Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Wypuszczanie kierowców z drogi podporządkowanej


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
24 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   kamilchwedczuk-

kamilchwedczuk-
  • 20 postów
  • Dołączył: 04-06-2008
  • Skąd: Międzyrzec Podlaski

Napisany 06 grudnia 2009 - 22:04

Jeszcze jedna rzecz mnie mocno denerwuje, a mianowicie jak się zatrzymam i chcę wpuścić jeden lub dwa samochody(tyle uważam za stosowne) to bezczelnie pchają się wszyscy, po kolei że czasem chciało by się walnąć w takiego jednego czy drugiego... Po prostu ciężko z powrotem ruszyć spokojnie, tylko trzeba uważać na niektórych delikwentów którym się baardzo śpieszy..

#22 OFFLINE   JACK_PL

JACK_PL

    BadBoy

  • 79 postów
  • Dołączył: 28-02-2009
  • Skąd: Przeczów

Napisany 06 grudnia 2009 - 22:46

I właśnie o tym pisał cita 6 postów wyżej


Wiem dlatego wcześniej o tym nie wspominałem a właśnie to miałem na myśli mówiąc że to jest kierowanie ruchem a nie kary za to bo jeszcze nie słyszałem żeby kogoś za to ukarano ;)

#23 OFFLINE   bonq1987

bonq1987

    Emeryt :D

  • 21 postów
  • Dołączył: 08-05-2009
  • Skąd: Warszawa/Radom/Iłża

Napisany 09 grudnia 2009 - 09:43

Wszystko fajnie wygląda, auto przede mną wpuszcza sobie 1 auto z podporządkowanej (na suwak jak to ujmuje chomiczek), i jedzie dalej, mija skrzyżowanie wpuszczam ja jedno autko z podporządkowanej (przecież wszyscy tak czy inaczej się wleczemy) a kierowcy za mną zaczynają trąbić. Głownie w warszawie. Wrocław, Poznań, Kraków, Lublin tam jeszcze nigdy mi się to nie przytrafiło.

Dlatego zastanawiam się gdzie tak kultura na drodze, przecież nikogo nie zbawi 2-3 sekundy.

A może z czasem wszyscy nauczymy się kultury prowadzenia pojazdu.

#24 OFFLINE   vand

vand
  • 6 postów
  • Dołączył: 17-08-2009
  • Skąd: w swoim aucie :P

Napisany 23 grudnia 2009 - 00:29

moze ktos juz poruszyl moj punkt widzenia na " wpuszczanie " z podporzadkowanej.
moze nie, wiec napisze
wedlug mnie glupota jest wpuszczanie kogos z podporzadkowanej " na suwak " w sytuacji gdy z tylu jest korek ( wg.KD " zator " )dlaczego?
ano dlatego, ze stojacy w podporzadkowanej zazwyczaj stoja krocej.
czesto byla tak, ze wlasnie przez wpuszczanie aut z takiej drogi, na drodze glownej robia sie zatory.jesli znajdzie sie kilku takich " zyczliwych " to z tylu za nimi blyskawicznie robi sie zator.
i pisze to z autopsji.nie raz juz zaobserwowalem takie zjawisko.nie wspomne juz ze takie zachowanie kierowcy powoduje zwiekszone ryzyko najechania na tyl poprzedzajacego pojazdu.wiem, wiem - zachowac odpowiedni dystans.

#25 OFFLINE   damian0708

damian0708
  • 1 091 postów
  • Dołączył: 17-07-2008
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 24 grudnia 2009 - 23:48

moze ktos juz poruszyl moj punkt widzenia na " wpuszczanie " z podporzadkowanej.
moze nie, wiec napisze
wedlug mnie glupota jest wpuszczanie kogos z podporzadkowanej " na suwak " w sytuacji gdy z tylu jest korek ( wg.KD " zator " )dlaczego?
ano dlatego, ze stojacy w podporzadkowanej zazwyczaj stoja krocej.
czesto byla tak, ze wlasnie przez wpuszczanie aut z takiej drogi, na drodze glownej robia sie zatory.jesli znajdzie sie kilku takich " zyczliwych " to z tylu za nimi blyskawicznie robi sie zator.
i pisze to z autopsji.nie raz juz zaobserwowalem takie zjawisko.nie wspomne juz ze takie zachowanie kierowcy powoduje zwiekszone ryzyko najechania na tyl poprzedzajacego pojazdu.wiem, wiem - zachowac odpowiedni dystans.


Zapewne Ty stojąc na podporządkowanej 5 minut wściekałbyś się że nikt Cię nie wpuści... Przecież będąc życzliwym żyję się lepiej, nawet jeśli ktoś Ci nie podziękuje to pamiętaj że kiedyś ktoś Ciebie wpuści.

Przejedź się do UK a zobaczysz jak tam się kulturalnie jeździ (fakt że na autostradzie rzadko kto wie co to jest kierunkowskaz) ale w mieście jest pełna kultura, każdy każdego przepuszcza, zatrzymują się przed przejściem dla pieszych. Ja będąc tam pierwszy raz byłem w ciężkim szoku.

Za to bardzo dużo kierowców z takim podejściem jak Twoje jest w Paryżu, tam jeździć samochodem to się można pochlastać, nikt nikogo nie przepuści i non stop klakson na każdym kroku :/ .... Ciekawe gdzie jeździ się lepiej Twoim zdaniem w UK czy Paryżu