Koledzy podepnę się do tematu, żeby nie zaczynać nowego...
Własnie myśle o intalacji do omegi z 2.2 i jak rozmawiałem dziś z mechanikiem to mnie troche przeraził. Ponieważ mówi, że skoro moj samochód ma juz 210tys to niema co zakłądać instalacji bo będzie to początek serii kłopotów. począwszy od rozsczelnienia silnika, przez branie oleju i dymienie skończywszy na remoncie silnika.. nie wspominając juz o spadku mocy.. Jaki wy macie zdanie na ten temat ?! pytam ponieważ niemam pojecią a ten temat i nie czy wierzyć czy też nie ?!
Dla własnego dobra, nie jeździj więcej do niego. Nawet na wymianę filtrów.
Takie rzeczy to może działy się 10 lat temu, jak do starego kondona założyło sie po amatorsku gaz 1-szej generacji. Przy poprawnie założonej sekwencji to nie ma prawa nawet kichnąć w kolektor.
Co do instalacji to najlepiej coś opartego na elektronice Stag-a (Stag 4 lub Stag 300-4) + reduktor Zavoli Zeta N/S + wtryski MagicJet (jak masz więcej kasy to możesz dać droższe, np. Matrix-y).