Może się zepsuł, albo silniczek musisz zajrzeć pod fotel,sprawdzić napięcie działanie wyłącznika itd.
A dużo grzebania jest z wyciągnięciem tego przełącznika po tak patrzyłem i nie widziałem jak go można wyciągnąć?
Napisany 01 września 2010 - 10:56
Może się zepsuł, albo silniczek musisz zajrzeć pod fotel,sprawdzić napięcie działanie wyłącznika itd.
Napisany 20 września 2010 - 20:13
Napisany 02 października 2010 - 07:51
Napisany 28 sierpnia 2012 - 13:09
Napisany 09 września 2012 - 07:36
Napisany 30 września 2012 - 20:49
Napisany 21 grudnia 2012 - 11:40
Witam, u mnie też się pojawił problem z fotelem, zjechał w dół i do góry już nie dało rady:masakra:
pogrzebałem dziś trochę tak jak mi pozwalało miejsce parkingowe pod blokiem czyli za wiele miejsca nie miałem bo z obu stron samochody:p nagimnastykowałem się, powkładałem rękę pod fotel, poruszałem wszystkim czym się tam dało i nawet dwa razy zaskoczył i poszedł do góry ale po ponownym opuszczeniu już znów się nie podnosi:mad:
jak wciskam przycisk żeby go opuścić to słychać buczenie więc silniczek chodzi, no i fakt że dwa razy zaskoczył w przeciwną stronę...
jeśli miałby ktoś jakiś pomysł o co może chodzić to byłbym wdzięczny za radę
jak sam się czegoś dowiem to lub przypadkiem naprawię to na pewno napiszę
Napisany 25 lutego 2013 - 13:52
Napisany 19 października 2016 - 10:09
Mam ten sam problem, silnik zaskakuje a fotel nie idzie w dół, jest jakiś patent by ręcznie opuścić fotel?
Napisany 20 października 2016 - 05:48
Ja podawałem u siebie na opuszczenie silniczka 12V pod fotelem na kostce i w taki sposób na krótko udało mi się go obniżyć. Za chiny już nie pamiętam, który to był styk kostki.Mam ten sam problem, silnik zaskakuje a fotel nie idzie w dół, jest jakiś patent by ręcznie opuścić fotel?
Napisany 22 października 2016 - 19:56
Witam. Miałem taki sam problem po zakupie auta fotel był zablokowany w górnym położeniu. Akurat dala mnie ok. bo Bozia wzrostu poskąpiła :-) ale wkurzało mnie, że nie działa. Silniczek po załączeniu miał chęć do pracy bo aż podskakiwał, postanowiłem więc mu pomóc. Pomogło użycie niewielkiej żabki (mało miejsca) i próby rozruszania tej ślimakowej śruby za pomocą tejże żabki w jedną i drugą stronę wraz z załączaniem silniczka. Po kilku czy kilkunastu próbach śruba zaczęła normalnie kręcić się w obu kierunkach. Może komuś też to pomoże :-) Powodzenia