Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

ASB, 3.0, TC, napęd na tył i śnieg


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
91 odpowiedzi na ten temat

#81 OFFLINE   GISKARD

GISKARD
  • 3 534 postów
  • Dołączył: 17-06-2006
  • Skąd: Pionki
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 23 lutego 2010 - 18:58

film zobaczyłem dopiero w domu...
nic nie napisze...

#82 OFFLINE   robertus

robertus
  • 379 postów
  • Dołączył: 19-01-2009
  • Skąd: Jelcz-Laskowice

Napisany 04 marca 2010 - 22:50

To ja się "pochwalę", że zakopałem sie omegą na dosłownie kilkudniowych zimówkach ze słusznym klockowym bierznikiem. Miałem kilkuletnie zimówki w spadku po poprzedniku ale kiedy przy małej prędkości (ze 30km/h) omal nie wjechałem w bagażnik gościowi i to na czarnej jezdni postanowiłem kupić nówki Trakcja z pewnością się poprawiła ale przyszły roztopy i zakopałem się. Ściągnęło mnie na drodze osiedlowej z twardego śniegu w sypki i tak jakbym spadł z drogi w koleinę sypkiego śniegu. Nic nie pomogło, dopiero łopata. Mogłem wysiąść z auta na zapaiętym D i obserwować jak się jedno koło ślizga i to wcale nie w dołku. Wcześniej na starych zimówkach dawałem radę, dało się ASb rozbujać auto wachlując manetką. Ot pech po prostu.
TC w takim przypadku jest całkowicie nieskuteczne. Wyjeżdżając z osiedla wyłączałem TC i jechałem korzystając z prędkości i masy auta przebijając się przez śnieg łapiąc miejsca z lepsza przyczepnością. TC w takim przypadku dławiło auto i istniało niebezpieczeństwo zatrzymania auta a wtedy wiadomo. Łopata itd.
Denerwuje mnie czasem TC jak włączam sie do ruchu z podporządkowanej i podczas przyspieszania na skręconych kołach zostaję zdławiony a wiem, że zaraz za mna jest auto, ktore może we mnie wjechać z głównej. Nieprzyjemne uczucie. Wtedy czekanie aż TC przestanie działać to wieczność. No ale cieszę się, że jest TC. Autem nie szarżuję, czasem się zalączy TC i działa tak jak się spodziewam. trzeba mieć świadomość wad i zalet.
A co do różnicy FWD i RWD to miałem wcześniej Kadeta i Calibrę i nigdy się nie zakopałem abym potrzebował łopaty ani nawet musiał bujać autem tył-przód. Skrętne koła napędowe się przydają.
I jeszcze jedna uwaga, zimowe opony zawsze mam dużo węższe od letnich. Obecnie 195

#83 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 04 marca 2010 - 23:17

To ja się "pochwalę", że zakopałem sie omegą na dosłownie kilkudniowych zimówkach ze słusznym klockowym bierznikiem. Miałem kilkuletnie zimówki w spadku po poprzedniku ale kiedy przy małej prędkości (ze 30km/h) omal nie wjechałem w bagażnik gościowi i to na czarnej jezdni postanowiłem kupić nówki Trakcja z pewnością się poprawiła ale przyszły roztopy i zakopałem się. Ściągnęło mnie na drodze osiedlowej z twardego śniegu w sypki i tak jakbym spadł z drogi w koleinę sypkiego śniegu. Nic nie pomogło, dopiero łopata. Mogłem wysiąść z auta na zapaiętym D i obserwować jak się jedno koło ślizga i to wcale nie w dołku. Wcześniej na starych zimówkach dawałem radę, dało się ASb rozbujać auto wachlując manetką. Ot pech po prostu.
TC w takim przypadku jest całkowicie nieskuteczne. Wyjeżdżając z osiedla wyłączałem TC i jechałem korzystając z prędkości i masy auta przebijając się przez śnieg łapiąc miejsca z lepsza przyczepnością. TC w takim przypadku dławiło auto i istniało niebezpieczeństwo zatrzymania auta a wtedy wiadomo. Łopata itd.
Denerwuje mnie czasem TC jak włączam sie do ruchu z podporządkowanej i podczas przyspieszania na skręconych kołach zostaję zdławiony a wiem, że zaraz za mna jest auto, ktore może we mnie wjechać z głównej. Nieprzyjemne uczucie. Wtedy czekanie aż TC przestanie działać to wieczność. No ale cieszę się, że jest TC. Autem nie szarżuję, czasem się zalączy TC i działa tak jak się spodziewam. trzeba mieć świadomość wad i zalet.
A co do różnicy FWD i RWD to miałem wcześniej Kadeta i Calibrę i nigdy się nie zakopałem abym potrzebował łopaty ani nawet musiał bujać autem tył-przód. Skrętne koła napędowe się przydają.
I jeszcze jedna uwaga, zimowe opony zawsze mam dużo węższe od letnich. Obecnie 195



205/55R16 + zawiecha na glebie - opony fulda i tylko raz sie zakopalem - ale niestty zawislem podwoziem z racji obnizenia auta - do wyjazdu TC OFF i cegla na gaz. fakt - Tc czasem przeszkadza




 


#84 OFFLINE   doncortino

doncortino
  • 3 592 postów
  • Dołączył: 13-09-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 04 marca 2010 - 23:25

jak jedno koło ciągle mieliło to masz zwykłe TC. TC Plus przyhamowuje kręcące się koło i w ten sposób przenosi moment obrotowy na drugie o lepszej przyczepności.
Tyle teoria, praktyka - też się omegą zagrzebałem po uszy... Jechałem do rodziny, miałem tam zostawić auto i pojechać z nimi w małą podróż. Do ich domu trzeba pokonać 200 m gruntowej drogi. Zakopałem się dość szybko - musiałem zostawić auto "w polu". Pojechaliśmy ich primerą dci tą samą drogą, omijając stojącą omegę - poszła jak czołg, nawet przez chwilę nie traciła napędu mimo że nie ma żadnych elektronicznych "pomagaczy"
Po powrocie z wycieczki primera znowu grzecznie przejechała obok omegi. Ja pożyczyłem łopatę, wujek pchał lub siedział w bagażniku by dociążyć tylną oś i po prawie 2 godzinach udało mi się wyjechać ma utwardzoną drogę... A już miałem wizję omegi czekającej w polu do roztopów...
Największym problemem omegi jest to, że z przodu jest ciężki silnik, a tylne koła są nieobciążone. Jeśli przednie koła wpadały choćby w lekką dziurę - tylne zaczynały bezradnie mielić... Do tego tył ma tendencje do zsuwania się na boki przy próbie wygrzebania się z zaspy - wystarczy minimalna pochyłość. Gdyby napędzane były koła przednie - można by je skierować we właściwą stronę, a tak to pozostaje tylko łopata...

#85 OFFLINE   robertus

robertus
  • 379 postów
  • Dołączył: 19-01-2009
  • Skąd: Jelcz-Laskowice

Napisany 04 marca 2010 - 23:30

a tak to pozostaje tylko łopata...

Którą notabene cały czas woziłem w bagażniku, tak na wszelki wypadek :-) Porządny szpadel.

#86 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 04 marca 2010 - 23:32

Którą notabene cały czas woziłem w bagażniku, tak na wszelki wypadek :-) Porządny szpadel.


ja nic nie wozilem i mialem szczescie ze jak sie zakopalem to plug jechal - przejechal polem przedemnie i odsniezyl - a te pare metrow w pieknym zapachu palonej gumy przejechalem :jump:




 


#87 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 14 marca 2010 - 11:12

Ja nadal nie rozumiem, dlaczego TC przeszkadza wyjechać. Przecież ono zmniejsza moment przenoszony na koła do momentu, w którym złapią one przyczepność. To chyba pożądane zjawisko, żeby wyjechać, prawda? Sami mówicie, że jak się gazuje na maska, to to nic nie daje, tylko zmienia śnieg w lód.

#88 OFFLINE   Exec

Exec

    Pierwszy Drifter OKP

  • 1 568 postów
  • Dołączył: 18-06-2006
  • Skąd: Radom
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 marca 2010 - 11:55

Ja nadal nie rozumiem, dlaczego TC przeszkadza wyjechać.

czasem np. potrzebujesz sie rozpedzic, zeby wyjechac/przejechac, a TC Ci nie pozwoli zamielic kolami wlasnie...


 


#89 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 14 marca 2010 - 13:12

chyba że masz TC+ gdzie ci koło przyhamowuje i czasami to że łapie na 2 koła, pomaga.

#90 OFFLINE   Exec

Exec

    Pierwszy Drifter OKP

  • 1 568 postów
  • Dołączył: 18-06-2006
  • Skąd: Radom
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 marca 2010 - 14:37

chyba że masz TC+ gdzie ci koło przyhamowuje i czasami to że łapie na 2 koła, pomaga.

nie ma znaczenia, TC+ tez nie pozwoli zamielic kolami na tyle, zeby nabrac rozpedu...


 


#91 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 14 marca 2010 - 15:19

nie ma znaczenia, TC+ tez nie pozwoli zamielic kolami na tyle, zeby nabrac rozpedu...


i potrafi dojsc do tego ze masz lekko pod gorke a auto na wlaczonej tc zaczyna sie staczac w tyl.




 


#92 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 15 marca 2010 - 11:24

No tak, ale są przypadki gdzie jedno koło ma szansę złapać lepszą przyczepność (asfalt, bruk, gałęzie, piasek) - w takim przypadku TC+ jest bezcenne.