Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Naprawa HDD


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
2 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   Witek5

Witek5
  • 143 postów
  • Dołączył: 01-01-2007
  • Skąd: gdzies

Napisany 05 marca 2007 - 17:44

moze ktoś zna program najlepiej po polskiemu który naprawi Bad sectory?Będę dzwięczny



#2 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 05 marca 2007 - 17:54

Mozesz spróbowac takim programkiem.
HDD Regenerator 1.42

A tu masz linka do pobrania programu. Tylko nie wiem czy jest tez po polsku.
http://www.programs....likowe,1,1.html

#3 OFFLINE   BzQ

BzQ

    Duszna KIA

  • 1 184 postów
  • Dołączył: 19-07-2006
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 06 marca 2007 - 11:52

Naprawić raczej nie dasz rady (program oznaczy sektory jako uszkodzone co uniemożliwi probe zapisu w tym miejscu dysku dzieki czemu nie stracisz danych). W zasadzie jedyną w miarę skuteczną metodą jest zrobienie formatu niskiego poziomu (low level format) da sie to wykonać albo programem albo na niektórych płytach głównych z poziomu BIOSu. (ale musisz wziąć pod uwagę że najprawdopodobnie uszkodzone sektory powrócą) UWAGA!! po takim formacie w żaden sposób nie odzyskasz danych więc najlepiej wczesniej zgrać wszystko na inny dysk lub płyty.

Jest jeszcze jeden patent który możesz zrobić żeby uniknąć powiekszania się uszkodzenia: można powycinać uszkodzone fragmenty (ma to sens tylko wtedy gdy masz skupiska uszkodzonych sektorów, np. na początku, w środku lub pod koniec dysku). Powiedzmy ze masz kilka uszkodzonych sektorów na początku dysku. Kasujesz partycje podstawową i zamiast jednej jak było poprzednio zakładasz dwie: jedną w obrębie której będą się znajdowaly uszkodzone sektory (koniec rozmiaru tej partycji powinien być przynajmniej o 5MB oddalony od ostatniego złego sektora, lepiej zostawić zapas gdyż istnieje duże prawdopodobienstwo że w okolicy uszkodzonego sektora powstana następne) a drugą partycje zakłdasz już tą właściwą (podstawową aktywną). Po założeniu tych dwóch partycji skasuj tą pierwszą (która zawiera uszkodzone sektory) tak żeby zostało wolne miejsce (unallocated space). Jeśli tego nie zrobisz partycja będzie normalnie widziana i będzie możliwy zapis na niej co mija sie z celem.

Operacje można powtarzać do momentu wyłączenia z użytku wszystkich miejsc z uszkodzonymi sektorami (jak ktoś ma cierpliwość).

Swojego czasu zrobiłem test, na jednym dysku zrobiłem tak jak powyżej na drugim nie robilem nic. Przy takim samym obciążeniu zapisem/odczytem po dwóch miesiącach na dysku nie "wyciętym" pojawiło się ok 20 nowych złych sektorów, na dysku pociętym żaden (do tej pory mam ten dysk i używam go jako przenośnego i nadal działa bez nowych złych sektórów a robiłem go jakies półtora roku temu).

Oczywiscie wszystko zalezy od ogólnego stanu dysku ale spróbować warto :mrgreen: