Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Zasady na drogach we Włoszech - jedziesz tam? czytaj!


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
16 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   giovano

giovano

    B_z wyglądem FL

  • 28 postów
  • Dołączył: 23-10-2009
  • Skąd: Villa Arlini - Italia

Napisany 27 października 2009 - 11:48

witam serdecznie...
postanowiłem podzielić się z forumowiczami swoimi spostrzeżeniami dot. zasad i kultury na Włoskich drogach. W związku z tym, iż mieszkam tu od kilku lat, przejechałem już Italię w dłuż i wszerz... chciał bym przestrzec wszystkich Naszych przed tym, co tu się dzieje. A więc...

zasada nr. 1 (i ostatnia) = brak zasad i kultury!

Nie to bym przesadzał, lecz... takie są fakty!

We włoszech nie liczą się przepisy ruchu drogowego! Pierwszeństwo (zawsze i wszędzie ) ma motorynka i ... pieszy!

Wytłumaczę wszystko na przykładzie czterech miast: Pescara, Napoli (Neapol), Rzym i Milano (Mediolan) oraz na przykładzie kilku dróg niby szybkiego ruchu (zwanych Nacionalkami ) oraz dwóch autostrad (Płatna A14 Pescara-Bologna) oraz Pescara-Roma

zaczynamy od miast (dotyczy wszystkich):

Korki najczęściej w godzinach od 7:30 do 8:30 rano oraz od 17:30 do 20:45 (tutaj kończy się pracę o godz. 20)

Jeśli jesteś pierwszy raz we włoszech, zasada nr. 1 dla Ciebie = nigdy nie przekraczaj 50km/h w mieście! Nawet owe 50kmh to często o wiele za wiele.
Włochód można porównać do bydła! Niestety! Nie liczy się dla nich nikt, prócz ich samych. Parkują samochody gdzie popadnie. Nie zdziw się , gdy zobaczysz zaparkowane auta na rondzie!! na pasach dla pieszych, na chodnikach, we wjazdach! Polizia oraz Carabinieri reagują jedynie na widok obcych tablic rejestracyjnych.
Jeśłi chodzi o uwagę na drodze! Nie jest tak jak w polsce. Tutaj motorynka jedzie przed siebie, a Twoim obowiązkiem jest jej ustąpić! Gdy przywalisz, wina Twoja i nie ważne, czy On Ci wyjechał czy nie! Mocno trzeba zwracać uwagę na omijające nas motorki. Biorąc pod uwagę to, że na większości z nich siedzą nastolatki bez uprawnień i prawa jazdy możemy sami ocenić czego się spodziewać. Omijają Nas z każdej strony. Prawa, lewa, czy w czasie gdy jesteśmy na rondzie. Nie ważne! Oni mogą wszystko!
Kolejna sprawa. Włosi mają opracowany swój system parkowania! Światła awaryje oznaczają = jestem w Barze obok! Stajesz na środku, włączaj awaryjki i śmigasz do Baru. CO najgorsze... reszta uważa to za całkiem normalne, i nikt a nikt, nawet nie zatrąbi! Baaaaa.... zatrąb Ty, to popatrzą jak na deb....
Uważajcie też na osoby szukające miejsca pod Barem, restauracją. Zawsze trzymajcei się conajmniej 10 metrów za autem. Dlaczego? Klient stanie na środku, włączy cofanie i będzie 3,4 minuty kombinował jak się wcisnąć pod krawężnik. Pasek z tyłu stoi i czeka... Pierwsze tygodnie we włoszech myślałem że Mnie sz... trafi!
Kolejna sprawa. Uwaga na drzwi! Oni nie patrzą w lusterka jak i nie używają kierunkowskazów! Otwiera Ci drzwi i ma to gdzieś czy je urwiesz.
Piesi: chodzą gdzie chcą i jak chcą! Najczęściej w 95% przypadków idziesz na czerwonym. Sam już tak chodzę. Obowiązkiem kierującego jest zatrzymać się i przepuścić a przykładów jest tysiące, i dotyczy to nawet 4 pasmówek! idziesz i tyle.
We włoszech nie ma wcale kultury! Aby wyjechać z wjazdu itp. musisz dosłownie się wciąć albo będziesz stał! Kiedyś czekałem, dzisiaj jestem zmuszany wyjechać i zmuszać innych do zatrzymania, udawając wtedy że go nie widzę. Tylko tak stanie!
Obce tablice w miastach utrudniają życie. Gdy tylko dostrzegą obcego, od ręki utrudniają Ci życie. Klęcie i trąbienie nie pomaga. We włoszech bardzo łatwo nawet z dalek a jest rozróżnić włocha od obcego, ponieważ ich przednie tablice są o większą połowę mniejsze od europejskich.
Kultura pod marketami???? Jest ale w Polsce i w Warszawie. Tutaj takie co nieobowiązuje. Najgorzej poruszać się takimi samochodami jak np. Omega. Wielka krowa i tyle. Nie nadaje się do Włoskich miast. Parkując pod marketami liczcie się z tym, że prędzej czy później blacharka do remontu! Uwaga! Włosi wieją z miejsc wpadków! Nikt a nikt nie zatrzyma się gdy połamie Ci zderzak, a Jak już go dorwiesz, to będzie gadał że On tam nie był , dopiero ruszył. Zasada nr.2 podczas kolizji: brak uprzejmości, dobroci itp. Jak Ja to mówię? Lać od razu! Przez ostatnie dwa lata miałem wymieniane już 5 krotnie zderzaki. 3 razy z tyłu, 2 razy przedni. Bez znajomości języka, nie masz szans wygrać.
Dlatego, warto zapisać sobie ten numer:
+39 06 36 204 300
jest to konsulat w Rzymie, dzwoniąc tam, prosicie o pomoc w tłumaczeniu rozmowy pomiędzy Carabinieri a Wami... Wszystkie wypadki, kolizje, tłumaczycie po przez Ambasadę! Macie do tego prawo! Nawet pisząc zeznania na kwesturce (komisariat) macie prawo zadzwonić z telefonu policyjnego do Ambasady i po przez zestaw głośnomówiący tłumaczyć zeznania. Kolejna sprawa...
Jeśli już trafi się Wam wypadek-przypadek, bez tłumacza zawsze będzie wina na WAS!
Sprawa normalnie trwająca 2,3 tygodnie będzie przeciągała się do maksimum (rok, półtora)! Kolejna rzecz. Carabinieri! Często szukają dzików i jeleni! Podczas zatrzymania, nie raz zdarzyło mi się , że wciskali mi kit! Jechałem 50, 60 a oni mi wciskają że 70-80!! Trzeba mieć świadka!!!! bo nie ma się szans wygrania! Musicie mieć przy sobie też conajmniej 50-80euro na mandat! bo będzie laweta! Z policją (niebieskie auta z napisem POLIZIA) można polecieć w kólki! Oni nic nam nie zrobią, tak jak Municipale Polizia (białe auta z niebieskim pasem) - straż miejska (tych można olać)... Mandaty za szybą od razu w śmietnik!!!! Oni mają system automatycznego anulowania. Przez okres 3 lat miałem takich mandatów kilkadziesiąt. Ani jeden nie trafił do Polski. Jeśli chodzi o Carabinieri, z nimi nie pogadasz. Krzywy uśmiech i beton z kajdanami! Wyciągają broń z byle powodów! Nie warto nawet podnosić głosu.
Czy warto wiać przed radiowozem? hm... raczej nie! Granatowe alfy które posiadają Carabinieri to specjalna edycja dla Włoskiej policji. Mój sąsiad jest gliną i miałem okazję zobaczyć co to takiego. Silniki dostępne tylko dla Policji, czyli 4.2 V8, z mocą około 350KM! Nie macie szans! Jeszcze gorsi są GUARDIA DI FINANZA! Policja skarbowa! Mogą wszystko! Siwe Alfy z żółtym napisem GUARDIA DI FINANZA. Oni mogą rozkręcić Ci auto na czynniki pierwsze i nic im nie zrobisz. Tyle o policji!
Kultura kierowców w większych autach! Nie ma! Autobus (pulman) czy ciężarówka (kamion) jadą jak chcą! Nie wiem czy On mają tempomaty ale nie raz mi się trafiło grzać 120 za tirem! zasad nie ma! On jest większy!
----------
Trasy międzymiastowe (nazionale strada):
Ruch żółwiowaty! Wszyscy jadą jak po śmierć! Super fury z super motorami często na 90 jadą 60! Na to uważajcie wciskając gaz w podłogę bo komuś w d... wjedziecie. Mając na liczniku 100 musicie się liczyć z tym, że ten z przodu może jechać 50 nawet, jeśli dozwolona to 110! Takich przykładów jest tysiące! Ogółem mówiąc, 90% włochów jeździ o wiele mniej jak dozwolono! Oni chyba też się boją siebie na wzajem!
--
Autostrady:
--
Koszmar!
Nocą, gdy śmigasz sobie 160-180... licz się z tym że tutaj zmiana pasa przez włochów to najgorsze co możesz zobaczyć! Wytłumaczę to na przykładzie:
jedziesz lewym pasem 180! na prawym kilka aut jadących 100-110. Komuś się nagle zachciało wyprzedzić! Bez kierunku wpindala się na Twój pas i zwracając uwagi na to, ile jedziesz! Dlatego, we włoszech, musisz uprzedzić to, że zapierniczasz!
Gdy jesteś na lewym pasie, na blacie masz 170, a na prawym są auta, włącz halogeny i kierunkowskaz w lewo! Jedź na włączonym kieruku! Nie wiem dlaczego, ale oni tak sobie oznaczają to, że jadą znacznie szybciej! Wtedy Ci na prawym pasie uważają!
Podstwą do szybkich jazd są sprawne hamulce i ABS. Kolejna rzecz... jak ktoś Ci wyjedzie na Twój pas, to już po Tobie! Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że gdy zaczniemy hamować by nie przytłuc, zaczynamy też mrugać drogowymi i trąbić! Uważajcie, bo Oni tego nie znają! Pomogą Ci jedynie hamulce i rozsądek! Nie raz mi się przytrafiło z braku możliwości wiać na prawy pas.
Jeśli ktoś sądzi że przesadzam, to zapraszam do włoch. Ci którzy tu byli, mieszkali dokładnie wiedzą o co chodzi.
Po ponad trzech latach, mogę śmiało stwierdzić, że ..., w Warszawie jest pełna kulturka !!!!!!!

--------
a Tak przy okazji, uwaga na:

1. GAZ LPG na autostradach! Jakość=tragedia
2. Ceny za napoje i żywność na autostradach (dot. GrillBar i stacji AGIP)
3. Tankujcie tylko SUPER SENZA PIOMBO (coś ala PB98, ale przypomina PB95)
4. Nie tankujcie VERDE SENZA PIOMBO (to jest odmiennik PB95, ale raczej PB92)
5. nie przepłacajcie za paliwa: aktualny, normalny cennik wygląda tak:
-PB98 około 1,23 euro/litr
-PB95 około 1,10 euro/litr
-LPG około 0,51 euro/litr
-Diesel około 1,05 euro/litr
więc, gdy widzicie na autosradzie 1,35 czy 1,40 darujcie sobie!
Aha, automaty do sprzedaży paliwa na stacjach oszukują! Nie wkładaj 50 czy 100 euro jeśłi masz zamiar tankować za mniej bo o reszcie pomażysz!

6. Uwaga też na małe samochodziki typu smart! Jeśli owe autko ma na tyle małą kwadratową tablicę rejestracyjną, niczym nie przypominającą tablicy włoskiej z paskami unii itp. to jest to MOTOR!!!!!! Autko rejestrowane jako motor! Kierowca może jechać bez uprawnień!! Tym można jeździć od 15 roku życia!

#2 OFFLINE   taktownie

taktownie
  • 69 postów
  • Dołączył: 11-01-2009
  • Skąd: Nidzica

Napisany 27 października 2009 - 17:57

szok ! no to rzeczywiście Polska to bajki :lol:

#3 OFFLINE   giovano

giovano

    B_z wyglądem FL

  • 28 postów
  • Dołączył: 23-10-2009
  • Skąd: Villa Arlini - Italia

Napisany 27 października 2009 - 20:11

szok ! no to rzeczywiście Polska to bajki :lol:


baaa... nawet jeśli chodzi o jakość dróg, chodników, parkingów, oznakowań jezdni, znaków itp. Polska zostawia Italię z kreską na conajmniej kilkanaście lat do tyłu!
Gdy mieszkałem w Polsce ( na szczęście na dniach wracam!!!!!!!!!!!!!!) kląłem na wszystkich i wszystko! Gdy wpadałem na święta , wakacje itp. zacząłem dostrzegać, że... MY, tam w Polsce, razem z tą Polską, to całkiem nie źle stoimy!
We włoszech chyba nie ma dróg po remoncie!
Wiecie na ile wystarcza tu zawiecha przodu???
wymieniałem wahacze, tuleje, drążki itp. na nowe w maju! miałem wtedy na blacie 157.000 Teraz mam około 165.000 i przód do remontu! Najszybciej siada prawa strona! a klocki w górach dwa razy w roku i cienkie jak naleśniki!~
drogi tutaj są w stanie krytycznym! polska to raj, choć, wielu powie że dziura!
ale w piatek będę już u siebie! zapindalać za 40euro od 7 do 17.30 w polu! dość!
:D

#4 OFFLINE   Adi

Adi

    dostępny tylko na receptę

  • 223 postów
  • Dołączył: 18-08-2008
  • Skąd: Trzcianka/Piły
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 28 października 2009 - 05:57

z tymi motorynkami i pieszymi jest podobnie w holandi

#5 OFFLINE   biszek

biszek
  • 325 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Skąd: Bielsko-Biała
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 28 października 2009 - 07:59

Byłem tam w połowie lat osiemdziesiątych i z tego co czytam to nic się nie zmieniło.
Na szczęście jechałem tylko głównymi drogami do Rzymu , nie musiałem nigdzie kluczyć.

Nic nie napisaliście o motorach na autostradach , nie wiem jak teraz , ale kiedyś było trzeba dobrze w lusterko zaglądać , czy nie ma z tyłu jakiegoś maleńkiego światełka , bo zanim człowiek zdążył zmienić pas , on już był na zderzaku

#6 OFFLINE   Poczes

Poczes

    carrra(van)mba

  • 94 postów
  • Dołączył: 01-09-2009
  • Skąd: Southampton

Napisany 28 października 2009 - 08:10

to jakas widze masakra tam jest i wez zdaj tam prawo jazdy:smiech: nie ma jak w krajach skandynawii, tam czy masz parcha, czy nowa s klase jest 50 to jada 50:D kulturana przejsciach dla pieszych, tam ktos dochodzi do przejscia i wszyscy stoja, sam bylem w szoku idac z kumplami zatrzymalismy sie przy przejsciu uskuteczniajac gadke, jak to w Polsce trzeba troche postac zeby przejsc i nagle ktos trabi.........czekajacy mily kierowca dawal znaki zebysmy w koncu przeszli:eek:bylem w szoku. Polska to jungla, a co dopiero o Wloszech mowic.

#7 OFFLINE   Jaros 1000

Jaros 1000
  • 23 postów
  • Dołączył: 09-02-2009
  • Skąd: CHEŁM

Napisany 28 października 2009 - 08:13

Jak to kolego można skomentować???
A no tylko w ten sposób że to banda kretynów i idiotów którzy uważają się za bóg wie co!
Znam trochę ludzi co tam jeżdżą lub mieszkają i mniej więcej mówią to samo. Mam znajomego co mówi że dla Włocha to że może wyrzucić śmieci na ulicy to oznaka wolności- sorry dla mnie to chamstwo i prostactwo jakich mało!!!

#8 OFFLINE   shamrock

shamrock
  • 37 postów
  • Dołączył: 23-06-2008
  • Skąd: Nowa Ruda

Napisany 28 października 2009 - 17:46

Wczoraj odwoziłem kolegę Włocha na lotnisko i mówił to samo co pisał giovano - nie wierzyłem. Teraz już wierze :)

#9 OFFLINE   waldus244

waldus244
  • 365 postów
  • Dołączył: 01-01-2009
  • Skąd: Zajączki k. kalisza
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 28 października 2009 - 18:19

Normalnie szok powinniśmy być wdzięczni że w polsce mieszkamy :)

#10 OFFLINE   klimi

klimi

    Kulam się megane scenic

  • 355 postów
  • Dołączył: 15-04-2009
  • Skąd: Ciechanów
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 28 października 2009 - 20:09

Jak ktoś jedzie do Włoch to tylko na skuterze :smiech:

#11 OFFLINE   Jaros 1000

Jaros 1000
  • 23 postów
  • Dołączył: 09-02-2009
  • Skąd: CHEŁM

Napisany 28 października 2009 - 21:36

Powiem tak bądźmy dumni z tego że jesteśmy POLAKAMI a nie wiecznie mówmy że na zachodzie to wszystko cacy!!!

#12 OFFLINE   martinoz

martinoz
  • 8 postów
  • Dołączył: 04-09-2008
  • Skąd: Chrzanów

Napisany 28 października 2009 - 22:14

Veni,vidi,vici. Wszystko sie zgadza.Troche sie najezdzilem u nich.Ale jak juz przywykniesz to nie jest tak zle.Poczatki sa zawsze trudne.A i tak moim marzeniem jest mieszkac w ktoryms z panstw skandynawskich.Za stary jestem na szarpanie sie.Powodzenia

#13 OFFLINE   MarcoFox

MarcoFox

    Zbanowany

  • 268 postów
  • Dołączył: 28-06-2007
  • Skąd: Kórnik / Poznań

Napisany 29 października 2009 - 05:46

Powiem tak bądźmy dumni z tego że jesteśmy POLAKAMI a nie wiecznie mówmy że na zachodzie to wszystko cacy!!!


Włochy to nie zachód.... raczej południe, bliżej im do Afryki niż do Ameryki :D

#14 OFFLINE   giovano

giovano

    B_z wyglądem FL

  • 28 postów
  • Dołączył: 23-10-2009
  • Skąd: Villa Arlini - Italia

Napisany 29 października 2009 - 09:15

Veni,vidi,vici. Wszystko sie zgadza.Troche sie najezdzilem u nich.Ale jak juz przywykniesz to nie jest tak zle.Poczatki sa zawsze trudne.A i tak moim marzeniem jest mieszkac w ktoryms z panstw skandynawskich.Za stary jestem na szarpanie sie.Powodzenia


jaki stary? pakuj Omę i śmigamy razem! Mieszkałem w Kirunie (PN,Szwecja) w 2000r. Było zajebioza-spox! Tyle że wtedy, byłem młodszy i głupszy, i ciągle myślałem o Italii.
Tutaj siedzę ogólnie od 2001 i mam dość! Gdy były Liry a nie Euro, było OK! Była robota, dobrze płacili, no i w ch.... tak nie cieli! Tylko przez ostatnie 3 lata, już 4 razy leciałem do Syndykatu! Tacy są wypłacalni! Drugiego barana ganiam od 1,5roku... i uwierz, że skurw..... zmienił adres zamiszkania! Wolał fundnąć sobie wyprowadzkę jak zapłacić wypłatę! Ale tego umoczę na maksa, bo już nawet w Brukseli huku narobiłem. Niestety, tylko tam Ci pomogą, bo tu, sprawa w sądach trwa nawet 5 lat, a tyle to na 3500eu nie będę czekał. Dlatego, przestrzegam wszystkich... Nie dajcie się nabrać. Macie tu fotkę czegoś, na co nabiera się 99% polaków!
Uważajcie we włoszech, bo to nie jest kontrakt o pracę!!!!!!!!!!
Jest to powiadomienie do syndaku, że pracodawca ma zamiar Was zatrudnić, a nie zatrudnia!!!!!!!!!! Taki papierek można sobie olać!!!
Musicie też rządać dowodu osobistego pracodawcy i jego Codice Fiscale (papier z NIPem włoskim) i sprawdzić wszystkie dane czy się zgadzają!! Na taki papier 3 razy się nabrałem i teraz są problemy z wyciągnięciem kasy po robocie.


jaki stary? pakuj Omę i śmigamy razem! Mieszkałem w Kirunie (PN,Szwecja) w 2000r. Było zajebioza-spox! Tyle że wtedy, byłem młodszy i głupszy, i ciągle myślałem o Italii.
Tutaj siedzę ogólnie od 2001 i mam dość! Gdy były Liry a nie Euro, było OK! Była robota, dobrze płacili, no i w ch.... tak nie cieli! Tylko przez ostatnie 3 lata, już 4 razy leciałem do Syndykatu! Tacy są wypłacalni! Drugiego barana ganiam od 1,5roku... i uwierz, że skurw..... zmienił adres zamiszkania! Wolał fundnąć sobie wyprowadzkę jak zapłacić wypłatę! Ale tego umoczę na maksa, bo już nawet w Brukseli huku narobiłem. Niestety, tylko tam Ci pomogą, bo tu, sprawa w sądach trwa nawet 5 lat, a tyle to na 3500eu nie będę czekał. Dlatego, przestrzegam wszystkich... Nie dajcie się nabrać. Macie tu fotkę czegoś, na co nabiera się 99% polaków!
Uważajcie we włoszech, bo to nie jest kontrakt o pracę!!!!!!!!!!
Jest to powiadomienie do syndaku, że pracodawca ma zamiar Was zatrudnić, a nie zatrudnia!!!!!!!!!! Taki papierek można sobie olać!!!
Musicie też rządać dowodu osobistego pracodawcy i jego Codice Fiscale (papier z NIPem włoskim) i sprawdzić wszystkie dane czy się zgadzają!! Na taki papier 3 razy się nabrałem i teraz są problemy z wyciągnięciem kasy po robocie.

a tu jest kopia dokumentu jaki zapewne dostaniecie , i większość z Was pomyśli, że ma papier, no ma, i jak w WC, zabraknie..., możecie użyć :-) 100% włochów daje coś takiego, ale... nie wysyła tego do urzędu! siedzicie na czarno!
Takie co obowiązuje w/g przepisów tylko przez 1 dzień waszej pracy! Po wysłaniu tego, podpisujecie Kontrakt na Pracę! W przypadku kontroli Carabinieri, pracodawca zawsze powie, że jesteście pierszy dzień. Sposób na to? Aparat z datą! Strzelajcie foty gdzie się da i kiedy się da! Ważne by uchwycić to jak np. pracujecie, uchwycić samego szefunia, jego autko (yablice rej. np. w polu podczas pracy)
Sądziłem się 1,5 roku z jednym budowlańcem, który wciskał kity, że nigdy dla niego nie pracowałem! Wiecie co pomogło mi wygrać sprawę??? Budowałem ścianki działowe i sufity podwieszane! Na każdym elemencie podpisywałem się markerem i pisałem datę od wewnętrznej strony! Gdy policja na wniosek prokuratury ściągnęła kilka elementów sufitu, pracodawca od ręki poszedł na ugodę! wystarczyły podpisy i fotki! z miejsca w kilka dni wypłacił kasę z odsetkami, bo bał się kolejnej sprawy! Pamietajcie też, że Włosi mydlą oczy! U ostatniego miałem mieć złote góry! Teraz jadę do PL kupić klocki i końcówki bo na nie tutaj nie zarobiłem... :-)

Jeśli chodzi o ich kulturkę, to naprawdę brak słów. Wszystko mają zniszczone, uszkodzone, ulice już nie nadają się do niczego. Polska kolorowa kosteczka na chodnikach to jest dopiero coś! A tutaj chodniki są asfaltowe! Ten sam asfalt co na jezdni! O pomalowanych ulicach zapomnijcie. Często ulice są szerokie na kilka pasów, ale naprawdę ciężko się kapnąć, jak jechać!

Dodany obrazek

Na takie papiery uważajcie.

#15 OFFLINE   Christo

Christo
  • 224 postów
  • Dołączył: 13-10-2009
  • Skąd: Gorzów Wlkp.

Napisany 02 stycznia 2010 - 21:44

W Grecji jest DOKŁADNIE tak samo jak we Włoszech. Podejrzewam, że ten "pełen luz" tyczy się każdego kraju śródziemnomorskiego. Włosi, Grecy, Hiszpanie itd. są specyficzni, dla nas Polaków często niezrozumiali, więc dlaczego na drogach mają być inni. :)

#16 OFFLINE   dareme89

dareme89
  • 96 postów
  • Dołączył: 04-02-2009

Napisany 09 stycznia 2010 - 13:03

narzekacie na Wlochy :) mi wystarczył widok z hotelu na głowna droge w Sousse w Tunezji.... Tam to dopiero jest tragedia. Przez tydzien widziałem tylko jedno auto nieobite. Golfa R32, wlasciciela wszystkich sklepow dla turystow, taki kaban ze masakra... chyba dlatego uwazali na ten samochod. jechalem taksowka jakies 4km to myslalem ze zawalu dostane. pasy ruchu nie istnieja, klakson caly czas wcisniety, kazdy wpycha sie jak chce, skrecaja z prawego pasa w lewo, ogolnie masakra...

#17 OFFLINE   Nosek86

Nosek86
  • 209 postów
  • Dołączył: 26-10-2007
  • Skąd: Bielsko-Biała / Mazańcowice
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 20 stycznia 2010 - 09:35

a mi się Włochy podobały ( Bolonia - Mediolan i okolice do 200km)... nastraszyliście mnie tym tematem a wcale nie było źle.... po prostu
-przed rondem nie próbuj zwalniać bo cie rozjadą - płynność ruchu przede wszystkim
- nawet jak jest ciasno potrafią stworzyć drugi pas... malutkie rondko i "dwa pasy" na lusterka.... pięknie
- cokolwiek jak się z boku pojawi macie 99% że się wje*** przed maskę...
- o kierunkach faktycznie zapomnij... byłem chyba jedyny co sygnalizował zmianę pasa... o zjeździe z ronda nie wspomnę...

ale w łatwo się jeździ bo są PRZEWIDYWALNI !!! nie tak jak u nas gdzie myślisz czy gościu stanie czy nie na stopie...

autostrada POEZJA! mrugnięcie długimi i KAŻDY ( poza punciakami...na punciaki był klakson zawczasu) ustępuje miejsca jak tylko ma gdzie zjechać. Dzięki temu zdążyłem na samolot ( szefo poj***ał lotniska i pojechaliśmy do Boloni zamiast na Forli.... mieliśmy 1godz 15min na przejazd coś koło 100km oddanie auta itp... zrobiłem trasę w 30min zaczynając korkiem i lataniem 100km/h pasem awaryjnym potem już 200-220 non stop - ciekawe ile fotek dostane..)

na włoskich blachach nie było źle... policja nie reagowała na drobne przewinienia.

jaja jak spadło 2cm śniegu... totalna porażka czegoś takiego na drogach jeszcze nie widziałem...ale to na inny temat bo dużo by opowiadać