Przygoda życia
#1 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 17:47
Chciałbym się z Wami podzielić moją przygodą z moją nie odwzajemnioną miłością Oplem Omegą. Auto
to zawsze mi się bardzo podobało , więc po wielu latach włóczenia się Audi,Mercedesem, Skodą, BMW postanowiłem zakupić Opla Omegę. Jako człowiek oszczędny a nawet mający zdechłego węża w kieszeni (wąż zagłodzony), postanowiłem kupić diesla.
No i kupiłem(05.2008). Omega B 2,5 TD 96r produkcji. Niestety po 2 miesiącach użytkowania Omega odmówiła współpracy i to na tyle skutecznie, że potrzebny był remont
silnika. Pan mechanik po trzech miesiącach oddał mi auto i zapewnił , że tak pięknie chodzącej Omegi to w życiu nie widział , zainkasował przy tym pewną pokaźną sumę (na której wspomnienie jeszcze teraz mi się nóż w kieszeni otwiera) . Niestety świeżo wyremontowany silnik grzał się jak by to była kuchnia polowa a nie szanujący się pojazd
. Reklamacje skutkowały wymianą turbiny, blizęj nie określonymi regulacjami.
Efektów było brak. Po prawie roku walki , krew mnie zalała i porzuciłem wymarzoną Omegę na ponad rok. Tak mi dopiekła , że nawet nie chciałem na nią patrzeć . Jednak z początkiem tych wakacji postanowiłem zażyć ją falą miłości. W tym temacie chciałbym opisać i pokazać jak bardzo mi odbiło.
Pojechałem do miejsca porzucenia i spoglądnąłem na moje cudo , było w stanie opłakanym. Rdza, rdza i jeszcze raz rdza. Łuszczący się klar , rozkradzione elementy zewnętrzne . Zaczepiłem ją na sznurek i hajda na miejsce operacji. Oczywiścien na pierwszy ogień poszły sprawy mechaniczne . Nowa chłodnica , wiskoza , sprawdzenie głowicy na szczelność . Po tych zabiegach zaczęła dawać oznaki życia. Ale jak tu jeździć taką obskurą. Postanowiłem zrobić jej lekki Make-up. Wymyśliłem sobie , że wydam na to maksymalnie 2000,00 PLN. Siedliśmy wieczorem z synem i zaczęliśmy sobie rysować. 2000,00 kwota niewielka i żaden fachowiec by nam naszego marzenia nie wykonał , więc wychodząc z założenia , że fachowiec też człowiek , postanowiliśmy
zrobić to sami (niepoprawni optymiści).
#2 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 18:06
No jeśli tuning to tylko parapety to przepraszam. Jednak dokończę swoje samochwalstwo. W moim rozumieniu to jednak tuning .Wprawdzie niskobudżetowy, jednak wielu ludzi nie dysponuje górami kasy do utopienia w swoją bryczkę a chcieliby coś z nią zrobić. Chcę pokazać , że wiele rzeczy można zrobić samemu .
#3 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 20:22
#4 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 20:52
#5 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 20:56
Good work :ok:
#6 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 21:08
#7 OFFLINE
Napisany 31 lipca 2010 - 21:17
Ze środkiem przekombinowałeś, kolor tapicerki i ta listwa z metra . A z zewnątrz to jeszcze ją obniż i załóż jakąś 19'' aaa i szyby na czarno .
Co do szyb to mam troche inne zdanie szyby bym zrobil pod kolor dachu ja tak mam oma niebieska i szyby niebieskie inaczej niz wszyscy ładnie sie zgrywa:D
#8 OFFLINE
#9 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 02:35
Kicz i tandeta. Pełno listewek z metra ciętych bez ładu i składu. Kolorystyka i jakość wykonania (te pomarszczenia) bradzo słaba. Nie lepiej było kupić oryg czarne skóry lub kremowe z omegi po lifcie ? 500-600 pln i masz piękny środek. Nie obraź się ale skaj w duzym fiacie lepiej wyglądał niż to coś co masz w środku. Jestem na nie :-|
#10 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 06:18
Skaj kosztował ok 100,00 PLN.
Gdybym chciał mieć smutne czarne niemieckie wnętrze nie robiłbym nic w środku.
Kiczem to są te popękane kilkunastoletnie skóry , notabene wcale nie tak bardzo naciągnięte. Zaś obniżać nie będę bo auto służy mi na codzień a przejżdżam miesięcznie w ramach pracy ok. 10000 km. Dlatego też koła takie by gumy nie były warte więcej niż omega.
#11 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 08:22
Do malowania mogłeś pozdejmować zderzaki, żeby zrobić to dokładniej, nic by to nie kosztowało, a efekt dokładności o niebo lepszy, druga rzecz, oklejenie samochodu do malowania, też niebyt staranne, wszedzie masz czerwony lakier, a pod maską pełno podkładu, było się przyłożyć, nie byłoby domywania, które też nie jest łatwe. Jeśli auto robiłeś na dłuższą mete, rdze powinieneś skutecznie zlikwidować, np wstawiając reperaturki, a nie pokryć szpachlą i pomalować. Auto jest zrobione na krótką mete. O ile efekt zewnetrzy nie jest najgorszy, o tyle środek niezachwyca
Pozdr
#12 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 09:08
#13 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 09:58
#14 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 10:05
#15 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 10:51
No to mamy pierwszy egzemplarz calibrowego tuningu wnętrza. Moje Gratulacje :ok:
#16 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 10:59
Słuszne spostrzeżenie!! Jestem na NieNo to mamy pierwszy egzemplarz calibrowego tuningu wnętrza
#17 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 11:05
Wiekszość z Was nie włożyła tyle pracy w swoje auto co On.
To co zrobił jest godne pochwały i ważne że właścicielowi sie podoba.Przecież zrobił to dla siebie a nie po to żeby Wam sie podobało.
#18 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 11:10
#19 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 11:24
a dla mnie to jest dowód na to że kolega "kocha " swoją Omegę i nie traktuję jej jak przedmiot.
Wiekszość z Was nie włożyła tyle pracy w swoje auto co On.
To co zrobił jest godne pochwały i ważne że właścicielowi sie podoba.Przecież zrobił to dla siebie a nie po to żeby Wam sie podobało.
Kolega kocha swoją Omegę ale widziałem ją z miesiąc temu na allegro albo otomoto
#20 OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2010 - 12:29
Kolega kocha swoją Omegę ale widziałem ją z miesiąc temu na allegro albo otomoto
Pocisk :jump: