Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Najbardziej denerwujące i najczęściej popełniane błędy na drodze


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
307 odpowiedzi na ten temat

#281 OFFLINE   IMMORTAL32

IMMORTAL32
  • 49 postów
  • Dołączył: 13-01-2008
  • Skąd: Koszalin

Napisany 02 sierpnia 2011 - 22:36

Mnie najbardziej zadziwiają takie zachowania pseudo-kierowców , którzy wykonują manewr wyprzedzania następujący: dynamicznie dojeżdżają do ,,dupska,, auta,, następnie sygnalizują włączając światła drogowe i mijania na przemian, a KUŹWA od czego jest kierunkowskaz -powiadam , niektórzy ponad to potrafią użyć sygnału dźwiękowego że łaskawie im się nie zjechało do ,,rowu,, ,,zaraza ich mać,, hehe.

#282 OFFLINE   maly19831

maly19831
  • 26 postów
  • Dołączył: 25-05-2011
  • Skąd: Kielce

Napisany 03 sierpnia 2011 - 06:01

żeby wiara nauczyła się jeżdzić na suwak,najlepszym rozwiązaniem byłoby odgrodzenie lewego i prawego pasa betonowym murkiem,kończącym sie przed samym zejściem sie pasów,wtedy musiałoby iść 1/1,nikt wtedy w polowie by nie mógł sie włączyć i wszystko byłoby ok.


Myślę że i to by nie pomogło bo jak mówi przysłowie "Polak potrafi" więc i na to by znalazł się sposób.

#283 OFFLINE   Steru

Steru
  • 35 postów
  • Dołączył: 14-12-2010

Napisany 03 sierpnia 2011 - 10:30

To nie jest cwaniactwo tylko logiczne myślenie, i jest to niezbędne, żeby jeździć na suwak. Nikt nie każe stać Ci na prawym pasie bo lewy się za kilometr kończy, po to są dwa pasy żeby z nich korzystać!!!

wszyscy powinni dojechać do końca swoich pasów i tam myk myk na suwaczek !!!


Wiem co oznacza jazda na suwak, nie od wczoraj mam prawko, ale jest solidna różnica pomiędzy takim jeżdżeniem, a chamskim wciskaniem się tylko dla tego, że ludzie widząc iż ich pas się kończy jest zwężka itp. korzystając z uprzejmości kierowców z kolejnego pasa opuszczają swój, a w tym czasie widzący to cisną do samego końca oby tylko objechać tych wszystkich buraków co stoją grzecznie i czekają na swoją kolej na pasie, który jest kontynuowany.
Jeśli jeździłoby się prawidłowo na suwak to wydaje mi się, aczkolwiek mogę się oczywiście mylić, że obydwa pasy powinny iść mniej więcej równo. Jak w takim razie wytłumaczyć, że pas, który się kończy na ogół idzie znacznie szybciej niż ten który jest kontynuowany i stojąc na tym drugim widać tylko przelatujące samochody po Twojej lewej czy prawej.
Nie jestem idiotą i chamem za kierownicą i chętnie wpuszczam w takich sytuacjach, czy jak widzę, że ktoś się włącza, zmienia pas żeby skręcić itp. ale jak kilku jegomości grzeje do samego końca i później nie czeka aż zostaną wpuszczeni ale spycha inny samochód to chyba nie mówimy o jeździe na suwak tylko o skończonym idiocie, któremu należałoby podejść i dać porządnie w łeb.


Kolejna ciekawa sytuacja to polski wynalazek czyli zielona strzałka. Stoisz na światłach jest zielona strzałka jedziesz na wprost więc czekasz, za Tobą ustawia się ktoś kto chce skręcić i trąbi bo ma zieloną strzałkę :masakra: Lub jeszcze lepiej ciśnie po chodniku / trawniku jednocześnie obrzucając Ciebie inwektywami za to, że nie wjeżdżasz na czerwonym na skrzyżowanie albo na pasy bo PAN chce skręcić na czerwonym świetle. Bo czerwona strzałka to w istocie czerwone światło, a skręt jest możliwy warunkowo o czym 99% kierowców zdaje się nie pamiętać. Lub zwyczajnie nie wiedząc. Kiedy można bo pas jest szeroki nie widzę przeszkód aby zjechać do osi nawet wjeżdżając delikatnie na sąsiedni pas i umożliwić tym samym skręcenie na zielonej strzałce ale jak jest wąsko i się nie da to się stoi i grzecznie czeka!

Idealne miejsce na stłuczkę na zielonej strzałce w Łodzi wyjeżdżając spod Selgrosu na Rokicińskiej i skręcając w prawo (wyjeżdżający mają zieloną strzałkę, a zawracający Rokicińską w tym samym czasie zielone światło).

#284 OFFLINE   iwan00

iwan00
  • 202 postów
  • Dołączył: 10-03-2011
  • Skąd: Rumunia :)

Napisany 03 sierpnia 2011 - 12:30

Polska zielona strzałka to najbardziej chory wynalazek jaki widziałem. Zapala się ona w najbardziej nieoczekiwanym momencie ( zazwyczaj wtedy kiedy akurat pas na który chcemy jechać ruszył - jakby na przekór temu przez 2 minuty wcześniej stał ale strzałka jakoś nie mogła się zapalić ) W ogóle najlepiej jak dotąd jest w stanach na każdym czerwonym świetle ( chyba że jest wyraźnie zaznaczone że nie wolno - jakiś 1% skrzyżowań) można w dowolnym momencie pod warunkiem nie stwarzania zagrożenia skręcać na czerwonym w prawo. żadnego czekania, bezsensownej synchronizacji czy przepalonych żarówek.

A co do suwaka to pasy nie idą równo właśnie dlatego że kierowcy widząc, że ich pas się kończy nie jadą do jego końca i nie zmieniają pasa po kolei tylko raptem 100 m przed końcem pasa wszyscy na raz stają i zaczynają mrugać kierunkami blokując płynność ruchu
LUDZIE, WŁAŚNIE TAKIE ZACHOWANIE POWODUJE KOREK!!

aha i nigdy nie wpuszczam tych co chcą zmienić pas wcześniej niż 5m przed jego końcem.

#285 OFFLINE   gaultier

gaultier
  • 43 postów
  • Dołączył: 16-06-2009
  • Skąd: Duchnice

Napisany 03 sierpnia 2011 - 15:19

Witam, zgadzam się z kolegą, wpuszczam tylko tych co są na samym końcu i tylko jednego, zresztą sam jeżdżę tak samo.

Przykład z dnia dzisiejszego, jadę 718 prosto przez skrzyżowanie z 701, w kierunku Pruszkowa, ci co znają to wiedzą, że nie da się przez nie jechać więcej jak 5/h, stoi człowiek w skodzie z prawej dobre 3 metry przed skrzyżowaniem, czy też torem jazdy jadących na wprost i czeka aż mu się ktoś zatrzyma i wyśle zaproszenie, zamiast płynnie wjechać pomiędzy posuwające samochody. Wtedy wystarczy tylko zdjąć nogę z gazu nawet nie trzeba hamować, jest płynnie. Ale nie niech się wszyscy zatrzymają, żeby jaśnie wielmożny pan raczył włączyć się do ruch.

Dlatego też nigdy nie wpuszczam tych co stoją i czekają aż się wszyscy zatrzymają. Wjeżdżajcie płynnie pomiędzy samochody, ale nie zjeżdżajcie nikomu drogi.

Podstawa to płynne przemieszczanie się kolumny samochodów bez niepotrzebnych zatrzymań.

Pozdrawiam

#286 OFFLINE   Ziutek50

Ziutek50

    **** świat do góry nogami

  • 7 326 postów
  • Dołączył: 19-07-2009
  • Skąd: ES
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 sierpnia 2011 - 04:12

Idealne miejsce na stłuczkę na zielonej strzałce w Łodzi wyjeżdżając spod Selgrosu na Rokicińskiej i skręcając w prawo (wyjeżdżający mają zieloną strzałkę, a zawracający Rokicińską w tym samym czasie zielone światło).

właśnie tam miałem kilku idioto kierowców którzy wyjeżdżając z pod selgrosu byli wielce zdziwieni że ich wytrąbiłem... przecież mieli zieloną strzałkę :masakra:

#287 OFFLINE   Adam10

Adam10

    Everybody lies

  • 7 760 postów
  • Dołączył: 15-09-2009
  • Skąd: Gdańsk, Kiełpino Górne
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 04 sierpnia 2011 - 18:23

Wjeżdżajcie płynnie pomiędzy samochody, ale nie zjeżdżajcie nikomu drogi.


a propos płynnego wjeżdżania... fajnie by było jakby też ludzie nauczyli się w końcu do czego służą pasy rozpędowe i zjazdowe a dróg ekspresowych i autostrad... Na obwodnicy trójmiejskiej krew mnie zalewa jak ktoś jedzie po pasie rozpędowym 60 i na końcu jeszcze zaczyna hamować aż w końcu staje... nie wiem na co on liczy...:masakra: Pas rozpędowy służy do tego żeby rozpędzić się do takiej prędkości żeby płynnie wjechać na drogę ekspresową/autostradę...

i tak samo pas zjazdowy... czasami jadę za kimś a on już kilometr wcześniej zaczyna zwalniać... wkońcu wjeżdża na pas zjazdowy 60 a wszyscy za nim hamują :masakra:
Wjeżdżajmy pełną prędkością na pas zjazdowy i dopiero tam hamujmy... miejsca jest na prawdę wystarczająco (poza skrajnymi wyjątkami ;))

#288 OFFLINE   gaultier

gaultier
  • 43 postów
  • Dołączył: 16-06-2009
  • Skąd: Duchnice

Napisany 05 sierpnia 2011 - 10:48

a propos płynnego wjeżdżania... fajnie by było jakby też ludzie nauczyli się w końcu do czego służą pasy rozpędowe i zjazdowe a dróg ekspresowych i autostrad...


Popieram wniosek kolegi Adama, chciałbym jednak poszerzyć go o skrzyżowania, w tym celu posłużę się przykładem, zjazd z S8 na 2 w kierunku Poznania, wielokrotnie zdarzyło mi się stać za jakimś baranem, który zamiast skorzystał ze znajdującego się tam pasa, stał i czekał, aż przejadą wszystkie pojazdy jadące od Warszawy.
To samo jest na skrzyżowaniu w Piastowie z Al. Jerozolimskimi, dla skręcających w prawo jest rozbiegówka, ale dla wielu umiejętność korzystania z niej jest zbyt wielkim osiągnięciem, stoi taki i czeka, aż przejadą wszystkie samochody, dopiero rusza.

Wychodzi tutaj poziom wyszkolenia kierowców, umiejętności parkowania opanowane do „perfekcji” ale z umiejętnościami płynnej jazdy niestety już gorzej.

#289 OFFLINE   Ozma

Ozma

    The Keymaster

  • 195 postów
  • Dołączył: 23-05-2008
  • Skąd: Luboń

Napisany 05 sierpnia 2011 - 10:55

umiejętności parkowania opanowane do „perfekcji


No, z tym też bym się nie rozpędzał, bo jak widzę mistrzów parkowania na moim osiedlu to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Dodatkowo zazwyczaj umiejętność parkowania jest odwrotnie proporcjonalna do rozbuchanego ego takiego kierowcy. Żal.
Wymarzony potworek już jest...

#290 OFFLINE   gaultier

gaultier
  • 43 postów
  • Dołączył: 16-06-2009
  • Skąd: Duchnice

Napisany 05 sierpnia 2011 - 11:16

dlatego też słowa perfekcji użyłem w " ", aby się o tym przekonać wystarczy wyjżeć przez okno jak słusznie zauwazyłeś. Umiejetności nistety, kończą się wraz z pozytywnym wynikiem egzaminu na prawo jazdy.

Chcaiało by się mieć w Polsce taki system szkoleń jak w Austrii...

Polecam filmiki szkoła auto

#291 OFFLINE   Drag

Drag
  • 22 postów
  • Dołączył: 23-03-2011
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 16 sierpnia 2011 - 18:21

Wróciłem właśnie z trasy przez 3/4 polski i powiem że jazda po polskich drogach to istny koszmar. Po pierwsze pełno remontów, zwężeń i objazdów. Po drugie większość kierowców nie ma pojęcia o poruszaniu się na drodze za miastem. Pobocze szerokie że całe auto się mieści, a przede mną jedzie dziadzia 70km/h nie patrzy w lusterka za nim sznurek na 30 aut (można mrugać światłami, trąbić i tak nic nie dociera) i do tego przed każdą tablicą ostrzegającą przed rejestratorem wykroczeń lub obszarem zabudowanym wciska nagle hamulec i zwalnia do 40km/h. Ale ten odruch ma niestety około 30% kierowców, co stwarza ogromne zagrożenie. Następne co zauważyłem że dużo kierowców nie wie jak się używa kierunkowskazu na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. A te fałszywe maszty fotoradarów to jakaś plaga na krajowej 7 co chwile stoją, a miały być zlikwidowane. Tak więc jazda po naszych trasach to mega męczarnia

#292 OFFLINE   Adam10

Adam10

    Everybody lies

  • 7 760 postów
  • Dołączył: 15-09-2009
  • Skąd: Gdańsk, Kiełpino Górne
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 17 sierpnia 2011 - 06:47

Po pierwsze pełno remontów, zwężeń i objazdów.


tutaj akurat bym się nie czepiał. Wszyscy narzekają na stan i ilość dróg, ale jak budują to też źle...

i do tego przed każdą tablicą ostrzegającą przed rejestratorem wykroczeń lub obszarem zabudowanym wciska nagle hamulec i zwalnia do 40km/h. Ale ten odruch ma niestety około 30% kierowców, co stwarza ogromne zagrożenie.


chciałeś powiedzieć 70% :lol: zresztą widzę że jesteś z Gdańska... wystarczy się przejechać Słowackiego i już ma się dość, wszyscy najpierw zasuwają a potem przed fotoradarami zapalają im się tylko stopy i 50km/h :masakra: Nie wiem czy oni myślą że jak na 70 zwolnią do 50 to im zabiorą te pkt karne co już zgromadzili? :lol:

#293 OFFLINE   Drag

Drag
  • 22 postów
  • Dołączył: 23-03-2011
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 17 sierpnia 2011 - 08:32

Na remonty nie narzekam, ale stanowią duże utrudnienie ale za parę lat będzie super

#294 OFFLINE   diablicaa87

diablicaa87
  • 548 postów
  • Dołączył: 04-10-2010
  • Skąd: Opole

Napisany 18 sierpnia 2011 - 07:47

To wczoraj miałam akcje jadąc do pracy !!!! Wyprzedzając tzw. "L" jakiś palant na chodniku otworzył drzwi samochodu i zaczął mi wygrażać!! Głupota ludzka nie zna granic !!

#295 OFFLINE   iwan00

iwan00
  • 202 postów
  • Dołączył: 10-03-2011
  • Skąd: Rumunia :)

Napisany 18 sierpnia 2011 - 13:49

Ostatnio zauważyłem nowy zwyczaj przy ruszaniu z pod świateł w długiej kolejce, Stoi sobie koleś dosyć daleko więc jak wszyscy ruszą to mu się nie śpieszy - zaczyna się toczyć 10/h, przed nim robi się pusto ale on dalej swoje, w końcu stwierdza, że może jednak się zmieści i przejeżdża na "dojrzałym pomarańczowym". A jakby jechał normalnie to na zielonym zmieściłby się on i jeszcze 3 -4 auta za nim.

sam często w korku toczę się powolutku ze stałą prędkością zostawiając sobie trochę zapasu z przodu żeby ciągle nie musieć hamować i ruszać , ale w okolicy świateł staram się być zawsze jak najbliżej tego z przodu.

W ogóle jeśli chodzi o technikę ruszania z pod świateł to polacy muszą się jeszcze dużo nauczyć. na zachodzie cały wężyk zaczyna się toczyć niemal równocześnie po zapaleniu zielonego, a u nas każdy stoi aż ten przed nim odjedzie na kilka metrów...

#296 OFFLINE   toptom

toptom
  • 1 518 postów
  • Dołączył: 12-10-2010
  • Skąd: Edynburg
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 sierpnia 2011 - 15:35

W ogóle jeśli chodzi o technikę ruszania z pod świateł to polacy muszą się jeszcze dużo nauczyć. na zachodzie cały wężyk zaczyna się toczyć niemal równocześnie po zapaleniu zielonego, a u nas każdy stoi aż ten przed nim odjedzie na kilka metrów...


Z tym sie nie zgodze. Bardzo czesto sie wkur.... bo koles przede mna rusza i od razu zostawia odstep jakby mial tira wpuscic przed siebie. A po Polsce nie jezdze ;)

#297 OFFLINE   kamil255

kamil255
  • 2 postów
  • Dołączył: 31-08-2011
  • Skąd: Łódź

Napisany 31 sierpnia 2011 - 11:39

Po pierwsze to witam wszystkich użytkowników forum omega.
Opiszę sytuację jako mnie ostatnio wkurzyła:

W dniu dzisiejszym miałem takie dwie "nieładne" sytuację, z których jedna totalnie mnie zdenerwowała. Ale po kolei. Pomijam już to, że moje miasto po zimowej odwilży wygląda jak po bombardowaniu, ulice to istny szwajcarski ser gdzie trzeba nieźle lawirować pomiędzy dziurami żeby nie urwać koła i nie rozwalić zawieszenia. Ale do rzeczy...

Pierwsza sytuacja miała miejsce na skrzyżowaniu Pomorską z Janosika (jeśli ktoś zna Łódź to będzie wiedział o co chodzi) jechałem sobie od strony Nowosolnej na pierwszeństwie i chciałem skręcić w stronę widzewa, oczywiście włączam kierunek odpowiednio wcześnie aż tu nagle o mało co nie przydzwoniłbym w szare renault jadące sobie jak gdyby nigdy nic na podporządkowaniu.

Druga sytuacja miała miejsce niewiele dalej na rynku Nowosolna gdzie koleś z Warszafki (sądząc po numerach rejestracyjnych) zrobił manewr o tyleż dziwny co niezrozumiały czyli ustawiał się prostopadle do kierunku jazdy a następnie zaczął cofać o mało co nie wjeżdżając mi w d*pę :!: Musiałem użyć trąbki, żeby pana w Warszawy obudzić i przywołać do porządku. Tak to jest jak się wyjedzie ze swojej wsi do miasta. Ciekaw jestem czy Was też spotykają podobne sytuacje w razie czego zachęcam do wpisywania.

#298 OFFLINE   manik

manik
  • 38 postów
  • Dołączył: 13-02-2011
  • Skąd: zwoleń

Napisany 08 kwietnia 2012 - 10:59

koleś z Warszafki


a moze on byl z warszaWSI :masakra:

#299 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 13 kwietnia 2012 - 20:01

z wczoraj... patrzenie w lusterka....
[yt=o mały włos]HqM-2Xv12rU[/yt]

#300 OFFLINE   Karburator

Karburator
  • 855 postów
  • Dołączył: 16-03-2009
  • Skąd: Warszawa

Napisany 13 kwietnia 2012 - 20:33

Kłania się zasada ograniczonego zaufania. Poza tym lusterko to nie wszystko, w nim ciebie nie miał szans zobaczyć, powinien popatrzeć za siebie, ale tego może teraz mniej uczą