Po pierwsze w takich przypadkach jak i innych robi się mniej więcej własną wycenę kosztorys itp. Ja nie mówię że u fachowca, ale można samemu tak jak tutaj zrobiłes w Eurotaxie. Po drugie, TU ma 30dni na wypłatę odszkodowania, a więc, w 30 dniu wysyłasz własną wycenę czyli piszesz że w związku z brakiem odpowiedzi na szkodę nr. .... itd itp wysyłasz zrobioną samemu wycenę na taką i taką kwotę ble ble ble i czekasz na wypłatę odszkodowania w ciągu 7dni na konto nr......
Potem się pisze że w przypadku braku wpłaty sprawa zostanie skierowana na drogę sądową ble ble ble
Po co mu pisałeś o 1800zł a dopiero potem tu zadajesz pytanie?
Widzę że starasz się być mądrzejszy , ale nie wiesz w ogóle jak to ugryźć i nic nie zdiełasz!! Widzą że mają do czynienia z laikiem!!
Widać to już było po tym jak nie wezwałeś Policji
No ale jak się nie czyta wątku od początku to tak jest jak się nie słucha ojca matki ....
hehehe, no ale mleko się rozlało nie ma co płakać, masz wycenę , rozumiem że szkoda całkowita , dostałeś wycenę kosztów naprawy?
Tak czy nie , jedziesz teraz do rzeczoznawcy z PZMot, płacisz 300-500zł i niech Ci zrobi konkretną wycenę, Powiedzmy, koszt auta 7500zł, koszt naprawy 6,5tys.zł , albo koszt naprawy 8tys.zł wartość pojazdu 7,5tys.zł , zalezy co chcesz osiągnąć i czy chcesz zatrzymać auto czy nie
piszesz odwołanie na dane kwoty z ostrzeżeniem sądowym, powołujesz się na ustawy uchwały itp. To nie problem , to zajmuje dzień przy kompie
Nie chcesz , wylicz sobie sam, Samo malowanie elementów masz już 1500zł w ASO, cena zderzaka w ASO wyjdzie z 1500zł, lamp pewnie koło 1000zł no a z ćwiartką t może być problem ale pewnie w ASO do nabycia na zamówienie za 5tys.zł plus wycięcie wspawanie i inne pierdoły, zamykasz się w ASO w 10tys.zł.
Ale patrząc na to jak wygląda Twoje auto, to dobry rzeczoznawca może Ci je wyceni na 5-6tys.zł przed stłuczka. Wiesz nieudolne zaprawki, rdza, wymieniony element, i krzywy przód pokazują złą stronę , auta to wszystko zaniża wartość. Stan ogólny auta jest mizerny , ale myślę że powinieneś ugrać 5tys.zł dzięki rzeczoznawcy i eurotaxowi
Jak się nie zgodzą to Sprawa do sadu, o koszty rzeczoznawcy i dodatkowe poniesione. Nie mają prawa żądać faktur itd. Ale to wszystko w wątku pisze
A jak byś udowodnił że auto służy do celów zarobkowych to juz w ogóle ciągniesz kasę za każdy dzień przestoju auta, dodatkowo faktura za auto zastępcze i jak się postarasz i byś to przemyślał od początku i przeczytał cały watek i poszperał w sieci , to przez sąd mógł byś wyciągnąć duuuuuużą kasę
Ja od razu robię własne wyceny, liczę koszty wypożyczenia auta , rzeczoznawcy itd. i na bieżąco, do maksymalnie tygodnia od kolizji upominam się o wycenę, pisząc że auto jest mi potrzebne i aktualnie korzysta z auta zastępczego
Mail do tygodnia, telefon dwa dni po mailu i tak co dwa dni dzwonie lub piszę. Wtedy się śpieszą, , na szybko zaniżają wycenę a moją mają juz na drugi dzień ze straszonkiem sądem
Szybka ugoda i wychodzę na swoje