mniejsza z tym, nie będziemy tu osobistych dygrsji robić.
Ja Ci mówie jak jest w US, jak urzędnik powie, ze chce rzeczoznawce to nic nie zrobisz, ale ja już wszystko co trzeba napisałem

gdyby skarbowy chciał wycene pojazdu to sam sobie powołuje włsnych rzeczoznawców


ale przecież ja nie mówie, ze to muszą być "ich" rzeczoznawcy.
Po prostu muszą mieć uprawnienia - a Ci za wycene mają odpowiednie stawki.
Nadal podkreslam - jesli auto warte jest 5 tys zł na przykładzie omegi, to taka wycena jest droższa niż podatek, wiec PO CO?
Jak auto będzie mialo wartość 50 tys to zupełnie inna para kaloszy, ale o tym już pisałem, a Ty najwyraźniej nie przeczytałeś.


a jak mam na umowie 1000zł to mogę zgodzić się na wyższą kwotę mówiąć że auto kupiłem okazyjnie albo coś podobnego ?


oczywiście.

#26 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 01 lutego 2011 - 20:48

głupoty gadasz i tyle. człowieku masz jedno auto a sie wychwalasz. ja mam firme transportowa. miałem kilka pojazdów osobowych jak i dostawczych. i niegdzie sie nie spotkałem z musiałem rzeczoznawce wynajmowac zeby mi wycenił pojazd. ja kupiłem szupe z ducato i dałem 2tys w umowie 1tys pln a wartos tekiego dukato rocznikowo było 14tys. umowa spisana jako zakup pojazdu rocznik pojemnośc była bo takie dane sa w dowodzie rejstracyjnym. żadnego rzeczoznawcy nie musialem powoływać. gdyby skarbowy chciał wycene pojazdu to sam sobie powołuje włsnych rzeczoznawców ale tak jak pisałem ze ja po zakupie tego autka w przeciągu 2 dni moge zrobić pełno sprawny pojazd. ani oni a ni ja im nie udowodnie czy to był cały pojazd czy tylko szupa. ty chyba milisz pojecia z skarbówką a np z polisa AC gdzie trzeba udowodnic co nie co.


to albo u ciebie jest inaczej, albo tylko dla ciebie jest inaczej.

kazde, powtarzam kazde auto ktore kupowalem mialo zanizona cene na umowie i za kazdym razem w urzedzie skarbowym baba (kobieta) lapala ksiazeczke i sprawdzala aktualna wartosc rynkowa danego modelu, z danym silnikiem i przebiegiem.
i za kazdym razem placilem podatek od kwoty wyzszej niz na umowie.

poza tym jak kupujesz pojazd i wpisujesz na umowie tylko to co w dowodzie to w twoim interesie jest powolanie rzeczoznawcy aby potwierdzil twoje slowa, ze auto bylo niepelnosprawne lub zajechane.

co innego jezeli masz w umowie ze nabywasz pojazd bez silnika bo gdzies po dachowaniu na polu zostal.


a to co sie dzieje u ciebie w urzedzie skarbowym nie jest podstawa do tego zeby twierdzic ze tak jest i powinno byc wszedzie.

i prosze ciebie o jeszcze jedno, jezeli widzisz ze rozni ludzie z roznych regionow Polski pisza to samo to pokaz jakies przepisy na potwierdzenie twoich slow.
jezeli nie jestes w stanie to, no coz, wiekszosc chyba ma racje ;)


ps. ostatnie auto kupilem pod koniec sierpnia ubieglego roku, tydzien po zakupie zglosilem ten fakt w TU w ktorym byl ubezpieczony, jak rowniez wyrazilem chec kontynuowania u nich polisy i prosbe o przepisanie jej na mnie.
poinformowano mnie, ze nie jest to wymagane przez nikogo i moge smilo jezdzic do konca polisy nie przepisujac jej na mnie.

po wielkich bulach w koncu pod koniec listopada przepisano ja na mnie.

wiec kto tu ma racje?? i dlaczego ja sie musialem klocic o to i prosic by mi ja na mnie przepisano??

jakie masz na to wytlumaczenie, skoro wedlug ciebie po 30 dniach powinno TU pisac wniosek do Funduszu Gwarancyjnego ??

#27 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 01 lutego 2011 - 21:25

od bardzo dawna. dajmy na to ze kupiłes pojazd o wartosci rynkowej 40tys PLN
ale samochód ten nie posiada silnika oraz np tylnego zawieszenia. jego obecna wartośc wynosi 20tys PLN i np tez tyle dałes i taka kwota jest na umowie. tylne zawiesznie jak i silnik jest nie dokumentowe, sa to częsci. za ich brak dałeś kwote mniejsza, to dlaczego masz płacic jak za pojazd pełno sprawny kiedy on nie jest takim. w umowie nie ma obowiązku pisania takich informacji jaki np brak czesci. po naszemu uszkodzony to np brak silnika, urzedowo uszkodzony pojazd to taki w którym zastała naruszona konstrukcja nośna czyli karoseria bo to ona jest pojazdem. kiedy kupisz sama gołą karoserie za kwote 4tys to co bedziesz płacił jak za 12tys? nie. samochód to karoseria reszta to osprzet i czesci. na karoseri sa nr wybite i ona stanowi pojazd/samochód. jak w skarbowym mieli by sprawdzac kady samochód czy on jest cały czy tylko karoseria to by nie mieli czasu pic kawy. w kazdym razie po zakupie takiego pojazdu mozesz go naprawic kupując brakujace częsci ale wtedy ponosisz koszta zwiazane z akupen tych czesci gdzie w ich cenie jest juz 23% podatek



caly czas wprowadzasz ludzi w blad. skarbowka bierze cene auta z eurotaxu - ich nie interesuje ze auto jest uszkodzone - jesli jest uszkodzone to plecam trzymac faktory za naprawe bo tlumaczenie ze "sam zrobiles" do nich nie dociera. faktura musi byc na czesci i naprawe. nawet jak na umowei wpiszesz sobie 1000 pln bo auto to zlom to zaplacisz wg eurotaxu np od 5000. z ubezpieczeniem jest tak ze masz 30 dni na wypowiedzenie - jesli tego nie zrobisz przechodzi na ciebie - oczywiscie musisz isc przepisac polise na swoje dane - jesli jest roznica znizek zrobia ci rekalkulacje. co do szkody bez OC - od tego jest fundusz gwarancyjny - nic nie placisz gotowka - co innego ze fundusz sciagnie z ciebie te pieniadze potem.
prosze dowiedz sie najpierw jak jest a potem pisz.




 


#28 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 22:01

Nadal podkreslam - jesli auto warte jest 5 tys zł na przykładzie omegi, to taka wycena jest droższa niż podatek, wiec

w takim razie jak masz komis dajmy na to że masz do sprzedania omega w kwocie 1000zł bez silnika to jaką dasz mi fv? na kwote 1000zł czy na kwote 5tys a kupiłeś ją np za 800zł. dasz mi fv na kwote 300zł bo nie mozesz wykazac ze zarobiłes bo zapłacic podatek. to jak to jest bezsensu to ja ci powiem dajesz mi fv na 5tys bo ja chce podatek zaplacic to wtedy bys z torbami poszedł. wiem ze zaraz mi wyskoczysz ze biorac autko z komisu jestem zwolniny z opłaty skarbowe bo ty to robisz ale dajmy na to ze prowadzisz biznesik na lewo jak wielu handlazy wtym kraju. dajaz wykłe pisemne umowy a nie fv. tak czy siak dajac mi na umowie czy fv 5tys to sobie dołek pod sobą kopiesz.
absolutnie nie chce sie tu kłucic. opisuje sytuacje które mam z doświadczenia. miałem kilka aut. w wydziale komunikacji jak i w us czy w pzu bardzo dobrze mnie znają. nigdy nie miałem problemów z kwota na umowie, zadna babka nawet nie sprawdzała w zadnym cenniku wartości rynkowej pojazdu, wypisałem deklaracje zapłaciłem kwote i do widzenia. tak jak napisałem kwote zakupu to i tak 2% placiłem tej kwoty. a jak sam wiesz kupujac autko z komisu czy na fv czy na umowe to płacisz np 10tys a na papierku pisze 6tys a wartos autka rynkowa jest 9tys

co do ubezpiczenia to miałem fordzika. nie wyrobiłem w 30 dniach z przerejstrowaniem i z przepisaniem polisy. dlaczego? bo z poczatku to olałem a jak juz było blisko konca tego okresu to kierowca wyjechał w trase. w poznaniu miał kolizje z własnej winy. na parkingu cofajac uderzył w sprintera. efekt.?mandat za spowodowanie kolizji, za brak ważnych dokumentów takich jak nie ważny dowód rej, jak i polisa bo nie było przepisane ani zarejstrowane, pokazał umowe zakupu a termin był po 30 dniach. potem dostałem pismo z pzu ze autko jest ubezpieczone itd ale koszt naprawy nie bedzie pokryty z polisy z przyczyn takich i srakich krótko mówiac bo nie przepisałem polisy.
najpierw było tak że potracenie składek od poprzedniego własciciela bo polisa była na niego ale on wykazał ze zrezygnował z polisy bo sprzedał autko. miał papierek podbity z pzu. ja sie nie zgodziłem z tym ze mam to ja płacic gotówkowo tylko maja to z polisy sciągnoąc bo tez myslałem ze polisa automatycznie przeszła na mnie , sprawa wyladowała w funduszu. naprawe sprinterka jak bym sie z kolesiem dogadał wyniosła by mnie gora 3 tys ale musiałem zaplacic kare funduszowi i koszt wyniósł mnie 11tys zł. do tego miałem zabrany dowód rejstracyjny a odebrac go mogłem w miejscowosci poprzedniego własciciela bo on był na nim napisany, czyli musiałem zapierniczac 400km w jedna strone po dowodzik.
słuchajcie prawo prawem a przpisy przepisam a zycie życiem. kazdy urzędnik, naczelnik czy inny ci*l bedzie prawo inaczej interpretował a przeważnie po swojej mysli tak aby zadowolic własnego szefa a nas udu*ic. chciałem tylko pomóc bo wiem jak ty wyglada w praktyce. tak jak pisałem regulaminy i przepisy sa gów.o warte jak oni sie bardziej znaja od ciebie to i tak cie uwala. od tego czasu jestem ubezpiczony w DAS-ie i juz nie ma takiego podskakiwania.

w wydziale komunikacji zapłaciłem te 50% kwoty wiecej jak pisałem w czesniej. taki dupny napis wisi z regulaminem przed wejsciem. kto go ustanowił niewiem czy naczelnik czy prezydent miasta. musiałem tyle zaplacic za usługe zarejstrowania pojazdu po terminie 30 dni. panstwo w panstwie taki kraj. pozdrawiam


jeszcze raz. jak masz w umowie 1000zł za autko idziesz odrazu do wydziału komunikacji.

jesli jest roznica znizek zrobia ci rekalkulacje.

nastepna głupota.

kiedy sprzedawca ma 65% znizek a ty tylko 10% to ich to nie interesuje a ni ciebie. jest umowa polisy napisana na 65% i konic kropka. kiedy jest ona oplcona przez poprzedniego własciciela to i tak pozostaje. jest tylko zrobiony aneks o nowym włascicielu. kiedy polisa wygasa i jest przedłuzona automatycznie to wtedy juz licza z twoich znizek.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#29 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 01 lutego 2011 - 22:07

nastepna głupota.

kiedy sprzedawca ma 65% znizek a ty tylko 10% to ich to nie interesuje a ni ciebie. jest umowa polisy napisana na 65% i konic kropka. kiedy jest ona oplcona przez poprzedniego własciciela to i tak pozostaje. jest tylko zrobiony aneks o nowym włascicielu. kiedy polisa wygasa i jest przedłuzona automatycznie to wtedy juz licza z twoich znizek.



widac dla ciebie wszyscy stosuja inne przepisy. szkoda ze u mnie w miescie tak nie ma a i pozostali musza sie meczyc :)




 


#30 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2011 - 22:09

jeszcze raz. jak masz w umowie 1000zł za autko idziesz odrazu do wydziału komunikacji.


no nie wiem , w Zabrzu nawet jak byłem zwolniony z podatku to i tak musiałem iść do US po pieczątkę na umowę że pojazd jest zwolniony z podatku , bez względu czy było to spowodowane wartością pojazdu czy tym że kupowałem w komisie i to komis płacił podatek

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#31 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 22:23

i jeszcze jedno co do tych 30dni. to jest okres który upowaznie nowego włascicile do poruszania sie pojazdem z dokmentami poprzedniego własciciela. po upływie tych dni jezeli pojazd nie zostanie przerejstrowany to nie wolno sie nim poruszac gdyż te dokumenty traca waznośc. klocki wychodza jak masz kolizje. bo jak cie pały zaczymia to nie musza wiedziedie zes autko kupił 34 dni temu chyba ze pokazesz umowe ale sprawdza to w systemie.

widac dla ciebie wszyscy stosuja inne przepisy. szkoda ze u mnie w miescie tak nie ma a i pozostali musza sie meczyc


a jakim prawem masz dopłacac???? słuchaj kupiłes np autko gdzie polisa jest jeszcze wazna np 4 miechy to ci tylko robia aneks z twoimi danymi nic wiecej bo to ta własnie polisa na takiej zniżkach przechodzi na ciebie. kiedy ja przedłuzasz licza ja wtedy po twoich znizkach, ale np pzu stosuje takie promocje ze jezeli wypowiesz umowe i spiszesz nowa to mozesz zaplacic mniej. ja tak miałem zapałciłem 100zł mniej za cała polise niz bym przedłuzał poprzednią na moich znizkach. tylko ja miałem w boxerku tak ze umowa mi sie konczyła za 3 dni. autko zarejstrowałem poszłem do pzu o przepisanie i automatycznie juz o przedłuzenie. przepisanie nic mnie nie kosztowało nic bym nie doplacał ale babka powiedział ze za składke przy przedłuzeniu zaplace 840zl a jak wypowiem i nowa umowe zrobie to zaplace 740zł za składke. a jak powiedziałem ze to ja sie zastanowie nowa unich podpisze to nie wiem. powiedziałm ze ide zapytac sie ile bedzie w samopomocy to odrazu mi jeszcze zaoferowała 65% znizki tylko po to żebym nie zrezygnował.

aha i jeszcze jezeli np sprzedajacy miał oplacona tylko jedna rate a druga wypada w okresie kiedy juz masz samochód to placisz tez tak jak było napisane w umowie nic wiecej.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#32 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 01 lutego 2011 - 22:25

a jakim prawem masz dopłacac słuchaj kupiłes np autko gdzie polisa jest jeszcze wazna np 4 miechy to ci tylko robia aneks z twoimi danymi
nic wiecej bo to ta własnie polisa na takiej zniżkach przechodzi na ciebie. kiedy ja przedłuzasz licza ja wtedy po twoich znizkach, ale np pzu stosuje takie promocje ze jezeli wypowiesz umowe i spiszesz nowa to mozesz zaplacic mniej. ja tak miałem zapałciłem 100zł mniej za cała polise niz bym przedłuzał poprzednią na moich znizkach. tylko ja miałem w boxerku tak ze umowa mi sie konczyła za 3 dni. autko zarejstrowałem poszłem do pzu o przepisanie i automatycznie juz o przedłuzenie. przepisanie nic mnie nie kosztowało nic bym nie doplacał ale babka powiedział ze za składke przy przedłuzeniu zaplace 840zl a jak wypowiem i nowa umowe zrobie to zaplace 740zł za składke. a jak powiedziałem ze to ja sie zastanowie nowa unich podpisze to nie wiem. powiedziałm ze ide zapytac sie ile bedzie w samopomocy to odrazu mi jeszcze zaoferowała 65% znizki tylko po to żebym nie zrezygnował.

aha i jeszcze jezeli np sprzedajacy miał oplacona tylko jedna rate a druga wypada w okresie kiedy juz masz samochód
to placisz tez tak jak było napisane w umowie nic wiecej.



z prostej. na cudzej polisie jezdzisz 30 dni. potem musisz ja przepisac na siebie - przepisujac na siebie robia ci rekalkulacje. 2 miesiace temu przerejestrowywalem autolawete na siebie i dokladnie tak bylo. co prawda roznicy nie bylo bo i tam bylo 60% i ja mialem 60% ale byla rekalkulacja i gdybym mial 40% jak ma miejsce teraz (zona zrobila PUK) to musial bym doplacic.




 


#33 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 22:26

no nie wiem , w Zabrzu nawet jak byłem zwolniony z podatku to i tak musiałem iść do US po pieczątkę na umowę że pojazd jest zwolniony z podatku , bez względu czy było to spowodowane wartością pojazdu czy tym że kupowałem w komisie i to komis płacił podatek

musiałes bo inaczej w wydziale ci nie zarejstrowali by. w rybniku baka zobaczyła tylko jaka kwota jest na umowie i zadnej pieczątki nie trzeba. a jak z komisu miałes to masz FV albo FV marza i tez nie idziesz do US. na widok Faktórki w wydziale odrazu rejstuja pojazd
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#34 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2011 - 22:26

w takim razie jak masz komis dajmy na to że masz do sprzedania omega w kwocie 1000zł bez silnika to jaką dasz mi fv? na kwote 1000zł czy na kwote 5tys a kupiłeś ją np za 800zł. dasz mi fv na kwote 300zł bo nie mozesz wykazac ze zarobiłes bo zapłacic podatek. to jak to jest bezsensu to ja ci powiem dajesz mi fv na 5tys bo ja chce podatek zaplacic to wtedy bys z torbami poszedł. wiem ze zaraz mi wyskoczysz ze biorac autko z komisu jestem zwolniny z opłaty skarbowe bo ty to robisz ale dajmy na to ze prowadzisz biznesik na lewo jak wielu handlazy wtym kraju. dajaz wykłe pisemne umowy a nie fv. tak czy siak dajac mi na umowie czy fv 5tys to sobie dołek pod sobą kopiesz.


zacznij czytać ze zrozumieniem, albo zacznij w ogole czytać co sie do Ciebie pisze.

Pomijając fakt, ze z fakturą nie płacisz podatku - wiec w ogole totalnie od rzeczy zacząłeś pisać.
Wracając do licz i umów kupna sprzedaży bo o nie chodzi.

Wytłumacze jeszcze raz, ostatni - tym razem przeczytaj, bo zaczynasz być co najmniej dziwny:

załużmy, ze kupujesz trupa - omege z 97 roku, w stanie fatalnym. Płacisz za nią 1100 zł i tyle masz na umowie.
Idzies z umową K-S do US i pani mówi - ta omega jest warta 5 tys zł i od tej kwoty musi Pan zapłacić podatek, a Ty jej na to - ze nie, ona jest w stanie agonalnym i jest warta 1100zł.
Pani grzecznie odpowiada Ci, ze jej to nie obchodzi i jak chcesz - to możesz dać jej orzeczenie uprawnionego rzeczoznawcy i jesli On orzeknie, ze ta konkretna omega warta jest 1100 zł to od tej kwoty zapłacisz podatek.
Tak to wlasnie działa.
Moze sie zdarzyć jednak, ze pani nie będzie chcialo otworzyć sie eurotaxu albo po prostu Cie zna i masz ładne oczy, wiec przyjmie deklaracje PCC-3 z kwotą 1100zł. END.

Jesli jednak chce rzeczoznawcy to w przypadku omegi po prostu nie opłaca sie to, bo wartość podatku od 5 tys jest mniejsza niż wartość wyceny przez rzeczoznawce.

Nie wiem jak jaśniej Ci to wytłumaczyć.

I teraz clue Twojej pokręconej wypowiedzi z fakturami, ktora ma sie tu nijak do zagadnienia, bo jak ustaliliśmy już - deklaracje pcc składa sie w przypadku UMÓW CYWILNO PRAWNYCH a nie faktur.

To, ze na umowie będzie 1100zł nie ma żadnego znaczenia. Jesli pani w okienku powie, ze wartość auta wynosi 5 tys i Ty sie na to zgodzisz, to nie potrzebujesz przynosić umowy na 5tys - bo to nie ma znaczenia.Podajesz w PCC-3 wartość 5tys zgodnie z cennikiem i od tej kwoty liczysz podatek w wysokości 2%. END

Jak dostaniesz od kogoś fakture na kwote 1100 zł to nie idziesz do US, a tym samym nie masz w ogole tego problemu.

ps. a to jaki zysk wpisze komis na fakturze jest totalnie, zupelnie mega innym zagadnieniem - wiec bądz tak dobry i przestań pitolić.

#35 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 22:27

z prostej. na cudzej polisie jezdzisz 30 dni. potem musisz ja przepisac na siebie - przepisujac na siebie robia ci rekalkulacje. 2 miesiace temu przerejestrowywalem autolawete na siebie i dokladnie tak bylo. co prawda roznicy nie bylo bo i tam bylo 60% i ja mialem 60% ale byla rekalkulacja i gdybym mial 40% jak ma miejsce teraz (zona zrobila PUK) to musial bym doplacic.

a jaka ubepieczalnia? bo ja z PZU kozystam
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#36 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 01 lutego 2011 - 22:29

nie ma znaczenia jaka. to bylo akurat PTU.




 


#37 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2011 - 22:31

musiałes bo inaczej w wydziale ci nie zarejstrowali by. w rybniku baka zobaczyła tylko jaka kwota jest na umowie i zadnej pieczątki nie trzeba. a jak z komisu miałes to masz FV albo FV marza i tez nie idziesz do US. na widok Faktórki w wydziale odrazu rejstuja pojazd


a to zależy już od WK - bo te to czasem państwo w państwie i każde ma inne interpretacje przepisów, co czasem bywa bardziej chore niż ten wątek.
Tak czy inaczej zwolnienie z opłaty skarbowej nie ma nic do wartości na fakturze. Podbijają fakture i po problemie.

#38 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 22:44

cita wiesz jak w rybniku to wyglada? podchodzisz do okienka z napisem kasa. dajesz babce deklaracje wypisana placisz ona podbija i do widzenia. to tyle, a jak u ciebie jest ze musisz ładne oczka pokazwyc to juz twoje zmartwienie.

kiedys jak kupiłem maluszka za 500zł to nie wiedziałem jak to jest. poszedłem wiec do us z wypisana deklaracja. i sie zapytałem prosto. czy ja musze sładać deklaracje jak za samochód zaplaciłem 500zł?? odp. nie. do 1000zł nie sklada sie deklaracji. nie pytała jaki auto jaki rocznik. proste pytanie prosta odpowiedz

nie ma znaczenia jaka. to bylo akurat PTU.

to dlaczego ja nie placiłem.?babka w pzu wypisała tylko nowy blankiet z moimi danymi i nic nie doplacałem a miałem mniej znizek niz poprzeni właściel. nigdy nie placiłem. nawet jak pierwsze autko kupiłem nie majac 25 lat ukonczone to polise tylko mi przepisali a dopiero zaplaciłem jak nowa była
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#39 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 01 lutego 2011 - 22:45

kiedys jak kupiłem maluszka za 500zł to nie wiedziałem jak to jest. poszedłem wiec do us z wypisana deklaracja. i sie zapytałem prosto. czy ja musze sładać deklaracje jak za samochód zaplaciłem 500zł odp. nie. do 1000zł nie sklada sie deklaracji. nie pytała jaki auto jaki rocznik. proste pytanie prosta odpowiedz

u mnie w kwidzynei bez pieczatki z US nic nie zrobisz jesli nie masz faktury (vat albo vat marza) majac umowe nawet na 100 pln musisz isc do US - dostajesz pieczatke jest auta np nie ma w eurotaxie albo faktycznie jest tyle warte np stary maluch i dopeiro do WK. jesli znajda auto w eurotaxie to wypisujesz na pcc wartosc z eurotaxu i placisz od tego albo pololujesz rzeczoznawce (koszt 200-300 pln) wiec zazwyczaj sie to nie oplaca i placi sie od tego ci jest w madrej ksiazeczce czy sie to nam podoba czy nie. ot taki sposob na wyciagniecie $$$ z naszej kieszeni.




 


#40 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 01 lutego 2011 - 22:50

u mnie w kwidzynei bez pieczatki z US nic nie zrobisz jesli nie masz faktury (vat albo vat marza) majac umowe nawet na 100 pln musisz isc do US - dostajesz pieczatke jest auta np nie ma w eurotaxie albo faktycznie jest tyle warte np stary maluch i dopeiro do WK. jesli znajda auto w eurotaxie to wypisujesz na pcc wartosc z eurotaxu i placisz od tego albo pololujesz rzeczoznawce (koszt 200-300 pln) wiec zazwyczaj sie to nie oplaca i placi sie od tego ci jest w madrej ksiazeczce czy sie to nam podoba czy nie. ot taki sposob na wyciagniecie $$$ z naszej kieszeni.


no a umnie tak jak ja pisałem. nawet tego eurotxu nie widziałem na oczy.
tak jak pisze nie chce sie kłucic. pisze tylko z moich doswiadczen, chciałem tylko pomóc ale z tego wynika ze lepiej sam zainetresowany zakładajac tem sobie przedzwonił do odpowiednich instytucji i sie zapytał co i jak bo u niego moze sie okazac ze jeszcze jest inaczej.
u mnie w WK pieczątka z US nie jest wymagana chyba ze kwota na umowie jest wiekrza niz 1000zł a u kogos innego znowu jest wymagana nawet jak za autko da 100zł nawet jak by pisało na umowie maluszek z 80 roku.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/