Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Kościół grozi ekskomuniką za in vitro


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
149 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   zielona

zielona

    Sylwiosława

  • 150 postów
  • Dołączył: 05-05-2010
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 18 października 2010 - 20:15

Oczywiscie, ze tak, szczegolnie, ze z braku kasy na biopsje drobnoiglowa czeka sie w Polsce do miesiaca (zona miala w UK od razu), a na gruboiglowa nawet pol roku (tutaj nastepnego dnia).
Rozumiem ludzi ktorzy potrzebuja, ale jest wiecej schorzen w kolejce ktore sa zagrozeniem dla istniejacego juz zycia i nie ma na nie pieniedzy. No ale zgadzam sie, ze w idealnym swiecie to powinno byc za darmo.


Idąc tą drogą równie dobrze nie powinni być leczeni ludzie chorzy na raka, którzy zafundowali sobie taką chorobę na własne życzenie dzięki papierosom.

#22 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 20:26

Idąc tą drogą równie dobrze nie powinni być leczeni ludzie chorzy na raka, którzy zafundowali sobie taką chorobę na własne życzenie dzięki papierosom.


Wlasnie napisalem (przeczytaj dokladnie fragment ktory zacytowales), ze praktycznie nie sa leczeni i to nie tylko Ci ktorzy sie starali, ale wszyscy. Biopsja drobnoiglowa to tylko sprawdzenie co jest w guzku, w kazdym kraju robi sie to od reki. W Polsce do miesiaca. Gruboiglowa to pobranie fragmentu tkanki do badania - w Polsce do 6 miesiecy. Wiesz co znacza 2-3 miesiace przy raku piersi?
A wiesz, ze kontrole po chemii co 6 miesiecy (standard w Polsce) gwarantuja, ze jezeli bedzie nawrot to jest najczesciej za pozno? Znajoma ktora miala raka piersi (pol roku wczesniej chciala zrobic mammografie, ale "nie byla w grupie zagrozonej" - ani dla reklamowanego autobusu z mammografem, ani dla szpitala) leczy sie prywatnie i co 2 miesiace ma kontrole, bo tylko taki okres jest na reakcje przy nawrocie.

Nagle wszyscy wychodza z zalozenia, ze ma byc i koniec. Popatrzcie jak aktualnie sie leczy choroby ktore zabijaja setki ludzi. Jak z oszczednosci kilkunastu zlotych na leki przedluza sie umieranie zamiast leczyc. Jak lekarze PRYWATNIE wykorzystuja sprzez zakupiony do szpitali.
I przekonujecie mnie, ze Invitro z NFZu to Wasz najwiekszy problem i wszystkiemu winien jest Kosciol? Zwykla przykrywka do przeglosowania innej ustawy, zeby ludzie bili piane, a kasy na to na pewno nie bylo, nie ma i nie bedzie...

#23 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 20:35

I przekonujecie mnie, ze Invitro z NFZu to Wasz najwiekszy problem i wszystkiemu winien jest Kosciol? Zwykla przykrywka do przeglosowania innej ustawy, zeby ludzie bili piane, a kasy na to na pewno nie bylo, nie ma i nie bedzie...

Ale już nawet nie chodzi o kasę, wiele osób było by w stanie zapłacić za to, by móc podjąć próbę sztucznego zapłodnienia, lecz przez to co wymyślił kościół będzie to niemożliwe. Tak mi sie przynajmniej wydaje.

#24 OFFLINE   zielona

zielona

    Sylwiosława

  • 150 postów
  • Dołączył: 05-05-2010
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 18 października 2010 - 20:36

mkaminski100 wybacz, pobieżnie przeczytałam Twój post. Dla Ciebie może in vitro nie jest najważniejszą kwestią, ale nie można też innym nakazywać leczyć się prywatnie, w końcu wszyscy solidarnie i obowiązkowo płacimy składki zdrowotne. Co do masakrycznych kolejek do lekarzy to już swoją drogą.

Tak czy inaczej Kościół nie ma prawa nakazywać innym co mają robić. Jest to (podobno) wolne państwo, a religia ma uczyć poszanowania i tolerancji we wszystkich kwestiach.

#25 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 20:43

mkaminski100 wybacz, pobieżnie przeczytałam Twój post. Dla Ciebie może in vitro nie jest najważniejszą kwestią, ale nie można też innym nakazywać leczyć się prywatnie, w końcu wszyscy solidarnie i obowiązkowo płacimy składki zdrowotne. Co do masakrycznych kolejek do lekarzy to już swoją drogą.

Tak czy inaczej Kościół nie ma prawa nakazywać innym co mają robić. Jest to (podobno) wolne państwo, a religia ma uczyć poszanowania i tolerancji we wszystkich kwestiach.


Nie ma sprawy.
Ja rozumiem ludzi ktorzy nie moga zajsc w ciaze. Niestety moi znajomi mieli podobny problem w Polsce. Leczyli sie za wlasne pieniadze i w koncu sie udalo. To nie jest refinansowane, a tez powinno.
Moj punkt jest taki, ze ile pieniedzy w budzecie jest na leczenie to kazdy wie, a zaplodnienia invitro to nie tylko sam fakt, ale drogie badania i dosc niskie szanse, wiec jest wiele powtorzen. Tak wiec zapytajcie sie sami siebie jakie sa szanse na to, ze rzad wyrzuci miliony na badania, sprzet i specjalistow dla kilku procent spoleczenstwa.
Wg mnie oni doskonale wiedza, ze i tak nie ma kasy, ale jest wrzawa i rosnie ogladalnosc i mozna przeglosowac cos na boku.

Jak ktos chce to w UK invitro jest za darmo. Wystarczy sie poswiecic i przepracowac kilka miesiecy a potem starac sie przez lekarza rodzinnego. Szanse zaplodnienia sa jak ponizej:
* 29% for women aged under 35
* 26% for women aged 35-37
* 17% for women aged 38-39
* 11% for women aged 40-42
* 5% for women aged 43-44
* less than 1% for women aged over 44

#26 OFFLINE   zielona

zielona

    Sylwiosława

  • 150 postów
  • Dołączył: 05-05-2010
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 18 października 2010 - 20:57

Nie ma sprawy.
Ja rozumiem ludzi ktorzy nie moga zajsc w ciaze. Niestety moi znajomi mieli podobny problem w Polsce. Leczyli sie za wlasne pieniadze i w koncu sie udalo. To nie jest refinansowane, a tez powinno.
Moj punkt jest taki, ze ile pieniedzy w budzecie jest na leczenie to kazdy wie, a zaplodnienia invitro to nie tylko sam fakt, ale drogie badania i dosc niskie szanse, wiec jest wiele powtorzen. Tak wiec zapytajcie sie sami siebie jakie sa szanse na to, ze rzad wyrzuci miliony na badania, sprzet i specjalistow dla kilku procent spoleczenstwa.
Wg mnie oni doskonale wiedza, ze i tak nie ma kasy, ale jest wrzawa i rosnie ogladalnosc i mozna przeglosowac cos na boku.


Jak dla mnie, to pieniądze "zainwestowane" w in vitro to dobrze wydane pieniądze, bo skoro się leczy starsze osoby, które mają duże prawdopodobieństwo odejść z tego świata w niedługim czasie, to dlaczego by nie refundować leczenia bezpłodności?

Przykład - znajomy rodziny, facet blisko 80 miał przeprowadzoną operację serca, odstał swoje w kolejce, ale zmarło mu się bodajże 2 miesiące po operacji. Pieniądze wydane, a z efektów już nikt nie może korzystać.

#27 OFFLINE   Patrycja

Patrycja
  • 230 postów
  • Dołączył: 14-05-2010
  • Skąd: Łódź/ Skierniewice
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 21:02

Tak wiec zapytajcie sie sami siebie jakie sa szanse na to, ze rzad wyrzuci miliony na badania, sprzet i specjalistow dla kilku procent spoleczenstwa.


skąd wiesz że kilka procent, jest coraz więcej osób z problemami i narasta

Jak ktos chce to w UK invitro jest za darmo. Wystarczy sie poswiecic i przepracowac kilka miesiecy a potem starac sie przez lekarza rodzinnego


Jak sam mówiłeś w Uk jest za darmo to dlaczego u nas ma tak samo nie być.Skoro poruszyli ten temat czyli są już jakieś projekty sfinalizowania takich badań.

#28 OFFLINE   zielona

zielona

    Sylwiosława

  • 150 postów
  • Dołączył: 05-05-2010
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 18 października 2010 - 21:13

A tak poza tym, to wydane 10000 (dokładnej kwoty nie znam) na jednego małego człowieczka, to jest inwestycja w przyszłość, w końcu ktoś musi pracować na nasze emerytury ;)

#29 OFFLINE   Patrycja

Patrycja
  • 230 postów
  • Dołączył: 14-05-2010
  • Skąd: Łódź/ Skierniewice
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 21:16

A tak poza tym, to wydane 10000 (dokładnej kwoty nie znam) na jednego małego człowieczka, to jest inwestycja w przyszłość, w końcu ktoś musi pracować na nasze emerytury

Właśnie ktoś musi na nas zarabiać żeby nie było że potem wyjeżdżają do UK do pracy :lol:

#30 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 października 2010 - 21:25

skoro się leczy starsze osoby, które mają duże prawdopodobieństwo odejść z tego świata w niedługim czasie, to dlaczego by nie refundować leczenia bezpłodności?

Nie wiem czy dobrze zrozumialem... Znaczy sie powiedzmy ze jak ktos ma np 75+ lat to juz nie powinno sie go leczyc bo i tak niedlugo umrze?

#31 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 21:27

Tylko, ze to dziewczyny dyskusja o scietej glowie, bo kasy nie ma i nawet z blogoslawienstwem Kosciola to nie wyjdzie.
Zreszta co by bylo jakby rzad zaproponowal a Kosciol przyklasnal? Wszyscy w Polsce by sie zarli jak to sie marnuje pieniadze podatnikow na zachcianki. Pamietacie jeszcze jak ok 4-5 lat temu gazety malo nie zjadly prezydenta, bo chcial kupic nowsze samoloty. Po Smolensku ci sami ludzie wrzeszczeli jak prezydent mogl latac takim zlomem.

A co do dzieci to przeciez sierocince sa pelne. 10 tys na kazde dziecko to tez cholerna inwestycja...na ktora Polski nie stac.

Patrycja83 - a Ty wiesz ile procent? Ja biore pod uwage fakt, ze znam 2 pary ktore mialy problem. Reszta ludzi ktorych znam ma dzieci. Pierwsza z tych dwoch par w koncu zaadoptowala 2 chlopcow, a druga zaplacila kuuupe kasy i sie udalo po miesiacach leczen. Czemu wiec i to leczenie ma nie byc za darmo?
Czemu nie leczyc otylych za darmo sciskiem na zoladek - wielu probuje latami i nie moga sie pozbyc ogromnej otylosci ktora zagraza ich zyciu.


Właśnie ktoś musi na nas zarabiać żeby nie było że potem wyjeżdżają do UK do pracy :lol:


Czesc wyjezdza zeby zyc a nie tylko pracowac :)
Nie ma sie co martwic. Do czasu naszych emerytur bedziemy pracowali do 80tki. Tak w Polsce jak i w UK.

#32 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 21:47

A co do dzieci to przeciez sierocince sa pelne.

Marcin, gdybyś miał szansę być ojcem własnego dziecka to zdecydował byś się na adopcję? Po co mam robić swoje, jak mogę zaadoptować?
Jakoś nie wyobrażam sobie - może to niektórych urazi - ale jestem jedynakiem i gdybym miał kiedykolwiek z tym problem, to próbował bym za wszelką cenę być jednak ojcem własnego genetycznie dziecka.

#33 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 21:57

Marcin, gdybyś miał szansę być ojcem własnego dziecka to zdecydował byś się na adopcję? Po co mam robić swoje, jak mogę zaadoptować?
Jakoś nie wyobrażam sobie - może to niektórych urazi - ale jestem jedynakiem i gdybym miał kiedykolwiek z tym problem, to próbował bym za wszelką cenę być jednak ojcem własnego genetycznie dziecka.


A czemu zacytowales selektywnie? Ja sie zapytalem dlaczego dzieci w sierocincach nie maja sznasy na "inwestycje" 10 tys ktore niby powinne miec dzieci ludzi ktorzy ich nie moga miec naturalnie?
No i jeszcze raz powtorze, ze znajomi (ktorzy maja kase) zdecydowali sie na adopcje. Maja dwojke szkrabow i kochaja ich na zaboj. "Nieswoje" dziecko?
Moj dziadek wzial do domu chlopaka z sierocinca i ocalil go od smierci (mial zapalenie pluc ktorego tam nie leczono). Wychowal i chlopak poszedl w swiat. I czy nie jest to "swoje"dziecko?

#34 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 22:17

Postaw się na moim miejscu jako jedyną osobę w rodzinie, która może przekazać geny.

#35 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 22:27

Postaw się na moim miejscu jako jedyną osobę w rodzinie, która może przekazać geny.


No i chyba dochodzimy do sedna. Chodzi o to, ze ludzie pragna miec dzieci, a nie moga i nie ma innej opcji, czy ze chca "wlasne"?
Szczerze mowiac to jakbysmy z zona nie mogli miec dzieci to szybciej bym byl sklonny adoptowac dziecko. Skoro ktos tam na gorze tak postanowil to moze warto dac jakiemus obecnemu juz dzieciaczkowi szanse i sobie na pokazanie sie jako rodzic.

#36 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 22:30

Ale zawsze jest jakaś kropla nadziei, że może się uda... Dopiero gdy zawiodą takie metody można sięgnąć po inne rozwiązanie.

#37 OFFLINE   Ziutek50

Ziutek50

    **** świat do góry nogami

  • 7 326 postów
  • Dołączył: 19-07-2009
  • Skąd: ES
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 października 2010 - 22:43

mkaminski100 problem Cię nie dotknął więc co ty możesz wiedzieć....siedzisz w UK i masz porównanie pomiędzy UK a PL, czasami dobrze gadasz ale dlaczego sam nie wystartowałeś do parlamentu Polskiego?? Bo tam jest lepiej jak tu... i nie powiesz mi że chcesz wrócić do PL gdzie kościół zwany przeze mnie sektą dalej ma kontrole nad rządem...

wale głową w mur, że siedzę tu a nie wyjechałem zagranice...ale coś to zmieni teraz tylko tyle że mogę marudzić na forum z mieszkania które wynajmuje bo dla banku nie jestem wstanie spłacić kredytu i go szybko nie dostanę... podwinąć rękawy zapracować się na ten chleb, który i tak często drożeje bo Vat podniosą, a to prąd, a to wodę i ścieki a takiemu kościelnemu pasibrzuchowi podatku dochodowemu nie nałożą od darowizny, a emerytury z czegoś dostają...jestem za tym by kościół przeprowadził ekskomunikę na Polsce... nie muszę chodzić do kościoła i słuchać księdza jak marudzi że nową plebanie budują a Kowalski z Pcimciowa nie dał na tacę zresztą jak Kwiatkowski itp...Chcę sie po modlić stanę na ulicy i się po modlę czy w parku, baaa nawet w domu...

#38 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 23:19

Ale zawsze jest jakaś kropla nadziei, że może się uda... Dopiero gdy zawiodą takie metody można sięgnąć po inne rozwiązanie.


Niestety te "metody" nie sa tanie i tez ich nie refunduja....

mkaminski100 problem Cię nie dotknął więc co ty możesz wiedzieć....

A dotknal Ciebie?

siedzisz w UK i masz porównanie pomiędzy UK a PL, czasami dobrze gadasz ale dlaczego sam nie wystartowałeś do parlamentu Polskiego?? Bo tam jest lepiej jak tu... i nie powiesz mi że chcesz wrócić do PL gdzie kościół zwany przeze mnie sektą dalej ma kontrole nad rządem...

wale głową w mur, że siedzę tu a nie wyjechałem zagranice...ale coś to zmieni teraz tylko tyle że mogę marudzić na forum z mieszkania które wynajmuje bo dla banku nie jestem wstanie spłacić kredytu i go szybko nie dostanę... podwinąć rękawy zapracować się na ten chleb, który i tak często drożeje bo Vat podniosą, a to prąd, a to wodę i ścieki a takiemu kościelnemu pasibrzuchowi podatku dochodowemu nie nałożą od darowizny, a emerytury z czegoś dostają...jestem za tym by kościół przeprowadził ekskomunikę na Polsce... nie muszę chodzić do kościoła i słuchać księdza jak marudzi że nową plebanie budują a Kowalski z Pcimciowa nie dał na tacę zresztą jak Kwiatkowski itp...Chcę sie po modlić stanę na ulicy i się po modlę czy w parku, baaa nawet w domu...


Nie interesuje mnie polityka, ani ta mala (Zarzady czy ukladu tu na forum) ani ta duza. Wg mnie sa dwie opcje: uciekac z tego kraju jak ja lub poszukac pozytywow w swoim zyciu i nie martwic sie tym co robi kosciol, bo to i tak malo zmieni.

Latwosc zycia tutaj jest mocno przejaskrawiona przez polaczkow, ktorzy siedza katem na pokoju, pracuja ile sie da tylko po to, zeby kupic BMW 5 i dwa razy pokazac w Polsce jak to im sie powodzi. Jak w "Szczesliwego Nowego Jorku". Jak popatrzysz prez pryzmat normalnego zycia to wcale juz tak wesolo nie jest. Mimo to staram sie widziec pozytywy w swoim zyciu.
W kazdym kraju jest opinia oficjalna i rzeczywista - np kazdy Polak wie, ze Norwegia daje super wynagrodzenia. Prawda, ale tez ogromne koszty (piwo 9 Funtow) i podatki (ma wejsc nowe prawo opodatkowania aut 50%).
Dlatego tez jak siadziesz z Polakami ktorzy tu dluzej mieszkaja i zyja jak ludzie to cala noc przegadasz i nie uslyszysz narzekania. Wielu sie nie przelewa.
Pojedziesz do Polski i pod wielkim domem po babci stoi nowy Passat, w domu 52 cale plazma, HD telewizjon, Plajston i inne gry, nowy laptop i sto tysiecy zabawek u dziecka, a siadziesz do stolu to nie schodzi jak to podatki kroja, kosciol kradnie, rzad zabiera i oczywiscie "to ile masz na godzine?".

#39 OFFLINE   Ziutek50

Ziutek50

    **** świat do góry nogami

  • 7 326 postów
  • Dołączył: 19-07-2009
  • Skąd: ES
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 października 2010 - 23:52

A dotknal Ciebie?

Masz dziwną manię odbijania piłeczki gdy coś nie tyczy Twojej osoby a chcesz wypowiedzią uszczypnąć...Niestety nie wiesz co mówisz :...: starania trwają 4 lata więc ZAMILCZ JUŻ !! A boli mnie to że ktoś kto nie zaznał tego wie lepiej od innych....

Ja sama mam problemy z zajściem, i jestem za in vitro.






Co do adopcji musisz spełniać wymagania rządu by zostać rodzicem adoptowanego dziecka i te warunki są dużo trudniejsze do wykonania jak Ci się wydaje....

Nie interesuje mnie polityka, ani ta mala (Zarzady czy ukladu tu na forum) ani ta duza.

To po co zabierasz głos tam gdzie Cie to nie tyczy...zenua :pokoj:

#40 OFFLINE   doncortino

doncortino
  • 3 592 postów
  • Dołączył: 13-09-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 19 października 2010 - 00:43

Jestem przeciwny pchaniu się kościoła w nie swoje sprawy. Kościół przez wieleset lat był głównym hamulcem postępu i rozwoju. Kościół był przeciwny np. konstruowaniu aparatów latających uznając je za diabelskie - gdyby bóg chciał by człowiek latał to dałby mu skrzydła. Również obecnie kościół stara się hamować postęp - np. lobbując za zakazem eksperymentów genetycznych. Wydaje mi się na szczęście, że nasze pokolenie jest ostatnim, które doświadcza tyranii kościoła - w kościołach w niedzielę dominują staruszki, którym raczej bliżej niż dalej, a wśród młodzieży nastąpiło wyraźne oświecenie. Jesteśmy świadkami cofania się kościoła do okopów. Niestety zdobyty majątek i wpływy polityczne jeszcze przez długie lata pozwolą purpurowej hydrze wpływać na bieg wydarzeń w Polsce. Cholernie mnie irytuje że ta de facto sekta (tylko bardziej popularna i wpływowa od innych) tak bardzo zawładnęła naszym życiem.
Podobało mi się stwierdzenie Palikota o grubych purpurowych brzuchach i gdyby nie niektóre punkty programu jego ruchu, np. o parytetach czy właśnie in vitro to zapisałbym się do tego ugrupowania.

Jednak mimo mojej niechęci do kościoła jestem przeciwny finansowaniu in vitro z publicznych pieniędzy. Ja rozumiem ból par które nie mogą mieć dzieci, współczuję im. Ale równie mocno współczuję tym, których nie stać na kupno mieszkania - a przypuszczam, że takich par jest więcej. I nie zgadzam się, żeby z moich podatków finansowano zakup mieszkań dla bezdomnych, nie zgadzam się by z moich podatków finansowano in vitro bezdzietnym. Następne w kolejce pewnie byłyby kobiety z małym biustem (już w wyobraźni czytam felieton Środy czy wywiad ze Szczuką "mężczyzna nie zrozumie jak bardzo cierpi kobieta która nie do końca czuje się kobietą ze względu na małe piersi")
Ponadto jestem zdania, że gdyby odkręcić kurek z pieniędzmi na in vitro, to szłyby takie wałki, że bania mała. Pacjent dzieli się z lekarzem po połowie i wszyscy są zadowoleni (oprócz podatników)
VETO VETO VETO!