jeździmy coraz gorzej
#61 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 13:25
a prawisz dosc prawidlowo, mowiac o dziadkach - w szczegolnosci tych w mercach AMG,Lexusach,BMW itp itd. oni potrafia doprowadzic dobialej goraczki.
i wcale nie jest tak, ze mlodzi nie maja wyobrazni.. osobiscie nigdy nie zdarzylo mi sie wyprzedzac na ciaglej, zakrecie, albo pod gore.
to taki pojedynczy przyklad, ze nie kazdy mlody to ,,brawurowiec''.
#62 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 13:34
i wcale nie jest tak, ze mlodzi nie maja wyobrazni.. osobiscie nigdy nie zdarzylo mi sie wyprzedzac na ciaglej, zakrecie, albo pod gore.
to taki pojedynczy przyklad, ze nie kazdy mlody to ,,brawurowiec''.
Ale na czołówkę tak Uznam że miałeś chwilę słabości ale właśnie najważniejsze jest to źeby nie powielać błędów bo zdarzają się one każdemu.
Jeszcze tak z innej beczki. Jak mnie drażni (cisną mi się gorsze słowa) jak ktoś objeżdża wszystkich stojących w korku np. pasem do skrętu i potem na samym końcu się wciska. Według mnie to jest brak szacunku dla pozostałych, bo on się kurna spieszy... A ja się nie spieszę?? Przecież nie wyjechałem sobie na przewietrzyć samochód i przepalić paliwo tylko też mam jakiś cel podróży I trzeba to uszanować:tank:
#63 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 13:38
co do powielania bledow, dokladnie tak. staram sie tego nie roic, i chyba nie masz mi zbyt duzo do zarzucenie odnosnie mojej jazdy prawda?
#64 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 13:38
Jeszcze tak z innej beczki. Jak mnie drażni (cisną mi się gorsze słowa) jak ktoś objeżdża wszystkich stojących w korku np. pasem do skrętu i potem na samym końcu się wciska. Według mnie to jest brak szacunku dla pozostałych, bo on się kurna spieszy... A ja się nie spieszę Przecież nie wyjechałem sobie na przewietrzyć samochód i przepalić paliwo tylko też mam jakiś cel podróży I trzeba to uszanować
Hehe - no toż to o tym właśnie pisałem, przez to tworzą się właśnie korki bo trzeba takiego potem wpuścić
Ja zacząłem stosować zasadę - jestem w pracy - no to się spieszę bo przeca czas to pieniądz, ale już po pracy mi się nie spieszy - wolę dojechać
#65 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 13:51
A wracając do tych co objeżdżają wszystkich to jak takie coś widzę to normalnie mnie trzęsie, mam ochotę gościa wyjąc z auta i mu wytłumaczyć że tak nie wolno :tank: ale potem patrzę na swoją budowę i wiem że mogło by się to przykro dla mnie skończyć Jeszcze nigdy tak nie zrobiłem żeby kogoś objechać i wbić się przed niego, nawet jak się bardzo spieszyłem, bo tak tego nienawidzę
#66 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 14:09
tych dziur nigdy nie zapomnisz. a o reszte info zapraszam Cie na PW lub gg, bo telefon z Gdanska do Hamburga raczej za drogo by nas obu kosztowal
#67 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 14:46
Michauuu to prawdaKiedyś może się wydarzyć jakaś awaryjna sytuacja gdzie umiejętność kierowania pojazdem może uratować komuś życie.
bo najgorsze to jest jak ludzi mówią że "młodzi kierowcy" nie mają wyobraźni i cisną
bo nie lepiej zrobić tak jak ja napisałem (w ostatnim poście)
bo na nauce jazdy w lecie nie uczą jak wyprowadzić z poślizgu,a rodzice na jakis bocznych drogach albo jakis placach moga nauczyc,a to jednak jest przydatne.
I to co sie nauczylem bez prawka( i za to dziekuję tacie) to jeden ten co ma prawko 5 lat nie umie,bo nie w kazda zime zdarza sie wpasc w poslizg,a jak mlody nie umie wyprowadzic to wpadnie w row albo "najgorzej" pod tira i w tedy bedzie w ciezkim stanie albo nie przezyje,a pozniej wlasnie tacy rodzice robia wielki halas ze nikt ich dziecka nie nauczyl wyprowadzac z poslizgu
Tak tak są mistrzowie prostej
zresztą jak ojciec daje dziecku pojeździć bez prawka to ... no cóź... no comments... pogratulować tatusia...
i takie treści postów moglibyście zachować dla siebie,bo to jest tylko głupie napieprzanie(i to co napisałem to na tym pomyślcie, i wescie swoje dziecko w niedziele i uczcie jezdzic,bo to na prawde sie przydaje)
#68 OFFLINE
#69 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 15:02
Bo nie chce się nikomu tego komentować....
teraz to rozmieszyles,a po za tym co masz napisac
ze mam racje,jak by kazdy rodzic bral dziecko i uczyl od malego jezdzic to by nie bylo tyle wypadkow z winy "mlodego kierowcy"
ale lepiej pieprzyc glupoty i najezdzac na innych
i to co rodzic nauczy jest czasem bezcenne i zycie moze uratowac
i mnie wku****ja tacy ludzie co gadaja glupoty
tylko jak dziecko zginie w wypadku to szukaja winy wsrod innych
tylko jak by pomysleli kilka lat wczesniej ze moze by dzieciaka nauczyc jazdzic to nieee
A NA PRAWDĘ TO CO RODZIC NAUCZY TO ŻADNA NAUKA JAZDY NIE NAUCZY I TO NA PRAWDE MOZE KOMUSURATOWAC ZYCIE
#70 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 16:37
No i bardzo dobrze, że tak nie robisz bo całkiem zakorkowane by to było wszystko. Czym więcej porządnych, tym łatwiej jest na drogach.Jeszcze nigdy tak nie zrobiłem żeby kogoś objechać i wbić się przed niego, nawet jak się bardzo spieszyłem, bo tak tego nienawidzę
#71 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 18:13
Co do jeżdżenia przed prawkiem... Sam zacząłem jeździć mając 16 lat autem brata, i wydaje mi się że dużo mnie to nauczyło w sumie ( co prawda chowałem sie przed rodzicami bo im się to nie podobało ), aczkolwiek patrząc na to jak jeździłem 2 lata temu to czasem sobie myślę "Boże ale ja byłem durny". nie ma co krzyczeć na "młodych" kierowców ( bo kto zdefiniuje młody? 18l? 20l? 29l? też młody przecie ) każdy wiekowo kierowca może być na drodze *******. Praktyka czyni mistrza ja mam prawko 3 lata a na liczniku ponad 300k i wydaje mi się że może nie jestem świetnym kierowcą, ale jestem pewien że jestem lepszym kierowcą niż setki innych dużo starszych ode mnie osób.
#72 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 18:55
#73 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 18:56
#74 OFFLINE
Napisany 03 września 2010 - 19:12
Andrzej3108 mój post nie był do Ciebie,takich mistrzów prostej nie brakuje w każdym przedziale wiekowym.Ja również umiałem jeździć już przed zrobieniem prawa jazdy bo mnie ojciec nauczył.Także nie unoś się.
ja się kolego nie unoszę
byłem właśnie w miejscowosci gdzie chodze do szkoly i jechalem(droga 79,moze ktos zna)
ruch jak to w piatek,kazdy z pracy wraca i trafil sie warszawiak scenikiem i na okraglo na trzeciego
niby jest 12 km gdzie jest 4 zakrety tylko,ale taki ruch a ten na trzeciego
kazdy 80-90 a ten tylko redukcja i do przodu
#75 OFFLINE
Napisany 04 września 2010 - 12:02
Co Ty robisz, że taki kilometraż zaliczyłeś ??ja mam prawko 3 lata a na liczniku ponad 300k
#76 OFFLINE
Napisany 04 września 2010 - 13:23
i wydaje mi się że może nie jestem świetnym kierowcą, ale jestem pewien że jestem lepszym kierowcą niż setki innych dużo starszych ode mnie osób.
tak uważa większość kierowców a najgorzej jak ktoś jest tego
pewien
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#77 OFFLINE
Napisany 04 września 2010 - 19:04
Co Ty robisz, że taki kilometraż zaliczyłeś ??
Odkąd mam prawko pracuje jako kierowca... Poza tym zanim zdałem prawko 2 lata jeździłem bez i też troche km nabiłem
#78 OFFLINE
#79 OFFLINE
Napisany 04 września 2010 - 19:15
nie wiem kolego jak tyPoza tym zanim zdałem prawko 2 lata jeździłem bez i też troche km nabiłem
ale jak ja mijalem policjanow a nie mialem w tedy prawka
to momentalnie goraco sie robilo